Tak już jest, iż kiedy jesteśmy dziećmi, kochamy wszystko i wszystkich. Lecz z biegiem lat i doświadczenia, jakiego doznajemy od tego skomplikowanego świata, tych rzeczy pozostaje coraz mniej. Pozostają w końcu dwie, czy trzy, a my jesteśmy zagubieni w grzechu. Dlaczego zatracamy nasz dziecięcy zachwyt Chrystusem? Odpowiedzieć musi sobie każdy sam w sercu. Odpowiedź na to pytanie jest szczególnie ważna dla samych rodziców, gdyż to oni muszą przekazać swym pociechom tę ważną prawdę o Eucharystii i pasję, jaką niesie.
Wielkie przygotowania
Przyjęcie do pierwszej Komunii Św. to bardzo ważny dzień dla młodego człowieka i głębokie przeżycie, gdyż po raz pierwszy przyjmuje do swego serca Chrystusa pod postacią hostii. Każdy z nas pamięta to oczekiwanie, tę wielką niewiadomą. Dzieci przygotowują się cały rok do tego jednego, najważniejszego dnia, lecz jak się przygotować, by głęboko zakorzenić w swym sercu radość Eucharystii?
- Jak przygotować dziecko duchowo do tej ważnej chwili spotkania Boga z duszą swojego stworzenia, do swoistych zaślubin... Z pewnością o wiele łatwiej wybrać dziecku strój, przygotować wystawne przyjęcie niż zadbać o duchowe przeżycie tego dnia. A przecież ten czas poprzedzający I Komunię św. i samo wydarzenie tworzą podwaliny pod relację dziecka z Bogiem, pod jego życie Eucharystią – tłumaczy ks. Marcin Kunda z parafii pw. św. Wojciecha w Starogardzie Gd. – Czas przygotowań, to czas błogosławiony. Dla rodziców okres pierwszokomunijny ich dziecka to okazja do ożywienia swojej wiary. To duchowe przygotowanie należy zacząć od swojej spowiedzi, swojego nawrócenia, codziennej modlitwy. Zastanówcie się, jak jako rodzice zafascynujecie swoje dziecko wiarą w Kogoś tak niesamowitego jak Jezus?
Wyciszenie nie idzie w parze z przepychem
Dziś jednakże, jak każde święto, Pierwszą Komunię Św. przyćmiewa niestety komercja, pieniądz i przepych. Dla dzieci liczą się prezenty i nie można ich winić, ale często jest tak, że prezenty całkiem wypierają głębokie znaczenie sakramentu.
- Dzisiejsze Komunie coraz częściej mają charakter małych wesel, ich przygotowanie trwa w wielu przypadkach kilka miesięcy, a działania zakrojone są na szeroką skalę, począwszy od wyboru lokalu, wielokrotnego weryfikowania listy gości, ubioru komunijnego, na najdrobniejszych detalach skończywszy – komentuje ks. Marcin Kunda. - Jak droga i pracochłonna jest to impreza (nieprzypadkowo używam tu słowa „impreza”), uświadomiła mi moja przyjaciółka, mama dziewczynki, przystępującej w tym roku do sakramentu Komunii św. Jak powiedziała, na całe przedsięwzięcie potrzebuje aż 9 tys. zł!
To czasem zatrważające sumy pieniędzy wydawanych na przyjęcie, a kiedy tak się zastanowić, to czy nie lepiej byłoby przeprowadzić to święto bez przepychu, by nie martwić się o całą rodzinę, ale cieszyć się wraz dzieckiem tym wielkim szczęściem?
- Warto dołożyć wszelkich starań, by ten moment dziecko przeżyło bardzo głęboko duchowo - radzi ks. Marcin Kunda. - Należy zadbać, by przyjęcie nie było świecką imprezą z alkoholem w lokalu, z wodzirejem, chaosem, zgiełkiem trwającym do późnych godzin, giełdą prezentów. To spłyca, wręcz zabija bardzo subtelne, intymne duchowe spotkanie w duszy dziecka. Pamiętajmy, że Bóg przychodzi w ciszy serca.
Mali rycerze Maryi. Pierwsza Komunia Święta
Maj to miesiąc, w którym dzieci klas drugich szkół podstawowych przystępują do Pierwszej Komunii Św. Jest to sakrament, poprzez który symbolicznie młody człowiek zostaje przyjęty do grona tych, którzy bezpośrednio obcują z Bogiem. Dzieci szczególnie są pod opieką Matki Boskiej oraz Jezusa Chrystusa. W Nowym Testamencie sam Chrystus gorąco się wypowiadał o dzieciach: „Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie” (Mt. 19, 14). My wszyscy powinniśmy być właśnie jak takie dzieci, posiadać ten ich niczym nieskalany świat, cieszące się z drobiazgów, ufające bezgranicznie Bogu.
- 17.05.2012 09:42 (aktualizacja 03.08.2023 17:34)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze