Na placu zabaw znajdują się wysokie topole. Jedno z drzew jest całkowicie wyschnięte. W pobliżu drzew znajdują się także domy. Pod koniec lipca zwróciliśmy się do starogardzkiego Urzędu Miasta, aby wyjaśnić tą sytuację. Wówczas otrzymaliśmy informację, że drzewo, trzeba jak najszybciej wyciąć, bo może zagrażać bezpieczeństwu. - Może ono zagrażać bezpieczeństwu. Od zarządcy terenu musi tylko wpłynąć formalny wniosek - przyznaje Leszek Zadurski, Zastępca Naczelnika Wydziału Techniczno Inwestycyjnego. - My w tym samym dniu wydamy decyzję o wycince. Będziemy interweniować, żeby to nie trwało długo. Pozostałe drzewa na tym placu także wysychają i nie skończy się na wycince tego jednego drzewa. Powodem wyschnięcia jest prawdopodobnie susza oraz biologiczny wiek, który powoduje, że drzewa usychają.
Zarządcą terenu jest Ośrodek Sportu i Rekreacji w Starogardzie Gd. Wniosek o wycinkę drzewa wpłynął. Jednak drzewo nadał stoi tak jak stało. Co w takim razie oznacza termin „jak najszybciej”? Minęły już ponad dwa miesiące odkąd sprawa została zgłoszona.
– Decyzja o wycince została wydana bardzo dawno – przyznaje Roman Lempkowski z WTI. – Dyrektor OsiR-u poinformował nas, że miał problem z wysięgnikiem, dlatego drzewa nie zostały wycięte. Jednak termin, w którym musi to wykonać mija 28 lutego 2015 r. Drzewa będą wycięte prawdopodobnie do środy. Tym razem tak się stało.
Reklama
Po naszej interwencji wycięli zagrażające bezpieczeństwu drzewa
W sprawie starych, wyschniętych drzew zagrażających bezpieczeństwu mieszkańców interweniowaliśmy pod koniec lipca. Otrzymaliśmy zapewnienie, że drzewa znajdujące się na placu zabaw przy ul. Ściegiennego zostaną natychmiast wycięte. Tak się jednak nie stało...
- 23.10.2014 10:33 (aktualizacja 21.08.2023 03:14)

Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze