sobota, 18 maja 2024 19:43
Reklama
Reklama

Chaos, smród i bałagan. Dworzec na chorobowym

STAROGARD GD. Pasażerowie marzną, megafon milczy, kasa zamknięta – tak wyglądały ostatnio popołudnia na starogardzkim dworcu PKP. Sytuacja najprawdopodobniej będzie się powtarzać. Mieszkańcy przyzwyczaili się do opłakanego stanu miejscowego dworca PKP. Wewnątrz jest zimno, śmierdzi alkoholem oraz fekaliami.
Chaos, smród i bałagan. Dworzec na chorobowym
Na domiar złego przez kilka ostatnich dni okienko sprzedaży biletów było czynne tylko do godz. 17.00. Okazuje się, że sytuacja może powtarzać się częściej.
Na stronie internetowej Przewozów Regionalnych, które aktualnie zarządzają dworcowymi kasami widnieje informacja, że sprzedaż biletów w Starogardzie Gd. jest prowadzona całodobowo. Do 1 stycznia tak rzeczywiście było, później zmienił się zarządca i bilet można kupić od godz. 5 do 21. W ostatnich dniach pasażerowie doświadczyli kolejnej przykrej niespodzianki, kiedy okazało się, że w Starogardzie Gd. nie kupią biletu kolejowego już po godz.17.00.
 - W niedzielne popołudnie poszłam z chłopakiem na dworzec na pociąg do Tczewa, który w Starogardzie planowo zatrzymuje się o 18:11 – mówi Dorota Krauze ze Starogardu Gd. -  Na dworze sypał śnieg, więc weszliśmy do budynku, aby kupić bilet i schronić się przed mrozem. Niestety wewnątrz było równie zimno, a okienko sprzedaży biletów zamknięte na kilka spustów. Na przyklejonej kartce znajdowała się tylko krótka informacja „W dniach 11-15 marca 2010 r. okienko czynne od godz. 5. do godz. 17. Za utrudnienia przepraszamy”.
Pusto i ciemno, jakby wojna nadchodziła
Nerwy puszczały wszystkim pasażerom, bo o zmianie dowiadywali się na kilka minut przed odjazdem pociągu.
-    Czekam już tutaj kilkanaście minut. Na dworze jest tak zimno, a nie ma nawet żadnej informacji o przyjeździe pociągów z Tczewa czy Chojnic – mówiła 60 – letnia mieszkanka Starogardu Gd., oczekująca przyjazdu wnuka z zawodów sportowych. - Z tego, co pamiętam to zawsze przyjeżdżał jakiś o 17:46, ale dzisiaj nie mam się nawet kogo zapytać, bo wszystko jest pozamykane, jakby jakaś wojna nadchodziła. Tak nie powinno być w dzisiejszych czasach. Jeśli PKP szuka oszczędności w taki sposób, to gratuluję pomysłowości. To jest skandal. Poczekam jeszcze chwilę i uciekam do ciepłego mieszkania. Przecież nikt mi nie powie czy zaraz jakiś pociąg pojedzie, czy też nie.
Sytuacja na starogardzkim dworcu może powtarzać się częściej, od kiedy kasy podlegają pod spółkę PKP Przewozy Regionalne. W przypadku choroby jednego pracownika pasażerowie będę musieli liczyć się z tym, że na dworcu niczego się nie dowiedzą, ani nie kupią biletu.
- Tydzień temu jeden pracownik poszedł na zwolnienie lekarskie i rzeczywiście powstały utrudnienia, które będą trwały do 16 marca, oczywiście jeśli choroba się nie przedłuży – mówi Jan Simlat, naczelnik Działu Sprzedaży Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Gdyni. - Na dzień dzisiejszy w starogardzkiej kasie pracują trzy osoby oraz jedna na pół etatu. W przypadku choroby powstają braki takie, jak teraz. Niestety Starogard nie może sobie pozwolić na taki luksus, jak Tczew czy Chojnice, gdzie pracują po dwie kasy. Tam w przypadku zamknięcia jednej, klienci nie odczuwają dużych zmian.
Megafon milczał jak grób
Pasażerowie zastanawiają się, skąd mają zaczerpnąć informacji, kiedy popołudniowy pociąg się spóźnia. Do tej pory o wszelkich zmianach informował głos dyspozytorki, który można było usłyszeć przez megafon. Kiedy zamknięto kasę, megafon milczał jak grób.     
- Gdy zbliżała się planowa godzina przyjazdu pociągu, jeden z pasażerów krzyknął: „Uwaga, jedzie pociąg, cofnijcie się trochę ludzie” – relacjonuje Dorota Krauze ze Starogardu Gd. -Dobrze, że znalazł się taki śmiałek, bo faktycznie maszyny nie było słychać, gdy ta była nawet w odległości 20 m. Jak kobietka przez mikrofon powiedziała raz, drugi, że pociąg z Chojnic wjeżdża na peron, to człowiek zwracał na to uwagę, a tak o tragedię bardzo łatwo.
Na dworcu tuż obok karteczki, która informuje o godzinach otwarcia okienka, widnieje napis „Informacja z megafonu – z dniem 15.03 zmiana rozkładu jazdy. W razie jakichkolwiek pytań prosimy o udanie się do okienka sprzedaży biletów”. Skąd zaczerpnąć informacji skoro okienko jest zamknięte?
Trzeba sobie radzić
Poza tym pasażerowie obawiali się, że dokonując zakupu biletu u konduktora pociągu, będą musieli dopłacić 20% wartości biletu.
- Kiedy wsiadłam do pociągu konduktor sprzedał wszystkim bilety po normalnej cenie - opowiada Dorota Krauze. - Od kierownika niedzielnego pociągu usłyszeliśmy tylko „O nic proszę się nie martwić. Zapraszam do ostatniego przedziału, gdzie są jeszcze wolne miejsca.”  Następnie kierownik wyjaśnił, że powodem takiej sytuacji są oszczędności. „Gdyby była kasa, to i ten pociąg byłby dłuższy, a każdy pasażer siedziałby sobie spokojnie, a nie tłukł się w takim tłumie. Słyszałem o tej sytuacji w Starogardzie. Podobno wolne wzięli co niektórzy, więc muszą sobie radzić w taki sposób” – tłumaczył.
- Mogę zapewnić, że jeśli w przyszłości sytuacja się powtórzy pasażerowie mogą kupić bilet u konduktora w pociągu w takiej samej cenie, jak w kasie – mówi Jan Simlat. - Ze strony Zakładu możemy jedynie przeprosić pasażerów za utrudnienia. 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
lidka 25.03.2010 23:25
niedługo chce podjac prace w Gdańsku. oczywiscie w ramach zaoszczędzenia chce jezdzic PKP. Od znajomych słyszałam że pociągi mają opoznienie gdyż są remonty torów w Pruszczu.byłam się dowiedziec ile spoznienia maja pociagi do Gdańska. Bo o 8 musze byc w gdańsku.Próbowałam się dodzwonic na PKP ale bez skutku z ramach oszczędności zlikwidowali telefon... Także dalej nie wiem czy pociąg w gdańsku jest planowo czy nie....

lidka 25.03.2010 23:23
niedługo chce podjac prace w Gdańsku. oczywiscie w ramach zaoszczędzenia chce jezdzic PKP. Od znajomych słyszałam że pociągi mają opoznienie gdyż są remonty torów w Pruszczu.byłam się dowiedziec ile spoznienia maja pociagi do Gdańska. Bo o 8 musze byc w gdańsku.Próbowałam się dodzwonic na PKP ale bez skutku z ramach oszczędności zlikwidowali telefon... Także dalej nie wiem czy pociąg w gdańsku jest planowo czy nie....

Młody 19.03.2010 12:16
Krew mnie zalewa, kiedy widzę jaką polityke prowadzi PKP Przewozy Regionalne. znakomicie skwitowani zostali w jednej z audycji "Trójki" Polskiego Radia - najpierw "z oszczędności" zamkną kasy biletowe, potem rozbiorą perony, na koniec znikną też pociągi a po pozostałych gołych szynach będą jeździć TIR-y. I w ten oto cudowny sposób spełni się odwieczna obietnica gospodarcza kolejnych rządów RP - "TIRy na tory" !!! A co do odnawiania dworców kolejowych to widzę to w czarnych barwach. Przykład - spójrzcie jak na naszym dworcu pewien ambitny przedsiębiorca rodem ze słonecznej Italii otworzył własny biznes wypiekania pizzy. Odnowił chlewopodobne pomieszczenia zdewastowane zarządami PKP i od podstaw stworzył niezgorsza jak na warunki dworców kolejowych knajpkę. I co, można jak się che i ma ambicje! Tylko najbardziej się boję, że cudotwórcze władze PKP Przewozy Regionalne i tego dzielnego Włocha skutecznie z biegiem czasu zniechęca do czegokolwiek - czyli brzydko i wprost mowiąc - wydymają go w majestacie prawa. Ot, taka dygresja drobna

GST 18.03.2010 23:18
Pociągi w relacji Tczew - Chojnice - Tczew cieszą się zasadniczo niezłą frekwencją, ale dlaczego warunki oczekiwania na pociąg są w dalszym ciągu degradowane ?! ?! ?!

TVPis 18.03.2010 20:19
Kolej prowadzi kampanie w calej Polsce "kolej na euro2012" jak widac ta zmiana wizerunku nie jest dostrzegana wna trasie chojnice-starogard-tczew !! szczury w poczekalni zamknieta kasa biletowa, brydno, zimno, przeciekajace zadaszenie oraz brak ławek na peronach to nieliczne wady oplakanego stanu dworca PKP! dziwie sie ze dworzec pkp w tczewie po tak KROTKIM CZASIE doczekal sie kolejnego remontu a takie dworce jak gdynia, sopot, gdansk do tej pory nie;/

mm 18.03.2010 19:41
No fakt,tętnił pociagami ,ale od tamtej pory nic nie zrobiono,budynek dworca wygladal tak samo,perony też,a czas juz na zmiany.

Młody 18.03.2010 13:18
Do "mm": dworzec 30 lat temu tak nie wyglądał! Był zadbany i tętniacy życiem

mm 18.03.2010 09:36
Dworzec jak pamietam wygladal tak samo 30 lat temu,czas sie dla niego zatrzymał.Ochyda,smród i dezorientacja pasażerów.Czy nikt tego nie widzi -piękna wizytówka naszego miasta-wstyd.

KOMENTARZE
Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Drogi kociewiaku.pl, czy mi się wydaje że wczoraj coś ważnego załatwialiśmy? Może trzeba kogoś ściągnąć z urlopu czy jak?Data dodania komentarza: 08.04.2024, 10:15Źródło komentarza: Nieletni motocyklista po wypadku trafił do szpitalaAutor komentarza: ALLTreść komentarza: I słusznie !Data dodania komentarza: 08.04.2024, 10:05Źródło komentarza: Skandal. Wojewoda Rutkiewicz usunęła w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim tablicę śp. Prezydenta RP Lecha KaczyńskiegoAutor komentarza: RudiTreść komentarza: Około 40 sekundy - jeśli dobrze pamiętam to skrzyżowanie sprzed budowy ronda, to tam najwięcej narozrabiał nagrywający.Data dodania komentarza: 07.04.2024, 22:05Źródło komentarza: [WIDEO] STOP agresji drogowej!Autor komentarza: jolka demolkaTreść komentarza: Zauważ,że nikt z tych "prawicowych"fanatyków nie wyzywa was od świrów i pijaków.I co jest smutniejsze?Data dodania komentarza: 24.02.2024, 09:21Źródło komentarza: FELIETON: „Inspekcja drogowa” TuskaAutor komentarza: RomanTreść komentarza: Cześć, oby ten remont zakończył się lepszym efektem niż remont ul. Zielonej. Zasłonięto studzienki kanalizacyjne i przy okazji spowodowało to zalanie domu...Data dodania komentarza: 23.02.2024, 15:12Źródło komentarza: Będzie remont trzech ulic w KokoszkowachAutor komentarza: alkohole świataTreść komentarza: oni wszyscy w trójkę są siebie warci... , wstyd , skandal , żenada...Data dodania komentarza: 23.02.2024, 08:39Źródło komentarza: Spotkanie starogardzkich samorządowców z nowa wojewodą pomorską
Reklama