Do naszej Redakcji wpłynął list, w którym Czytelnik skarży się na poważne problemy w Wydziale Edukacji. Chodzi o pracowników, którzy, jak twierdzi autor listu, są poszkodowani przez złą politykę naczelnika Wydziału.
- W placówkach oświatowych dla pracowników administracji i obsługi zamiast podniesienia wynagrodzeń zasadniczych są wypłacane comiesięczne dodatki wyrównujące; dla osób, które wraz z przysługującą im premią nie mają nawet minimalnego wynagrodzenia ustawowo określonego – informuje nasz Czytelnik. - Czemu niektórzy dostają dodatek wyrównawczy „za nic”, a niektórzy nie? Stanowiska pracy w placówkach podlegających pod Starostwo
Starogardzkie są pracą państwową. Skoro państwowe przepisy określają stawkę minimalną wynagrodzenia, to nie rozumiem co to za sprawiedliwość ze strony pana Marka Gabriela (naczelnik Wydziału – przyp. Red.) – dodaje rozżalony autor listu.
Oszczędności kosztem pracowników?
Jak czytamy dalej, pracy w Wydziale jest bardzo dużo, pojawiają się duże ilości nadgodzin, a mimo to, nie ogłasza się naboru na nowe etaty.
- Wstrzymane są etaty na stanowiska urzędnicze oraz pozostałe. Zamiast stanowisk urzędniczych są pracownicy administracyjni z mniejszym wynagrodzeniem. Inni pracownicy mają przekroczoną roczną liczbę nadgodzin, ponieważ naczelnik nie wyraża zgody na potrzebne etaty. Szukanie cięć budżetowych na pracownikach niższego szczebla nie jest najlepszym sposobem na oszczędności. Niech szanowny pan Gabriel oszczędza na swoim wynagrodzeniu, a nie na cudzym – podkreśla nasz Czytelnik.
Według relacji autora listu, który napłynął do naszej Redakcji, ograniczane są widełki dotyczące wynagrodzeń pracowników administracji i obsługi.
- Dodam, że są one również ustawowo określone w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej i bardzo zaniżane przez Wydział Edukacji. Na podwyżki, mimo wzrastającej płacy minimalnej od kilku lat naczelnik nie zezwolił! To jest państwowa praca, gdzie samo państwo (tutaj za pomocą Wydziału Edukacji) oszukuje na ustanowionych swoich przepisach – czytamy.
Czytelnik informuje również, że jeśli zajdzie taka potrzeba, nie zawaha się wstąpić na drogę sądową, by walczyć o prawa swoje i innych poszkodowanych pracowników Starostwa.
- W związku z sytuacją, która trwa już dłuższy czas (od kilku lat) w powiecie starogardzkim, informuję, że jeśli sytuacja się nie zmieni ze strony Wydziału Edukacji, będę zbierać grono pracowników poszkodowanych i namawiać na pozew zbiorowy oraz odszkodowanie z tytułu wyżej wymienionych czynności. Pamiętajmy, że ludzie, o których mówię są zatrudnieni przez „państwo” i wobec nich powinno się przestrzegać państwowych przepisów, a nie tych w interpretacji i oszczędności niektórych ludzi – podsumowuje nasz Czytelnik.
Starostwo pełni kontrolę nad Wydziałem Edukacji
Aby dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja z drugiej strony, postanowiliśmy skontaktować się ze Starostwem Powiatowym. Niestety naczelnik Wydziału Edukacji przebywa na urlopie. Starosta natomiast odpiera zarzuty, twierdząc, że wszystko odbywa się zgodnie z literą prawa i nikt nie jest tu poszkodowany.
- Władze Starostwa Powiatowego są w pełni zorientowane jakie decyzje są podejmowane przez Wydział Edukacji Starostwa Powiatowego – tłumaczy starosta Leszek Burczyk. - Pełną odpowiedzialność za politykę oświatową ponosi Zarząd Powiatu Starogardzkiego natomiast Wydział Edukacji jest realizatorem tej polityki – dodaje.
Jak tłumaczy Starosta, decyzje w sprawie ilości etatów administracji i obsługi wynikają z planowanych przez szkoły i placówki organizacji na poszczególne lata szkolne.
- W roku szkolnym 2006/2007 (czyli 9 lat temu) w szkołach i placówkach zatrudnienie w obsłudze wynosiło 120 etatów, w administracji 59 etatów. Uczniów i wychowanków było 6.185. W roku szkolnym 2015/2016 liczba etatów obsługi to 125, liczba etatów administracji to 63 – uczniów i wychowanków 4.162. Jasno wynika z tego, że pomimo zmniejszonej liczby uczniów o 2.023, nie dokonano redukcji zatrudnienia ani pracowników administracji, ani pracowników obsługi. Wynika z tego, że o redukcjach w zatrudnieniu nie może być mowy. Były wyrażane zgody na zwiększenia – w administracji o 4 etaty, w obsłudze o 5 etatów – wyjaśnia Starosta Leszek Burczyk.
Więcej na ten temat znajdziecie w aktualnym numerze Gazety Kociewskiej!





























![[FOTO] Pożar w areszcie i rozróby z udziałem agresywnych pseudokibiców - były to tylko ćwiczenia [FOTO] Pożar w areszcie i rozróby z udziałem agresywnych pseudokibiców - były to tylko ćwiczenia](https://static2.kociewiak.pl/data/articles/sm-4x3-foto-pozar-w-areszcie-i-rozroby-z-udzialem-agresywnych-pseudokibicow-byly-to-tylko-cwiczenia-1764881475.jpg)


![[AKTUALIZACJA] PILNE: Alarm bombowy na Dworcu Gdańsk Główny. Ruch pociągów wstrzymany [AKTUALIZACJA] PILNE: Alarm bombowy na Dworcu Gdańsk Główny. Ruch pociągów wstrzymany](https://static2.kociewiak.pl/data/articles/sm-4x3-pilne-alarm-bombowy-na-dworcu-gdansk-glowny-ruch-pociagow-wstrzymany-1763998014.jpg)


![[FOTO] PILNE: Pożar budynku wielorodzinnego przy ulicy Jagiełły. Na miejscu liczne siły i środku straży pożarnej [FOTO] PILNE: Pożar budynku wielorodzinnego przy ulicy Jagiełły. Na miejscu liczne siły i środku straży pożarnej](https://static2.kociewiak.pl/data/articles/sm-4x3-foto-pilne-pozar-budynku-wielorodzinnego-przy-ulicy-jagielly-na-miejscu-liczne-sily-i-srodku-str-1763573162.jpg)


Napisz komentarz
Komentarze