wtorek, 16 grudnia 2025 10:15
Reklama

Kontrowersyjne manko – ściana płaczu i milczenia

STAROGARD GD. Pracownicy sieci sklepów przeciwko swojej byłej firmie - żądają zaprzestania - ich zdaniem nieczystych praktyk - pracodawcy.
Kontrowersyjne manko – ściana płaczu i milczenia
Artykuł „Kontrowersyjne manko…” opisujący historię jednego z pracowników sieci sklepów PSS odbił się szerokim echem. Kolejni pracownicy żądają zaprzestania - ich zdaniem nieczystych praktyk - pracodawcy i wyjaśniają jak mógł wyglądać mechanizm naliczania ogromnych mank inwentaryzacyjnych. Prezes PSS dostrzega problem, ale twierdzi, że wszystko odbywa się w granicach prawa. Oskarżenia byłych pracowników nazywa kłamstwem.

Po publikacji artykułu „Kontrowersyjne manko - większe od pensji” rozdzwonił się telefon redakcji GK. Majka, bohaterka artykułu ujawniła jak ona i jej koleżanki zostały obciążone finansowo z tytułu sklepowego manka. Odezwały się inne osoby, które także czuja się pokrzywdzone przez firmę w Starogardzie Gd. Naliczone długi niektórych sięgają 40 tys. zł!

Dług większy od zarobku

Dorota Błażyńska, Adam Bednarski i Sylwia A. zatrudnili się w sklepie 6 sierpnia 2009 r.
- Podczas rozmów kwalifikacyjnych pytałam kierownika sklepu czy manka są wysokie – mówi Sylwia. - Odpowiedział: Nie chce cię straszyć, ale nie są duże. Maksymalnie niecałe 200 zł na rok, więcej na pewno nie.
Jak się okazało, już w październiku każdy z pracowników miał do zapłaty ponad tysiąc złotych.
    Do grudnia były trzy remanenty: 12 września, 3 październik i 15 listopad. Za każdym razem pani z kadr dzwoniła, żeby podpisać zapłatę manka – opowiada Dorota Błażyńska.
22 grudnia trójka pracowników miała już po 3,5 tys. zł długu. Tego samego dnia złożyli  wypowiedzenie. Wezwania o zwrot środków nie podpisali.
- Powiedziano nam, że robimy świństwo, bo akurat na święta im się zwolnimy – tłumaczy Sylwia.
- To było na tej zasadzie, my (sklep) idziemy wam na rękę, bo będziecie płacić tylko po 100 zł miesięcznie – mówi Dorota Błażyńska.
- A w każdej z tych spraw jest więcej do spłaty niż zarobionych przez ten okres pieniędzy – komentuje Adam Bednarski.

Jakiś czas po złożeniu wypowiedzenia kobiety przypadkowo dowiedziały się, że w sierpniu zastąpiły inny zwolniony zespół.
- Część z ok. 12 – osobowej załogi została przeniesiona do innych sklepów – mówi Dorota Błażyńska. - Wszyscy razem mieli do spłacenia ok. 120 tys. zł manka.   

Kto płacił za zepsutą żywność?
Kobiety dokładnie opisują jak według nich miało dochodzić do naliczania horrendalnego manka.
- Jeżeli ja zamówiłam towar, to biorę za niego odpowiedzialność – tłumaczy warunki umowy z pracodawcą Dorota Błażyńska. - Zamówiłam 10 kg mięsa, bo wiem, że to mi zejdzie. Ale jak biuro handlowe firmy zamówi mi nie 10 kg, ale 30 kg mięsa, to co ja miałam z tym zrobić? Pytano, dlaczego tego nie sprzedałam. Tylko, że nie było takiej możliwości, bo zamawiano trzykrotnie więcej. To samo z warzywami, nabiałem itd. Na półkach miało być bogato.
- Było zamawiane a i tak przyjeżdżało co innego – mówi Sylwia A. - Nosiliśmy wszystko do chłodni, ale nawet w chłodni kiedyś wszystko się zepsuje.
- Do tego my ponosiliśmy koszty towarów razem z VAT i marżą, co jest niezrozumiałe – mówi Adam Bednarski.  
- To była tylko i wyłącznie zasługa biura – mówi Dorota Błażyńska. - Jako zastępca kierownika sklepu nie mogłam sama zamówić towaru, ale odpowiedzialność ponosiłam ja i inni pracownicy. Musiałam zamówienie składać do biura i tam je ode mnie przyjmowano. Ekspedientka na warzywnym miała w szufladzie dwa zeszyty. W jednym były, rzekome odpisy z biura handlowego, takie droższe produkty, kokosy, ananasy, mango, których nie sprzedano. Nikt nie miał wglądu w to czy było to odpisane czy nie.
 
- Kiedy przyszliśmy do pracy, były załadowane trzy lodówki – chłodnie mięsa – kontynuuje Dorota Błażyńska. – Smród był niesamowity. W końcu zaczęli to wywozić. Pytaliśmy: co z tym, gdzie to zostanie wpisane? Tego nie wiadomo do dzisiaj. Na pewno zostało wliczone do remanentu. W komputerze nie było stanu towarów. Kto z nas mógł wiedzieć jaki był stan początkowy sklepu? Wcześniej pracowałam w innym markecie. Zaczynaliśmy remanent o godz. 20, o 23. było po remanencie. Zawsze na plusie, chociaż policja była codziennie, tyle było złodziei. Ale tam był kolektor, czyli takie urządzenie, do sprawdzania stanu sklepu. W tym sklepie, nie było wiadomo nic. Nawet jeśli ktoś coś ukradł, to nie wiedzieliśmy, czy to były ziemniaki czy wódka. Nam kazano tylko płacić, ale skąd brały się te kwoty, nikt nie ma zielonego pojęcia.  

Tak musi być
Sylwia A. i Dorota Błażyńska, nigdy nie były oskarżane o kradzież, ale…
- Była taka sytuacja, kiedy koleżanka stała na monopolowym stoisku – opowiada Dorota Błażyńska. - Mieszkała na tamtym osiedlu i znała różnych opryszków, głównie z widzenia. Jeden z nich podbiegł i ukradł whiskey z półki. Szefostwo zaczęło jej zarzucać, że ich znała i została zwolniona.
- Kilka razy się zdarzyło, że znajdowałyśmy puszki po piwie, po coli, albo torebeczkę po małych chipsach, ale to jest incydent nie na taka skalę – tłumaczy Sylwia A. - Jak wyprowadzali się piekarze, bo piekarnia została zamknięta, dziewczyny musiały posprzątać szafki znalazły tam różne rzeczy. Butelki po piwie wynosiły skrzynkami.
Piekarze jednak nie mieli udziału w spłacie manka, wszystko zdaniem byłych pracowników szło na konto sprzedawczyń i kierownictwa. Dopiero kiedy przyszło do spłaty długu miały dowiedzieć się z czego on wynika.
    Wzięłyśmy wezwania do ręki i poszłyśmy do pani Sylwii Koryziak (Dział Kadr). Powiedziała, że sklep tak sobie wypracował i tak musi być. Najprostszym wytłumaczeniem było to, że wszyscy kradli.
- Gdyby kwoty, które byliśmy winni sklepowi przełożyć na towar, to oznaczałoby, że codziennie ze sklepu ginęła paleta towaru – mówi Adam Bednarski.   

Nie byliśmy naiwni
Kobiety opowiadają o tym, w jaki sposób na co dzień kontrolowano ich każdy ruch.
    Monitoring był taki, że prezes siedział w domu i na bieżąco nas oglądał. Każda pani z biura też mogła nas oglądać. Co chwilę był telefon, z pytaniem np. dlaczego to mleko tak ułożyłaś? Byłyśmy pod ciągłym obstrzałem.
    Kiedy chciałyśmy iść do toalety na przerwie, która nam się należała, to „nie, bo są klienci” – wspomina Sylwia A. - Kierownik zmiany przy wyjściu sprawdzał torebki pracowników, a od takich czynności chyba jest policja. Wszyscy się na to godzili, bo chcieli pracować.


Po publikacji o redakcji GK zwróciło się kilka osób, które to co dzieje się w sklepach PSS opisywały niemal identycznymi przykładami. Na naszym portalu internetowym pojawiło się kilkanaście wpisów, większość potwierdzających wersje zdarzeń Majki opisane w poprzednim artykule. Każda z osób, ma zadłużenie w sklepie, które będzie spłacała przez bardzo długi czas.
- My nie podpisaliśmy wezwania o zapłatę i do dzisiaj nie oddaliśmy ani grosza – mówi Dorota Błażyńska. – Nikt nas za to nie ściga. Całe to mataczenie z remanentami to wykorzystywanie naiwności biednych ludzi. Nie wiedzą do kogo się zwrócić i jak sobie poradzić. Podpisują papier i płacą. Znamy przypadek, że kobieta nie powiedziała mężowi o długu, bo po prostu się boi. A są osoby, które mają już do spłacenia 30, 40 tys. zł.

„Wszystko zgodnie z prawem…”
Chcieliśmy poznać i zaprezentować na naszych łamach wypowiedź przedstawicieli firmy. Rozmawialiśmy z panem Mariuszem Popławskim, prezesem PSS. Podkreślał, że wszystko jest zgodnie z prawem, że pracownicy podpisują umowę o odpowiedzialności materialnej, niczym ta praca nie różni się od pracy w innych sklepach… Jednakże po długiej rozmowie z naszym reporterem, wyjaśnianiu poruszanych przez pracowników kwestiach, odmówił autoryzacji swojej wypowiedzi. Czekaliśmy cierpliwie na wypowiedź Prezesa – autoryzowaną, aby umożliwić czytelnikom  zapoznanie się z argumentami strony sporu.
W poniedziałek, 12 lipca obiecano odpowiedzi na nasze pytania, które miał sformułować Radca Prawny firmy. Pomimo prób kontaktu, odpowiedzi nie uzyskaliśmy.
     


Czasami trzeba działać odważnie
Rozmowa z rzecznikiem prasowym, głównym specjalistą Okręgowego Inspektoratu Pracy Jolantą Zedlewską.

- Czy Inspektorat Pracy kontrolował sklepy sieci PSS po interwencjach pracowników?
- Kontrole Państwowej  Inspekcji Pracy prowadzone są nie tylko w wyniku skarg pracowników, a głównie z inicjatywy samego inspektora pracy. W tym roku przeprowadziliśmy jedną kontrolną w  PSS i dotyczyła ona sklepu nr „54”,a obejmowała jedynie BHP, a nie prawną ochronę stosunku pracy, w tym zasada naliczania i wypłacania wynagrodzeń.
W ubiegłym roku prowadzone były czynności kontrolne właśnie z zakresu czasu pracy, wynagradzania również dokonywanych potraceń. Wówczas inspektor pracy stwierdził nieprawidłowości w zakresie prowadzonej ewidencji czasu pracy i wypłaty za pracę w godzinach nadliczbowych, nieprawidłowości nie było jednak w dokonywanych potraceniach. W każdym kontrolowanym przypadku dokonywanego przez pracodawcę  potrącenia z wynagrodzenia za pracę stwierdzonych niedoborów, pracodawca przedstawił inspektorowi prace pisemną zgodę pracownika. Postępowanie to jest  zgodnie z przepisami Kodeksu pracy.
Pracownik chcąc uwolnić się od skutków pisemnego oświadczenia jakie złożył swojemu pracodawcy może to uczynić jedynie wyjątkowo wykazując, że oświadczenie to obarczone jest wadą, o których mówią odpowiednie przepisy Kodeksu cywilnego. 

- Czy Inspektorat nie powinien interweniować w sytuacji, kiedy kilkanaście osób ma do spłacenia tak duże kwoty pieniędzy?
- Nie. Zasady odpowiedzialności materialnej uregulowane zostały w Kodeksie pracy, a ponadto w umowach o odpowiedzialności materialne zawieranych przez pracowników z pracodawcą i dopóki nie naruszane są ich zapisy nie ma podstawy do interwencji Inspekcji Pracy.  Nie możemy stać ponad wolą osoby zawierających umowy i składających oświadczenia swojej woli, gdy działania te nie naruszają prawa.

- Pracownicy nie mają pretensji do treści umów pracy, ale twierdzą, że nie mieli wpływu na ilość sprowadzanego towaru, bo jak mówią, nikt nie prowadził odpowiedniej ewidencji.
- Jeżeli pracownicy nie czują się odpowiedzialni za straty, które ponosi pracodawca, a wręcz mówią, że nie mogli im zapobiec, to istnieje możliwość uwolnienia się od odpowiedzialności materialnej z tego tytułu. W takiej sytuacji brak jest powodów, dla których musieliby wyrażać zgodę na potrącenia z pensji. Gdyby pracodawca chciał uzyskać odszkodowanie od pracownika, który nie zgodził się na pokrycie niedobory musiałby dochodzić go od niego przed sądem pracy. W takim postępowaniu pracownik będzie miał okazję wykazać, że to kiedy, kto i jaki towar przywoził i odbierał, jeżeli nikt tak jak mówią tego nie kontrolował. Czasami trzeba działać odważnie i w większej grupie, wtedy pracodawca może się zreflektować, że działa nieuczciwie.  

- Czyli dla Inspektoratu w tym wypadku wszystko jest zgodnie z prawem?
- Możemy interweniować tam, gdzie jest naruszane prawo pracy, w tym w zakresie prawidłowego wypłacania wynagrodzenia i jego ochrony, jednak działania dokonywane w zgodzie z zapisami prawa nie dają nam uprawnienia do interwencji. Nie posiadamy również uprawnień do tego aby wkraczać w sferę organizacji firmy i zasad kształtowania kompetencji poszczególnych pracowników.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

12.10.2010 10:18
Poszukuję wśród byłych pracowników pss osobę która świadczyła by w sądzie jaka jest sytuacja w pssach.PSS nie wypłaciło mi należnego ekwiwalentu za urlop,bo wstrzymali to na poczet manka,które niby powstało.Jak mogło nie wyjść manko skoro remanent odbywał się przy otwartym sklepie .Proszę osoby które być może znalazły się w takiej samej sytuacji jak ja o kontakt pod nr.gg 13283625

była z pss 12.10.2010 08:51
a ja naiwna do tej pory myślałam,że tylko lekarze za recepty wyjeżdżają,a tu proszę Egipt,Turcja,Sobieski heh,a ty przewalaj kilogramy towaru.

oooo 30.07.2010 10:17
dla Ciebie widać ZUS to to samo co PZU HA HA HA- nie masz wogóle orientacji pewnie PZPR to dla Ciebie też to samo.

29.07.2010 20:39
Widać,że jesteś zamulona!! Weż tel. i zadzwoń lub się przejdż do PZU!! Jeżeli chcesz sama nadal opłacać to musisz być ubezp.przynajmniej 6 m-c w jakimś miejscu pracy!! Na ten temat to mnie nie złamiesz!!

pracownik 1 29.07.2010 17:52
większej bzdury nie słyszałam, ubezpieczenie się ni "należy": lecz poprostu się je opłaca a nieuczciwi pracodawcy poprostu tego nie robią. Wudać Mambo, że nie masz o tym zielonego pojęcia, jak wszyscy, którzy wypisują takie bzdury nmają taką samą wiedzę to lepiej jakby się nie wyrażali na tematy o których nie mają zielonego pojęcia.

29.07.2010 14:37
"10" był dużym sklepem.Nieraz było tak ,że były tylko 4 pracownice i nie było czasu na sms-y tym bardziej że tel.musiały być wyłączone!! I następna sprawa-ubezp. jeżeli krótko się pracowało to niestety ubezp.się nie należy!! Sprawdzone w PZU!!

29.07.2010 14:36
"10" był dużym sklepem.Nieraz było tak ,że były tylko 4 pracownice i nie było czasu na sms-y tym bardziej że tel.musiały być wyłączone!! I następna sprawa-ubezp. jeżeli krótko się pracowało to niestety ubezp.się nie należy!! Sprawdzone w PZU!!

pracownica 1 29.07.2010 11:49
właśnie, zgadzam się z "ziomkiem". Wiele osób zatrudnia się tylko po to aby mieć ubezpieczenie bo w prywatnych sklepach to sami wiecie jak jest. Ubezpieczenia nie opłacają, zatrudniają na czarno i wbrew pozorom wcale dużo nie płacą.Przyjdzie taka pracować do PSS i stoi nie zwracając na nic uwagi-czy niektórzy nieuczciwi klienci coś wynoszą czy nie. Nie przegląda dat przydatności na towarach, które sprzedaje i wciska je ludziom a wiem, że właśnie za to najbardziej karzą w PSS, nie chcą aby klientom wciskać starocie i na to przyznają ubytki ale tego trzeba pilnować a nie stać jak lala pisać sms i prowadzić prywatne rozmowy i marudzić, że wogóle trzeba coś robić.

madziorek 27.07.2010 21:49
w pss pracowalam 3 lata nieraz to sie w glowie nie miesci co tam sie robilo kazaly daty zmieniac myc kielbasy i mieso nieras zygac sie chcialo.a manko jest do splacenia mimo ze mie zwolnili bo nie podpisalam. my pracownicy musimy trzymac sie razem napewno nam sie uda wygrac z poplawskim.wiem jedno ze zakupow w sieci skleow pss niezrobie

k 26.07.2010 18:32
pssy mieli wysłanników-chodzili po sklepach, kupowali i patrzyli na nas jak obsługujemy... z uśmiechem czy nie... a panie z biura to totalne nieporozumienie... pozdrowienia dla bożenki;) jak coś Ci nie pasuje,coś nie tak przełóż to sama a nie z głupim ryjem na pracownika;P

k 26.07.2010 18:21
zapomniałam najważniejszego... kiełbasy prawie codziennie myłam!! myłam to za mało powiedziane- musiałam do wiaderka wlać wody i moczyć kiełbasy a na końcu szczotką lub papierem szorować!!! kazali nam to coo?? wtedy jeszcze nie wiedziałam że mam manko i szanowałam prace... to tylko do telewizji sie nadaje... może wtedy upadną pssy;)

26.07.2010 14:14
A co te twoje wywody mają do tematu?!

23.07.2010 22:57
Chleb był składowany w piwnicy po byłej piekarni i nie zawsze był suchy,szybciej nawet spleśniały!!! Przychodzi się do pracy i robisz to co Ci każą. Tak to ciężko zrozumieć?!

klientka 23.07.2010 22:53
a ja wierze Monice bo wiele na ten temat słyszałam.musi ktoś zrobić z tym porządek.a o mankach to nie wspomne.

EWA 23.07.2010 21:51
BARDZO DŁUGO PRACOWAŁAŚ.ZABIERANIE GŁOSU TO WSTYD.NIGDY JAK ŻYJE NIE SŁYSZAŁAM O CHLEBIE W PIWNICACH.CHLEB DO TARTEJ BUŁKI MUSI BYĆ SUCHY.DO TEGO NADAJE SIĘ PIEKARNIA.POMYŚL A POTEM PISZ.PO 4 DNIACH PRACY WIESZ GDZIE IJAKIE SĄ ODPISY.PEWNO CI POWIEDZIELI NA SZKOLENIU STANOWISKOWYM BAJU BAJU

Reklama
Reklama
Polska Filharmonia Bałtycka im. Fryderyka Chopina w Gdańsku zaprasza na koncerty symfoniczne i wydarzenia w grudniu 2025 Polska Filharmonia Bałtycka im. Fryderyka Chopina w Gdańsku zaprasza na koncerty symfoniczne i wydarzenia w grudniu 2025 Koncerty symfoniczne i wydarzenia organizowane i współorganizowane przez PFB w grudniu Sala Koncertowa PFB5/12/2025, piątek, godz. 19:00Bilety wyprzedaneKoncert symfoniczny – Dziadek do orzechówPAWEL JAREMCZUK JAREMCZUK.PLWystąpią:Orkiestra PFBGeorge Tchitchinadze – dyrygentJanusz Zadura – narracjaProgram:Piotr Czajkowski – Dziadek do orzechów (wybrane fragmenty)Czas trwania koncertu: ok. 80’Historię rozsławioną przez balet Piotra Czajkowskiego, zawartą w libretcie Mariusa Petipy według opowiadania Dziadek do orzechów E.T.A. Hoffmanna, zna cały świat. Kilkuletnia Klara w wigilijną noc rozpoczyna magiczną podróż, pełną ożywionych zabawek, mysich armii i Krainy Słodyczy, z niezapomnianym "Walcem Kwiatów" i barwnymi tańcami. Wszystko to znajduje odbicie w pięknej muzyce, którą zagra Orkiestra PFB pod batutą swojego szefa artystycznego George’a Tchitchinadze. Fragmenty baśniowej opowieści przybliży aktor Janusz Zadura.--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Koncertowa PFB6-7/12/2025, sobota-niedziela, godz. 12:00Bilety w cenie: 33-90 złKoncert familijny – Dziadek do orzechówWystąpią:Dziadek do orzechów dla dzieci fot. Jacek KlejmentOrkiestra PFBGeorge Tchitchinadze – dyrygentJanusz Zadura – aktor, narracjaW programie:Dziadek do orzechów – Piotr CzajkowskiDziadka do orzechów uwielbiają wszyscy – starzy i młodzi. Ponieważ tytuł ten cieszy się wielką sympatią naszych widzów, w tym roku balet Piotra Czajkowskiego Orkiestra Polskiej Filharmonii zagra aż trzykrotnie, w tym dwa razy jako koncert familijny. Będzie to nieco skrócona wersja muzyki prezentowanej w piątkowy wieczór, z obszerniejszą narracją aktora Janusza Zadury, który przybliży niuanse libretta, które opowiada o fantastycznym świecie, w którym każdy chciałby się znaleźć na kilka chwil. Dziecięca wyobraźnia pozwala kwiatom śpiewać, zwierzętom i zabawkom mówić, a małej Klarze przeżywać niesamowite przygody. Dajmy się im porwać i my!--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Kameralna6-7/12/2025, sobota-niedziela, godz. 18:00Bilety wyprzedaneRecital pianistyczny – Piotr Pawlak Piotr Pawlak fot. Agnieszka WiraWystąpi:Piotr Pawlak – fortepian/ półfinalista tegorocznego Konkursu ChopinowskiegoProwadzenie: Konrad MielnikW programie:Ferenc Liszt – Sonata h-moll S. 178 [31’]Fryderyk Chopin – Sonata h-moll op. 58 [28’]Piotr Pawlak to jeden z najbardziej wszechstronnych polskich pianistów młodego pokolenia. Zwycięzca i laureat wielu międzynarodowych konkursów (wygrał m.in. V Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Maj Lind w Helsinkach w 2022), jednak paradoksalnie największą popularność przyniósł mu konkurs, w którym nie dostał się do finału, chociaż podczas Konkursu Chopinowskiego 2025 wielu widziało go w gronie finalistów i to na czołowych miejscach. Jurorzy zdecydowali inaczej, jednak ten gdański artysta wieku talentów (oprócz kariery pianistycznej, jest też laureatem konkursów organowych i olimpiad matematycznych, a studiuje dyrygenturę) zyskał gigantyczną popularność. W Gdańsku zagra kompozycje Liszta i Chopina. --Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala nad Motławą 9/12/2025, wtorek, 13:30Bilety w cenie: 39 zł (jeden bilet obejmuje wstęp jednego dziecka i opiekuna)Czuła muzyka dla SmykaWarsztaty umuzykalniające dla maluszków i ich opiekunówProwadzenie: Ewelina Bronk-MłyńskaWiek: 1-4 latCzas trwania: ok. 45 min. Zapraszamy na wyjątkowe warsztaty stworzone z myślą o najmłodszych dzieciach oraz ich opiekunach. Czuła muzyka dla Smyka to przestrzeń wspólnego odkrywania świata dźwięków, rytmu i bliskości. W kameralnej, ciepłej atmosferze dzieci doświadczają różnorodnych brzmień, rozwijają wrażliwość muzyczną i ruchową, uczą się przez zabawę i naturalną ekspresję, budują więź z opiekunem poprzez wspólne muzyczne aktywności.Zajęcia prowadzone są przez Ewelinę Bronk-Młyńską (certyfikowaną instruktorkę I i II st., członkini Polskiego Towarzystwa im. E. E. Gordona, absolwentkę Akademii Muzycznej im. S. Moniuszki w Gdańsku na wydziale instrumentalnym i wokalno-aktorskim oraz pedagożkę) w duchu uważności i radości, bez oceniania czy oczekiwań – tu liczy się radość z bycia razem i wspólnego muzykowania.--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski--- Sala Koncertowa PFB12/12/2025, piątek, godz. 19:00Bilety w cenie: 27-100 złKoncert symfoniczny – Bartłomiej NiziołWystąpią:Bartłomiej NiziołOrkiestra PFBYuta Takahashi – dyrygentBartłomiej Nizioł – skrzypceProwadzenie: Konrad MielnikW programie:Johannes Brahms – Koncert skrzypcowy D-dur op. 77 [38']Przerwa [20']Léo Delibes – Coppélia (Suita nr 2) [25']Charles Gounod – Muzyka baletowa z opery Faust [15']Mieszkający w Szwajcarii znakomity polski skrzypek Bartłomiej Nizioł jest bohaterem przedostatniego koncertu symfonicznego naszej Orkiestry w tym roku. Razem z filharmonikami gdańskimi artysta zagra Koncert skrzypcowy D-dur op. 77 Johannesa Brahmsa. Ponadto usłyszymy Suitę nr 2 z baletu Coppélia Léo Delibes oraz muzykę baletową z opery Faust Charlesa Gounoda. Dyryguje Japończyk Yuta Takahashi. --Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku:Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Dębowa13/12/2025, piątek, godz. 11:00Bilety w cenie: 16 złWarsztaty muzyczno-integracyjne dla seniorów – Muzyka nie zna wiekuProwadzenie: Eliza LudkiewiczPo raz pierwszy zapraszamy seniorów na zajęcia im dedykowane w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. Muzyka nie zna wieku to sobotnie spotkania w niewielkim, kameralnym gronie, w niezobowiązującej atmosferze. Prowadząca Eliza Ludkiewicz (psycholożka, oligofrenopedagożka oraz arteterapeutka) zapozna uczestników z elementami muzykoterapii, ukazując, w jaki sposób muzyka może rozluźniać ciało i umysł, poprawić kondycję psychofizyczną, pobudzić kreatywność i uwolnić endorfiny. Część druga spotkania ma nieformalny charakter integracji przy kawie, herbacie i słodkiej przekąsce.--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Biała14/12/2025, niedziela, godz. 10:00 i 11:30Bilety w cenie: 19-60 złWarsztaty rodzinnego muzykowania – O Mikołaju, który przybył do FilharmoniiWystąpią:Carlos Peña Montoya – harfaDorota Pawlus – flet, scenariusz i prowadzenieGodz. 10:00 à wiek: do 5 latGodz. 11:30 à wiek: 6-10 latCzas trwania: ok. 50 min.Spotkanie rozpocznie się radosnymi zabawami muzycznymi i wspólną grą na instrumentach. Już po chwili pojawi się jowialny Mikołaj, a wraz z nim piękna muzyka i magia świątecznej atmosfery. Flet i harfa zabiorą dzieci w niezwykłą podróż do krainy elfów i fabryki prezentów, a opowieść dopełni barwna prezentacja multimedialna. Pamiętajcie, by zabrać swoje listy do Mikołaja – elfy muszą zdążyć przygotować wszystkie prezenty przed Świętami! Na zakończenie, podczas warsztatów plastycznych, wykonamy własne harfy, fleciki i muzyczne łańcuchy choinkowe.Warsztaty rodzinnego muzykowania to uczta muzyczna, jaką przygotowaliśmy dla rodzin z dziećmi. Czego możecie się spodziewać w te niedzielne przedpołudnia? Podczas każdego spotkania:• umuzykalnianie, gra na instrumentach, śpiewanie i taniec• bajka muzyczna, czyli część słowno-muzyczna lub słowno-taneczna• warsztaty plastyczne--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Kameralna14/12/2025, niedziela, godz. 12:00Bilety w cenie: 20-38 złKlasyka na Ołowiance – Piękno SonatWystąpi:Anna Wandtke – skrzypceDominika Glapiak – fortepian, prowadzenie i kierownictwo artystyczneW programie:Gabriel Fauré – Sonata na skrzypce i fortepian A-dur op. 13 [26’]César Franck – Sonata skrzypcowa A-dur [27’]Czas trwania koncertu: ok. 70'W 1875 roku Fauré skomponował swoją pierwszą Sonatę na skrzypce i fortepian, charakteryzującą się oryginalnością i formą, która zapoczątkowała nową erę francuskiej muzyki kameralnej. Jego język muzyczny dał podwaliny wszystkiemu, co później łatwo wychwycić i zamknąć w banalnym określeniu muzyka francuska. Zwiewność, łatwość osiągania spektakularnych napięć przy użyciu minimalnych środków, pewna nostalgia harmoniczna i dialog z wiekami przeszłymi, wynikające ze specyficznej edukacji odebranej przez Gabriela Faure, mieszającą się z postępowymi rozwiązaniami i powiewem impresjonizmu. Dziewięć lat po Sonacie nr 1 Gabriela Fauré, César Franck – mniej płodny w kameralnym gatunku – skomponował swoją jedyną sonatę, obecnie jedną z najczęściej granych, wielbioną przez wykonawców i odbiorców. Dzieło niebywałej urody, różnorodne i oprawione niesamowitą wręcz historią, której na koncercie w cyklu Klasyka na Ołowiance na pewno nie zabraknie.--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Koncertowa PFB19/12/2025, piątek, godz. 19:00Bilety w cenie: 32-131,50 złKoncert symfoniczny – Oratorium MesjaszWystąpią:Małgorzata Trojanowska, fot. M. HellerOrkiestra PFBRubén Silva – dyrygentPolski Chór Kameralny Schola Cantorum GedanensisJan Łukaszewski – przygotowanie chóruMałgorzata Trojanowska – sopranMałgorzata Bartkowska – altJacek Szponarski – tenorTomasz Raff – basProwadzenie: Krzysztof DąbrowskiW programie:Georg Friedrich Händel – Oratorium Mesjasz [120']Skomponowane przez Georga Friedricha Händla w 1741 roku dzieło to najpopularniejsza kompozycja Händla, a słynny chór "Hallelujah" z tego oratorium zalicza się do jego najbardziej rozpoznawalnych kompozycji wszech czasów. Dzieło to przyniosło kompozytorowi światową sławę i niezmiennie w każdej epoce przyjmowane jest z zachwytem. Stawiane bywa na równi z Pasją według św. Mateusza Jana Sebastiana Bacha. W Polskiej Filharmonii Bałtyckiej filharmonicy gdańscy pod wodzą Rubéna Silvy zagrają z Polskim Chórem Kameralnym Schola Cantorum Gedanensis oraz solistami: Małgorzatą Trojanowską, Małgorzatą Bartkowską, Jackiem Szponarskim i Tomaszem Raffem.Sponsor Specjalny--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku: Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski---Sala Koncertowa PFB31/12/2025, środa, godz. 17:00 i 20:30Bilety w cenie: 218-430 złWielka Gala Sylwestrowa – Gary GuthmanGary Guthman , fot. Kinga Karpati, Daniel ZarewiczWystąpią:Orkiestra PFBMassimiliano Caldi – dyrygentGary Guthman – trąbka, flugelhornEwa Łobaczewska – śpiewTrio Wojciecha Gogolewskiego w składzie:Wojciech Gogolewski – fortepianPaweł Pańta – kontrabasAdam Lewandowski – perkusjaProwadzenie: Krzysztof DąbrowskiW programie: przeboje legend muzyki Złotej Ery Swingu; kultowe kompozycje B. Goodmana, D. Ellingtona, H. Jamesa, G. Millera, R. Noble’a, L. Primy, L. Hamptona, wiele wielkich hitów, takich jak Stardust, Bye Bye Blackbyrd, Lush Life oraz utwory Gary’ego GuthmanaTaki koncert jest raz w roku – w Sylwestra! Tym razem proponujemy wyjątkowy sposób spędzenia ostatniego dnia roku, z największymi przebojami muzyki jazzowej. Zadba o to wybitny trębacz (grający też flugelhornie) Gary Guthman. Ponadczasowe szlagiery wykona Ewa Łobaczewska, a z Orkiestrą PFB pod kierunkiem Massimiliano Caldiego zagra także Trio Wojciecha Gogolewskiego. Nie zabraknie też okolicznościowej lampki szampana. Będzie się działo.Główny Sponsor PFB – Mecenas Kultury--Sponsor Strategiczny PFB: Energa Grupa OrlenGłówny Sponsor PFB – Mecenas Kultury: PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.Partner wydarzeń artystycznych PFB w 2025 roku:Ruch MuzycznyPatroni medialni: Trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Presto, Pomorskie.eu, Prestiż. Magazyn Trójmiejski Data rozpoczęcia wydarzenia: 10.12.2025
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: IcemarkTreść komentarza: Z tego co wiem na prawo w kierunku Putina skręcili tylko Węgrzy i Słowacy, chyba że się mylę?Data dodania komentarza: 9.12.2025, 10:23Źródło komentarza: Dlaczego Europa skręca w prawo?Autor komentarza: Endriu DuduTreść komentarza: Panie Szubarczyk czemu nie napisze pan w prost, że chcecie wyprowadzić Polsce z Unii Europejskiej i zostawić ją na pożarcie przez Ruskich? I zapewne pisząc Bóg, Honor, Ojczyzna ma pan na myśli polityczne szczury, które uciekły na Węgry do największego zwolennika Putinia w Europie? Jak wybuchła II WŚ 3/4 polityków uciekło na zachód a zwykli ludzie zostali i cierpieli przez te wszystkie lata i tu się nic nie zmieni. Patrioci z prawicy już pokazują jacy są bohaterscy, uciekając z kraju. Żałosne.Data dodania komentarza: 9.12.2025, 10:07Źródło komentarza: FELIETON: Francuski dziennikarz: Polska ratuje dziś Europę!Autor komentarza: Upadły AniołTreść komentarza: Wiadomo jak miała na imię ta dziewczyna ?Data dodania komentarza: 8.12.2025, 05:30Źródło komentarza: WAŻNE: Dwa tragiczne wypadki jednej nocy. Nie żyją dwie młode osoby, dwie inne walczą o życieAutor komentarza: Mlisewski590@gmailTreść komentarza: Dzie można odebrać jedzenie Bo ja nie mam nic do jedzenia Proszę odpisaćData dodania komentarza: 1.12.2025, 10:19Źródło komentarza: Nowe lodówki społeczne w Starogardzie! Gdzie się znajdują i co można do nich wkładać?Autor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: Czy w autobusie szkolnym są pasy bezpieczeństwa?Data dodania komentarza: 27.11.2025, 12:57Źródło komentarza: Groźne zdarzenie drogowe. Autobus szkolny w rowie. Dzieci bez pomocy medycznej na miejscu stłuczki?!Autor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: wszesniej czy pozniej wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. takie historie sklaniaja do refleksij i sprawdzania swoich praw na czas, naprzyklad za pomoca materialow na stronie https://consultant.net.pl/, a nie wtedy, gdy jest juz za poznoData dodania komentarza: 26.11.2025, 15:46Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama