Jakiś czas temu w Miejskiej Bibliotece Publicznej odbyło się spotkanie autorskie z Leszkiem Carnuthem, kontrowersyjnym pisarzem ze Starogardu Gd. Dotyczyło ono jego najnowszej powieści, wydanej w ramach stypendium prezydenta miasta.
- Czy prezydent przed spotkaniem autorskim z panem Leszkiem Carnuthem w Miejskiej Bibliotece Publicznej znał treść jego książki, sfinansowanej ze stypendium prezydenta? - pytał Ryszard Brzycki. - Moim zdaniem, podkreślę jeszcze raz – moim zdaniem, popularyzującej kazirodztwo i inne przestępstwa. Czy prezydent wiedział, że odmówiono autorowi spotkania w Gdańsku? Oczywiście nie neguję tutaj twórczości, nie chcę ingerować w jakiś artyzm autora, jednak jest to finansowane ze środków publicznych i stąd to pytanie – pytał radny Ryszard Brzycki.
Stypendium przyznali radni
Odpowiedzi na pytanie radnego udzieliła naczelnik Wydziału Informacji Społecznej w starogardzkim magistracie.
- Leszek Carnuth jest stypendystą w dziedzinie kultury. Jak pan zauważył, jego twórczość jest delikatnie mówiąc kontrowersyjna, dlatego też pan prezydent nie był na tym spotkaniu autorskim – zauważyła Anna Zagłoba – Góralska. - Z racji tego, że jest to stypendium zaproponowane przez komisję kultury pan prezydent zgodził się przyjąć propozycję, którą właśnie jako radni państwo mu złożyliście i nie ingerował ani w wysokość tego stypendium ani treść tej publikacji – dodała naczelnik wydziału.
Jak usłyszeliśmy dalej, pisarz wnioskując o stypendium nie umieścił informacji o czym dokładnie będzie jego powieść.
- Napisał, że to będzie dzieło bardzo osobiste, tragiczne i pewnie jakoś to jeszcze delikatnie sformułował. Myślę, że państwo jako radni również nie mieliście świadomości o czym będzie traktowała ta książka – dodała Anna Zagłoba – Góralska.
Radny dopytywał o sam fakt spotkania, gdy znana była już treść najnowszej publikacji starogardzkiego stypendysty.
- Zdecydowaliśmy się na dofinansowanie twórczości w ciemno, ale pan prezydent wiedział już o czym to jest organizując spotkanie – wtrącił Ryszard Brzycki.
Więcej na ten temat znajdziecie w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej!

Napisz komentarz
Komentarze