piątek, 5 grudnia 2025 14:03
Reklama

Wymarłe miasto napełnione setkami ludzkich historii

Pomimo XXI wieku na świecie wciąż istnieją miejsca, które przez swą mroczną historię owiane są złą sławą. Do takich miejsc należy między innymi legendarny Czarnobyl, w pobliżu którego w kwietniu ‘86 roku doszło do wybuchu reaktora elektrowni jądrowej. Ta największa jądrowa katastrofa w dziejach ludzkości na zawsze zmieniła życie setek tysięcy osób. Jacek Trzosowski i jego brat Robert dzielą się z nami relacją z ostatniego pobytu w 30-kilometrowej strefie wykluczenia.
Wymarłe miasto napełnione setkami ludzkich historii

Autor: Fot. Marcin Kowalski

Czarnobyl – miasto położone 18 kilometrów na południe od elektrowni jądrowej, w której przed ponad 30 laty przez błąd ludzki doszło do olbrzymiej katastrofy. Na skutek wybuchu IV bloku reaktora ewakuowano 50 - tysięczne miasto Prypeć oraz przyległe miasta i wsie. Mieszkańcy opuścili swoje domy zabierając jedynie najpotrzebniejsze rzeczy, z nadzieją, że wkrótce powrócą, a wszystko wróci do normy. Tak się jednak nie stało. Z dnia na dzień miasto opustoszało i stało się niejako skansenem ostatnich lat epoki radzieckiej.

Słychać jedynie bicie serca i śmiech dzieci w wyobraźni
Miasto niegdyś nowoczesne i tętniące życiem. Niemalże nic się nie zmieniło pod względem architektury budynków. Zmieniło się jednak bardzo pod względem krajobrazu. Przekonali się o tym dwaj podróżnicy - bracia Robert i Jacek Trzosowscy, którzy niepowtarzalnością tego miejsca interesują się od wielu lat.
- Zona, czyli 30-kilometrowa strefa wykluczenia, jest ewenementem na skalę całego globu. Po raz pierwszy ludzkość musiała zmierzyć się z tak wielkim problemem, a panika i dezinformacja płynąca z ZSRR potęgowały tylko strach – mówi reporter Gazety Kociewskiej Jacek Trzosowski. - Miejsce to jest niezwykłe z wielu powodów. Jednym z takich, dla którego je wybraliśmy, jest panujący tam spokój. Po wejściu do budynku, w którym jeszcze tak niedawno bawiły się dzieci, a zza okien było słychać śmiech z pobliskiego placu zabaw, dziś nie słychać niczego – niczego oprócz ciszy, bicia własnego serca i wyjątkowego śpiewu ptaków – mówi nasz rozmówca.


Dziecięce maski rozrzucone po salach...
Wiele starszych osób z pewnością wybuch kojarzy z piciem roztworu jodu w postaci tzw. płynu Lugola, młodsi zaś dowiadują się o nim z opowiadań starszych i wiedzy dostępnej dziś w Internecie. Jednak osoby, które były w strefie, najczęściej mówią, że widoku tych miejsc nie oddają żadne fotografie ani słowa.
– Widoki, jakie można zobaczyć w strefie, zapierają dech w piersi. Dziecięce maski przeciwgazowe w przedszkolach, ubranka i zabawki, opustoszałe sale z bogatym wyposażeniem i pomieszczenia, w których maluchy leżakowały, wyglądają tak, jakby jeszcze wczoraj wyszły z nich dzieci. W wielu pomieszczeniach można odnaleźć również pozostawione dokumenty, sporo jest także komputerów i innych różnego rodzaju urządzeń i maszyn. Gdy wejdziemy na któryś z najwyższych budynków, na przykład na tzw. Fujiyamę, widzimy całe miasto, którego nie widać z poziomu ulicy. Te widoki niewątpliwie skłaniają do refleksji. Widać jak przyroda odbiera to, co niegdyś do niej należało – mówi 26-letni podróżnik Robert. - Mieliśmy też okazję odwiedzić miejsca szczególnie ciekawe i niedostępne, takie jak np. szpitalne piwnice, w których pozostawiono silnie napromieniowane ubrania likwidatorów; a także zalane piwnice zakładów Jupiter, kryjące w sobie wiele tajemnic - dodaje.

Więcej o tej niezwykłej wyprawie przeczytacie w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej!


Fot. Krystian Machnik


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

rj 13.06.2017 19:55
Brawo Jacek dla ciebie i brata za odwagę i determinację, pozdrawiam rj

git 13.06.2017 09:59
jeden z nielicznych dobrych artykułów, od razu widac ze chlopaki sie za to zabrali

kociewiak 12.06.2017 21:28
Gdzie was tam poniosło

Agnieszka 12.06.2017 00:47
Super chłopaki!

l 11.06.2017 21:51
A mnie bardziej przeraża fakt , że ta prymitywna ruska myśl techniczna nas napromieniowała i teraz wszyscy Polacy umierają na raka.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mlisewski590@gmailTreść komentarza: Dzie można odebrać jedzenie Bo ja nie mam nic do jedzenia Proszę odpisaćData dodania komentarza: 1.12.2025, 10:19Źródło komentarza: Nowe lodówki społeczne w Starogardzie! Gdzie się znajdują i co można do nich wkładać?Autor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: Czy w autobusie szkolnym są pasy bezpieczeństwa?Data dodania komentarza: 27.11.2025, 12:57Źródło komentarza: Groźne zdarzenie drogowe. Autobus szkolny w rowie. Dzieci bez pomocy medycznej na miejscu stłuczki?!Autor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: wszesniej czy pozniej wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. takie historie sklaniaja do refleksij i sprawdzania swoich praw na czas, naprzyklad za pomoca materialow na stronie https://consultant.net.pl/, a nie wtedy, gdy jest juz za poznoData dodania komentarza: 26.11.2025, 15:46Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: Czytając ten artykuł, po raz kolejny przekonałem się, że nie można ignorować prawa bez ponoszenia konsekwencji. Wcześniej czy później wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Takie historie skłaniają do refleksji i sprawdzania swoich praw na czas, na przykład za pomocą materiałów na stronie Consultant.net.pl, a nie wtedy, gdy jest już za późno.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 15:40Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: SutenerTreść komentarza: Nie przesadzacie z tą pisowską narracją ? kolejny ściekData dodania komentarza: 24.11.2025, 13:26Źródło komentarza: FELIETON: Czołem, Panie Prezydencie!Autor komentarza: Klemens W.Treść komentarza: Patrząc po ilosci rozbudowań jednorodzinnych Derdowskiego powinna byc połączona zarówno z Gdańska jak i z Skarszewską rondami. I przez całą jej długość podzielona wysepkami z przejściami dla pieszych.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 00:21Źródło komentarza: Potrącenie pieszego na ulicy Derdowskiego. Poszkodowany trafił do szpitala
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama