Połamane domki i wyrwane rośliny to tylko niektóre sytuacje, jakie spotkały starogardzką Motylówkę.
Obecnie stan motylówki znacznie odbiega od tego w dniu otwarcia. Spośród sześciu domków zobaczyć możemy jedynie cztery.
Połamane domki i dołki po roślinach
Parę dni temu stowarzyszenie Starogard 2030 otrzymało informację o zniszczeniu dwóch domków dla motyli.
- Domki pomalowane były przez dzieci - szkoda, że nie wszyscy potrafią uszanować czyjąś ciężką pracę – mówi Anna Lembicz ze stowarzyszenia Starogard 2030. - Nie wiem dlaczego coś tak kolorowego i mało kontrowersyjnego mogło komuś przeszkadzać. Serdecznie dziękujemy osobom, które zareagowały - poinformowały nas o zniszczeniach, pozbierały kawałki domków i odłożyły je na trawę, oraz panu, który zgłosił chęć naprawienia budek – dodaje Anna Lembicz.
Niszczą nawet w centrum miasta
Od początku wakacji starogardzianie i goście mogą korzystać z ustawionego na Rynku pianina. Niestety ten pięknie brzmiący instrument również spotkał się z wandalizmem. - Nasza inicjatywa spotkała się z dużym zainteresowaniem mieszkańców. Niestety od pewnego czasu pianino jest niszczone. Martwi mnie, że starania grupy ludzi o upiększenie naszego miasta są niweczone. Środki na pianino pozyskaliśmy z zewnątrz, nie obciążając budżetu miasta. Szkoda, że tak krótko mogliśmy się nim cieszyć w nienaruszonym stanie - mówi Andrzej Grabowski, członek stowarzyszenia Starogard 2030.
Reagujmy!
W mieście panuje wszechobecna znieczulica – przyzwolenie, dzięki którym wandale czują się bezkarnie. Multum osób przechodzących obok i widzących problem spuszcza głowę i czym prędzej chce przejść dalej.
Nie przechodźmy obojętnie, reagujmy na takie sytuacje. Jeśli boimy się zwrócić uwagę, weźmy do ręki telefon i wezwijmy straż miejską lub policję.

Napisz komentarz
Komentarze