- Do naszej przychodni przywieziono psa z interwencji „OTOZ Animals Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt” - mówi Agnieszka Buczkowska, lekarz weterynarii współpracująca ze schroniskiem. - Badaniem klinicznym stwierdzono rozległy uraz kończyny przedniej lewej. Stwierdzono złamanie kości promieniowej i łokciowej lewej w odcinku bliższym, zwichnięcie stawu nadgarstkowego lewego i złamanie kości promieniowej w odcinku dalszym – podkreśla dr Buczkowska. - Ponadto stwierdzono przerwanie ciągłości tkanek na powierzchni grzbietowej przedramienia, obrzęk zastoinowy okolicy stawu łokciowego lewego oraz zaburzenia czucia głębokiego i powierzchownego, czego wynikiem było dalsze "autouszkadzanie" kończyny.
Dr Agnieszka Buczkowska dodaje, że charakter zmian nie wskazuje na to, że powstały one w wyniku jednorazowego incydentu.
Martwica tkanek kończyny, brak czucia, zanik mięśni, nieprawidłowe zrosty kości wskazują raczej na stan przewlekły, około 2-3 miesięcy. Ze względu na rozległe uszkodzenia tkanek, kości, brak czucia głębokiego podjęto decyzję o amputacji kończyny – mówi dr Buczkowska.
Suczka obecnie znajduje się w szpitalu i powoli dochodzi do siebie, w opinii osób czuwających nad jej szybkim powrotem do zdrowia jest bardzo pozytywnie nastawiona do ludzi, jest typowym owczarkiem i nie lubi być sama.
- To co ujrzałyśmy po przyjeździe było przerażające - to była Kalinka i jej stan a także reakcja lub raczej jej brak właścicieli. Właściciel nie był w stanie powiedzieć od jakiego czasu sunia jest w tym stanie - mówi Aleksandra Pawlak, kierownik starogardzkiego schroniska dla zwierząt. - Piesek został natychmiast odebrany właścicielom, czego właściwie nie trzeba uzasadniać – mówi Aleksandra Pawlak, kierownik starogardzkiego schroniska dla zwierząt. - Został natychmiast przekazany do szpitala weterynaryjnego i tam podjęto dalsze kroki, mające na celu uratowanie pieska.
Jednocześnie kierownik schroniska podkreśla, że w związku z przepełnieniem w schronisku, poszukuje się domów tymczasowych dla zwierząt.
Schronisko zapewnia wyżywienie i opiekę medyczną – mówi A. Pawlak. - Mamy nadzieję, że zgłosi się jak najwięcej osób. Pozwoli to pomagać zwierzętom. Łatwiej będzie można znaleźć im wówczas dom. Mamy nadzieję, też, że taki przypadek jak Kalinki nie będzie miał już nigdy miejsca. Kalinka jest spokojną i kochaną sunią i mimo wszystko bardzo ufną do ludzi. Zwracamy się o pomoc dla Kalinki. Przeszła już operację i będzie potrzebowała bardzo długiego leczenia oaz rehabilitacji. Znów liczymy na Państwa dobre serca i wrażliwość.
Reklama
Maltretowany pies czeka na przyjaciół
STAROGARD GD. Gdyby nie interwencja dobrych ludzi, poruszonych tragicznym losem pieska Kalinki, trudno pomyśleć, co by się stało. Dzięki pomocy schroniska dla zwierząt i otoczeniu psa specjalistyczną opieką weterynaryjną największej tragedii dało się uniknąć. Kalinka czeka na nowy dom, potrzebuje miłości.
- 02.08.2010 00:00 (aktualizacja 16.08.2023 04:28)

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze