- Moje miasto cenię za...
- Czystość, gospodarność, zadbane place, ulice i kolorowe funkcjonalne osiedla mieszkaniowe i za to, że dzięki nauce w szkołach mojego miasta i poprzez kontakty z wieloma utytułowanymi pedagogami mieszkającymi w Starogardzie Gdańskim zdobyłem wykształcenie i wyrobiłem w sobie określony światopogląd. I za moje podwórko na ulicy Osiedlowej, dzięki któremu miałem beztroskie dzieciństwo i radość w oczach.
- Pisanie tekstów jest dla mnie...
- Ogromną przyjemnością tworzenia nowych, dotąd nieistniejących treści określonych w interesującej formie i wypowiedzi. Jest to proces dzielenia się tym, co we mnie jest najlepsze i najmądrzejsze w danej chwili z innymi ludźmi; to jest także chęć, a może i potrzeba utrwalenia własnych dążeń, werbalnej ekspresji i sposobu artystycznej artykulacji w nieustannym procesie doskonalenia swoich umiejętności literackich.
- U ludzi najbardziej cenię...
- Zaradność i ambicję, wrażliwość i umiejętność niesienia pomocy innym poprzez dobrą radę, serdeczny, szczery uśmiech i przykład własnego działania tych osób dla dobra i ku pożytkowi innych osób oraz lokalnego środowiska.
- W wolnych chwilach najchętniej...
- Spotykam się z interesującymi ludźmi – pisarzami, aktorami, artystami i pracownikami naukowymi na sympozjach, odczytach, spektaklach teatralnych, koncertach czy wernisażach. Czytam też dużo książek beletrystycznych i naukowych. Słucham muzyki, oglądam filmy fabularne, słucham muzyki.
- Sztuka jest dla mnie...
- Barwnym uzupełnieniem prozy życia oraz umiejętnością głębokiego wnikania w ludzką psychikę i osobowość, a w konsekwencji tego wnikania kreacją wnętrza osób, środowisk, społeczeństw w postaci literatury pięknej, historycznego fresku, nastrojowej muzyki poważnej czy też przedstawienia scenicznego wystawianego z powodzeniem na deskach teatru dramatycznego.
- Miłość jest dla mnie...
- Olbrzymią radością ze spotkania mądrej, urodziwej, czyli pięknej, wrażliwej kobiety, która dba o swój wygląd, z zaangażowaniem oraz szczerym, serdecznym uśmiechem wykonuje swoje zawodowe obowiązki, niosąc innym jedynie samo dobro i szczęście.
Dalszą rozmowę z Markiem Biegalskim znajdziecie w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej.