– To był mój debiut. Dobrze, że zdenerwowanie ustąpiło wzruszeniu, ale zapamiętam ten dzień do końca życia – mówił z przejęciem prezydent Stankowiak. – Być może w przyszłości nabiorę wprawy, jeśli któraś z par młodych zechce jeszcze, abym to ja odczytał im przysięgę małżeńską. Oczywiście o ile pozwolą mi na to inne obowiązki – dodał.
- Wiedzieliśmy, że prezydent może udzielać ślubów z mocy prawa – powiedział pan młody. Chcieliśmy, aby ten dzień był niezapomniany i wyjątkowy, dlatego poprosiliśmy prezydenta o przewodniczenie uroczystości naszych zaślubin.
Ceremonia przebiegła bardzo sprawnie w dostojnej i uroczystej atmosferze. Po złożeniu przysięgi małżeńskiej, założeniu obrączek i podpisaniu aktu ślubu, prezydent złożył młodej parze życzenia wszelkiej pomyślności. Życzył im dużo miłości, podkreślając, że miłość w życiu jest najważniejsza. Zakończył słowami „Wspierajcie się i bądźcie dla siebie najlepszymi przyjaciółmi .”
Napisz komentarz
Komentarze