„Zawsze wracam do boksu”. Łukasz Rusiewicz – pięściarz i trener starogardzkiego Beniaminka

Łukasz Rusiewicz będąc uczniem szkoły podstawowej trafił na salkę bokserską dzięki kolegom z podwórka. Młody wtedy jeszcze pięściarz traktował to jako zabawę. Nie wiązał też swoich planów zawodowych z boksem.  

Wysoki poziom zawodników
W roku 1995 bokser wywalczył tytuł Mistrza Polski Młodzików. Zdobyte trofeum przyczyniło się do tego, iż zaczął podchodzić do boksu dużo bardziej poważnie.
- Nigdy nie myślałem, że w przyszłości uda mi się wygrać walkę o Tytuł Zawodowego Mistrza Europy – powiedział Ł. Rusiewicz. - Obecnie często biorę udział w sparingach, do których muszę być zawsze przygotowany, ponieważ poziom zawodników jest naprawdę wysoki. Trenować trzeba, gdy człowiek szanuje swoje zdrowie. A w tym sporcie o uszczerbek łatwo – dodaje rozmówca.
Rusiewicz w swojej karierze bokserskiej zwyciężył bardzo wiele pojedynków. Nie obyło się też bez porażek, ale jako dobry sportowiec nie poddał się i z uporem szedł naprzód.  

Beniaminek Polmet Starogard
Dziś bokser skupia się głównie na trenowaniu młodych zawodników. Dla swoich podopiecznych jest niczym ojciec, który uczy jak stawiać pierwsze kroki i nie poddawać się kiedy jest ciężko.
- Swoją trenerską przygodę zacząłem w październiku 2007 roku w Klubie Sportowym Agro Kociewie, zastępując Zbigniewa Rompę. W styczniu 2010 roku, po rozwiązaniu KS Agro Kociewie, powstał Beniaminek Polmet Starogard – tłumaczy bokser.
Wychowankowie Beniaminka odnoszą wiele sukcesów. Wśród nich są również sukcesy międzynarodowe.
- Na szczęście udaje nam się odnosić sukcesy. Jesteśmy zgraną ekipą, mamy fajną, zaangażowaną młodzież. Wspólnie z Tomaszem Zaborowskim przekazujemy młodzieży nasze długoletnie doświadczenie. Motywujemy się do treningu nawzajem. Trenujemy i bawimy się w boks. Najważniejsze, że bierzemy często udział w zawodach.
Osobiście lubię historię i podróże. Cieszy mnie fakt, że młodzież też. Wspólnie poznajemy, korzystając z okazji, ciekawe zakątki Polski – opowiada rozmówca.

Dalszą cześć wywiadu z Łukaszem Rusiewiczem znajdziecie w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej!

Reklama