Wzmożony niepokój mieszkańców wzbudziła informacja o przedłożeniu radnym gminy wiejskiej Starogard Gd. uchwały dotyczącej zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla wsi Stary Las.
Choroby ze zwierząt przedostaną się do wód i gruntów?
- Kwatery, które miały starczyć na wiele lat są już od dawna zapełnione, toczy się śledztwo w sprawie nieprawidłowości w ZUOK Stary Las a teraz funduje nam się dodatkowe problemy z rozbudową zakładu – mówi Sławomir Nalborski, sołtys wsi Stary Las. – Według tych zmian na terenie Starego Lasu będzie można stworzyć cmentarzysko i grzebowisko dla padłych zwierząt. Mieszkańcy już teraz cierpią z powodu odoru, który unosi się wokół zakładu. Przy poszerzeniu jego działalności będzie to dramat. Boimy się, że choroby z martwych zwierząt przedostaną się do wód, do gruntów, że poważnie odbije się to na naszym zdrowiu. Nie chcemy takiej działalności na terenach, gdzie mieszkają ludzie, mają dzieci, zwierzęta domowe. Zdecydowaliśmy też o zbiórce podpisów pod protestem przeciwko rozbudowie, nie chcemy dopuścić, by nas truto – dodaje Sławomir Nalborski.
Jak zaznacza Stanisław Benert ze stowarzyszenia Bezprawiu i Korupcji Stop, problem fetoru z ZUOK Stary Las dotyczy nie tylko mieszkańców Starego Lasu.
- Odór produkowany przez ZUOK dociera również do Rokocina, Piesienicy a nawet i starogardzkiego Łapiszewa. Przyjmowanie martwych zwierząt nie poprawi tej sytuacji, wprost przeciwnie. Są zakłady utylizacji odpadów, przy których da się mieszkać. I to całkiem niedaleko – proszę spojrzeć na Tczew. Tam nikt się nie skarży na uciążliwości związane ze smrodem. Dlaczego w Starym Lesie nie można dochowywać takich samych procedur? – pyta Stanisław Benert.
Głosów sprzeciwu mieszkańców w sprawie rozbudowy ZUOK w Starym Lesie jest znacznie więcej. Największy strach wzbudza grzebowisko zwierząt i produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego na wypadek epizootii (występowanie zachorowań na jedną z chorób zakaźnych, wśród zwierząt domowych lub dzikich) na obszarze do 1,0 ha oraz cmentarz dla zwierząt.
Mieszkańcy wzięli udział w dyskusji
l1 stycznia br. przeprowadzono dyskusję publiczną nad przyjętymi rozwiązaniami w projekcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla wsi stary Las. W spotkaniu wzięli udział między innymi naczelnik Wydziału Planowania Przestrzennego i Nieruchomości – Lucyna Probe i autorka planu zagospodarowania – Maria Landowska. Nie zabrakło również mieszkańców i sołtysa wsi Stary Las, którzy otwarcie wyrażali swój niepokój związany z grzebowiskiem padłych zwierząt. Jedna z przybyłych na spotkanie mieszkanek zaznaczyła, że martwi się o stan czystości wody ze swojej studni, która stanowi jedyne źródło pitnej wody dla jej rodziny. Jak mówiła, obawia się, że woda ta może zostać zanieczyszczona przez odcieki wód z kwater oraz z grzebowiska padłych zwierząt. Inna mieszkanka skarżyła się na uciążliwości zapachowe związane z działalnością zakładu pytając jednocześnie, czy grzebowiska nie można po prostu umiejscowić w innej lokalizacji. Autorka projektu zagospodarowania przestrzennego wyjaśniła jednak, że inwestycje tego typu muszą istnieć. Wskazana lokalizacja zdaniem Marii Landowskiej została zaproponowana ze względu na duże tereny należące do samorządu i bliskość ZUOK, który mógłby je obsługiwać. Sołtys wsi podkreślił, że cała wieś złoży protest przeciwko takiemu rozwiązaniu, ustalono również, że zainteresowane strony złożą odpowiednie uwagi (indywidualne bądź zbiorowe) do projektu planu do 31 stycznia 2017r.
Więcej o tej sprawie przeczytacie w bieżącym numerze Gazety Kociewskiej!
Napisz komentarz
Komentarze