ŚMIERTELNY WYPADEK: 62-latka zginęła pod kołami auta 24-letniego starogardzianina

skarszewska i lubichowska są drogami powiatowymi a to wszystko tłumaczy zero myślenia bezsensowne rozwiązania i uśmiechy na fotkach Burczyka i Gabriela Sporo czasu upłynie nim Gabriel zdobędzie doświadczenie zapewne kolejne 10 lat na stanowisku samorządowym aby móc sobie wpisać w cv

naszych innowacyjnych ścieżek rowerowych

To również czeka rowerzystów na Lubichowskiej ,dwukrotny przejazd przez ulicę ,a ulica nie jest jeszcze zmodernizowana do końca .Ciekawe ile będzie przejazdów na całej Lubichowskiej. Modernizacja Lubichowskiej to koszmar .Od Przylesia do skrzyżowania do Koteż brak oświetlenia .Po obu stronach jest las . W połowie drogi jest przystanek autobusowy [kiedyś był przy oświetlonym skrzyżowaniu z Koteżami] .Dzieci wracające z miasta w ciemnościach muszą przebyć tą drogę do krzyżówki bo dalej Gmina pomyślała o oświetleniu i jest ok .

Jesli ktos z powyższych zna uczestników zdarzenia prosze o pilny kontakt [email protected] Dziekuje

Uwazam, ze kazdy ma prawo korzystac z drogi i rowerzysta i kierowca.Trzeba jednak pamietac ze kierowca jadacy przepisowa 50 potrzebuje czasu aby wyhamowac, a pieszy czy rowerzysta nie jest niczym osłoniety.Chciałem poruszyc rowniez temat jazdy rowerem bez oswietlenia i po zmroku, niektore osoby sa swietnie widoczne tzn kamizelka swiatełka przod i tył i jadac autem szybciej zauwaza sie taka osobe.Niektorzy piesi idacy poboczem tez potrafia oswietlac sie chociazby zwykła latarka.Nie rozumiem tych jezdzacych rowerem wieczorem bez kamizelki i swiateł i czesto poza terenem zabudowanym na lesnych odcinach-ludzie czy wy myslicie , narazacie siebie i innych.Nie jestescie widoczni, czesto na ciemno ubrani.Takim rowerzysta to bym dał mandat 1tys złotych na zrozumienie.A co do artykułu to stała sie tragedia i Wyrazy Wspołczucia dla Rodziny.

Myślałem ,że jeździć można tylko wzdłuż ulicy a nie w jej w poprzek.

To leżała pod samochodem czy odrzuciło ją gdzieś dalej

Nic sobie z prawa nie robią. Przykład to ruch na Alei i Wybickiego. Zapierdające auta między dziećmi ze szkoły i niepełnosprawnymi z DPS. Masakra to tylko kwestia czasu.

Skarszewska jest do dzisiaj niedorobiona. Przede wszystkim brakuje oświetlenia na skrzyżowaniu z ul. Biskupa Dominika. Po zatem mieszkańcy korzystający z komunikacji miejskiej mieszkający w ostatnich domach po prawej stronie po wyjście z autobusu chodzą poboczem drogi po kostki w błocie. C

Winę za ten wypadek ponoszą pracownicy starostwa którzy przyjęli taki projekt drogi rowerowej z dwukrotnym przejazdem przez Skarszewską . Wystarczyło tylko w porę pomyśleć i podczas przebudowy drogi wcześniej przebudować oświetlenie z przesunięciem słupów oświetleniowych i wówczas zmieściła by się ścieżka rowerowa.

Tylko czekać na wypadki na skrzyżowaniach ul. Wybickego i Grunwaldzkiej z Al. Wojska Polskiego. Komu przeszkadzały znaki "STOP" na tych skrzyżowaniach i uczynił je równorzędnymi. Na Alei obowiązuje zakaz ruchu prawie na całej długości, czyli typowy deptak dla pieszych od dworca do pomnika A Mickiewicza i pędzące bez zatrzymania pojazdy samochodowe przecinające deptak Brak wyobraźni w Wydz. Komunikacji ?

WINA OBUSTRONNA.Mlody grzal.A babcia się nie upewnila ... Niestety wyszla z tego tragedia.

W momencie kiedy samochód zamierza skręcić lub zmienić pas ruchu obowiązkowo musi włączyć kierunkowskaz. Jest to wyraźny sygnał dla innych uczestników ruchu natomiast rowerzysta, który ma prawo wjechać na przejście bo znajduje się na ścieżce rowerowej w żaden sposób tego nie komunikuje. Wystawienie ręki jest rzadkością jednak ten gest rowerzysty jest praktycznie nie zauważalny. Osoba, która wymyśliła przepis o możliwości przejazdu przez przejście jest idiotą delikatnie mówiąc. Druga sprawa taka, że moim zdaniem rowerzyści powinny być całkowicie wyeliminowani z ruchu po jezdni ponieważ ZAWSZE stwarzają zagrożenie. Jadą chwiejnie, nieoczekiwanie zmieniają kierunek jazdy nie wspominając o oświetleniu i kamizelce....

[quote] Trasy dla rowerów powinny iść tylko jedną stroną, a nie, że zmienia się je co kilkanaście metrów i co chwilę trzeba przejeżdżać na drugą stronę! Tak samo jest na lubichowskiej. Co za baran to wymyślił to nie mam pytań. Wtedy są wypadki takie jak ten. Ja jeżdżąc rowerem mam oczy dookoła głowy, ale jak patrzę jak niektórzy jeżdżą to można się załamać. Myśleć ludzie! [/quote] Pewnie, jeszcze obłożyć chodniki poduszkami.

Trasy dla rowerów powinny iść tylko jedną stroną, a nie, że zmienia się je co kilkanaście metrów i co chwilę trzeba przejeżdżać na drugą stronę! Tak samo jest na lubichowskiej. Co za baran to wymyślił to nie mam pytań. Wtedy są wypadki takie jak ten. Ja jeżdżąc rowerem mam oczy dookoła głowy, ale jak patrzę jak niektórzy jeżdżą to można się załamać. Myśleć ludzie!