Rozmowy przeciągają się od kilku lat. W międzyczasie przerabianych było co najmniej kilka możliwych scenariuszy. M.in. w tej sprawie na ostatnim posiedzeniu komisji infrastruktury spotkali się przedstawiciele zakładów, a także prezydenta, radnych oraz mieszkańców. Wszyscy mieli zastanowić sie i odpowiedzieć na pytanie co dalej z ciepłownictwem w mieście.
Przedstawiciele ECS robili wszystko, by przekonać do swoich racji. W stosunku do obecnego systemu padały takie określenia "absurdalny" i "budzący zdziwienie".
- To nieprawda, że miasto nie ma wpływu na politykę energetyczną – zaatakował prezydenta miasta Piotr Lemtyński przedstawiciel jednej z firm doradztwa energetycznego, współpracujący z ECS. - Nie możemy zapominać o tym, że ustawa o samorządzie gminnym nakładana na miasto zadanie kreowania polityki energetycznej w sensie planowania zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną, itd. Wydaje mi się, że miasto nie powinno patrzeć wyłącznie przez pryzmat udziałów posiadanych tylko w jednym przedsiębiorstwie, ale bardzo ważne jest, żeby stworzy warunki konkurencyjności i takich możliwości, by to odbiorca sam podejmował decyzję, które medium chce kupować. Wtedy będzie się kierował, albo kryterium ceny, albo ochrony środowiska.
W pewnym momencie posiedzenie komisji zamieniło się w blok reklamowy, w czasie którego przedstawiciele obu zakładów prześcigali się w wymienianiu swoich zalet. Niewiele z tego wynikało. Radni zaczęli rundę pytań. Przede wszystkim chcieli wiedzieć co zakłady mają do zaoferowania w kwestii cen oraz rozbudowy sieci.
- Tak jak nasze ceny idą do góry tak samo idą w górę ceny Star - Pecu - kontynuował Piotr Lemtyński. - Dlatego, że cena paliwa z roku do roku rośnie. Dzisiaj, gdy stosujemy nasz cennik i Star - Pecu ta oszczędność jeżeli mówimy o ciepłej wodzie wynosi 10 %. Natomiast jeżeli mówimy łącznie za świadczeniem usługi przesyłowej nasz odbiorca będzie płacił 20 % taniej w stosunku do odbiorcy ze Star - Pecu.
Odpowiedź przedstawiciela ZEC była natychmiastowa. Skarcił władze ECS za jego zdaniem zbytni optymizm i rozbudzanie płonnych nadziei.
- Jest mowa o tym, że ceny w Elektrociepłowni mogą być niższe. Były rozmowy o możliwości zakupu Elektrociepłowni przez właściciela Star - Pecu i nie zakończyły się porozumieniem, m.in. z powodów ekonomicznych takiego działania. Jest to element do przemyślenia, dlaczego do tego nie doszło. Kluczowy jest podział kosztów - mówił Jerzy Leoniuk, dyrektor ds. eksploatacji Star – Pec.
- W moim odczuciu aż tak duża różnica w cenie jest nieuzasadniona – stwierdził jednoznacznie Jerzy Leoniuk. Przy okazji zabrał głos w sprawie planów swojej firmy.
- Star - Pec rozbudowuje sieć ciepłowniczą cały czas. Podejmuje działania, aby ograniczać emisję, po to by było taniej oraz ekologicznie i żeby jak najwięcej obszarów podłączyć do systemu ciepłowniczego. W tym roku opracowujemy koncepcję rozwoju sieci ciepłowniczej na terenie miasta, po to by określić, gdzie emisja jest najbardziej drażliwa i gdzie możemy w perspektywie kilku lat rozszerzyć linię ciepłowniczą.
Edmund Stachowicz przysłuchiwał się dyskusji, jednak unikał konkretnego stanowiska.
- Nie możemy działać na szkodę spółki, której jesteśmy udziałowcami – komentował włodarz. Miasto bowiem ciągle posiada 10 % udziałow w Star - Pec.
Jak się okazuje pomiędzy firmami nie tylko nie ma porozumienia, ale doszło już do otwartego konfliktu. W związku z wystąpieniem dwóch dużych odbiorców ciepła, ECS skierował do Star - Pec prośbę o określenie możliwości prowadzenia takich usług. Star - Pec nie określił możliwości, w związku z czym od niedawna firmy walczą przed Urzędem Regulacji Energetyki.
Porozumienie miejskich zakładów ciepłowniczych - fikcja czy rzeczywistość?
Elektrociepłownia "Starogard", której właścicielem jest Polpharma, od dawna dąży do zmiany systemu ciepłowniczego w mieście. Zdaniem władz zakładu układ, w którym ciepło produkowało by ECS, a Star - Pec (właścicielem jest Stadtwerke Leipzig) zająłby się jego dostarczaniem byłby z korzyścią dla mieszkańców, którzy za ciepło mogliby płacić dużo mniej. Co innego twierdzi ZEC. Broni swoich interesów jak może, zarzucając konkurentowi zaniżanie prognoz cenowych.
- 18.05.2012 09:23 (aktualizacja 03.08.2023 17:35)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze