poniedziałek, 29 kwietnia 2024 01:05
Reklama
Reklama

O godzinie „W” w całej Polsce zawyją syreny. Zatrzymajmy się, oddajmy hołd bohaterom!

W całej Polsce 1 sierpnia 1944 r., gdy wybiła „Godzina W”, żołnierze Armii Krajowej stanęli do nierównego boju o oswobodzenie Warszawy, walcząc o niepodległość całego kraju i wolność wszystkich Polaków. W 74. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego Polacy uczczą bohaterów narodowego zrywu minutą ciszy. Punktualnie o godzinie 17.00 w całym kraju zawyją syreny. Pamiętajmy o bohaterach, oddajmy im należyty hołd.
O godzinie „W” w całej Polsce zawyją syreny. Zatrzymajmy się, oddajmy hołd bohaterom!

Zgodnie z założeniami dowództwa Armii Krajowej, Powstanie Warszawskie miało na celu wyzwolenie stolicy spod niemieckiej okupacji przed wkroczeniem do niej Armii Czerwonej. AK i władze Polskiego Państwa Podziemnego zamierzały ujawnić się i wystąpić wobec Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (utworzonego w Lublinie i zależnego od woli Stalina) w roli gospodarza – jako jedyna legalna władza niepodległej Rzeczypospolitej.

„Zaoferowaliśmy najcenniejsze – nasze życie” 
Jedna z uczestniczek Powstania Warszawskiego wspomina, że patriotyzmu uczono w szkole i w domach. Powstanie było momentem wykazania, że nie tylko słowa ten patriotyzm gloryfikują.  
- Zaoferowaliśmy to, co było najcenniejsze – młode życie - mówi Maria Regina Szamborska, uczestniczka Powstania Warszawskiego. - Niestety, zginęło tylu młodych, wspaniałych ludzi. Ale takie były czasy. Wtedy się nie myślało o tym, wtedy myślało się o tym, żeby walczyć z wrogiem. Nie rozpatrywało się wtedy jakoś tych spraw w żadnych kategoriach filozoficznych. Wtedy to był spontaniczny zryw walki przeciwko okupantowi – wspominała Maria Regina Szamborska.


Heroizm bohaterów moralnym drogowskazem 
Powstanie Warszawskie, planowane na kilka dni, upadło 3 października po 63 dniach heroicznej walki. W jego wyniku zginęło od 16 tys. do 18 tys. żołnierzy AK i od 150 tys. do 180 tys. cywilów. Po kapitulacji Warszawa została doszczętnie zniszczona przez Niemców. Chociaż w sensie militarnym powstanie zakończyło się klęską, pamięć o tym zrywie była pielęgnowana przez kolejne pokolenia Polaków, kształtując ich przywiązanie do idei niepodległości.
Po II wojnie światowej władze komunistyczne traktowały powstańców, podobnie jak innych żołnierzy AK i organizacji niepodległościowych, wyjątkowo podejrzliwie. Uznawani za wrogów Polski „ludowej” byli prześladowani i napiętnowani jako „zdrajcy”, którzy wywołali „bezcelowe powstanie”. Aresztowania dotknęły dowódców wolnościowego zrywu, którym stawiano absurdalny zarzut zdrady Ojczyzny. Wielu zostało skazanych w sfingowanych procesach. Komunistom nigdy nie udało się złamać wolnościowego ducha bohaterów Powstania Warszawskiego. 
Dziś, po 74 latach od wybuchu walk o Warszawę, ich heroizm jest dla nas moralnym drogowskazem i bezcenną lekcją patriotyzmu.


Podziel się
Oceń

Reklama