sobota, 6 grudnia 2025 16:27
Reklama

"Nie miałam nic do stracenia". Nowakowska pokazała się światu

Przez ostatni tydzień fani lekkiej atletyki emocjonowali się wydarzeniami na moskiewskim stadionie Łużniki, gdzie odbywały się Mistrzostwa Świata. Cieszyć może, że po latach posuchy, na imprezie tej rangi pojawił się akcent kociewski. Na 5000 m z orłem na piersi pobiegła Dominika Nowakowska ze Smętowa Granicznego. Zrobiła więcej niż od niej wymagano. Awansowała do finału. Ostatecznie wróci do kraju jako 14 zawadniczka na świecie w tej konkurencji.-  Dominika była czwartą Europejką, co pozwala z optymizmem spoglądać na jej wysoką lokatę lub nawet szanse medalowe w przyszłorocznych mistrzostwach starego kontynentu - komentuje trener.
"Nie miałam nic do stracenia". Nowakowska pokazała się światu

W sobotnim finale pokazała się całemu lekkoatletycznemu światu. Biegła na czele najlepszych zawodniczek przez kilka okrążeń. Tempo, które narzuciła było na tyle mocne, że grupa biegaczek zaczęła "pękać". Niestety we znaki dały się środowe eliminacje. Kryzys dopadł także naszą zawodniczkę.
- Nie miałam na tych zawodach nic do stracenia - mówiła po biegu. - To był mój pierwszy start na tak wielkiej imprezie. Troszeczkę zaryzykowałem. Chciałam zobaczyć, jak długo wytrzymam na prowadzeniu. Wiedziałam jednak, że w pewnym momencie "laski" wyjdą przed mnie i będą robiły ze mną, co będą chciały. Myślałam, że chociaż powalczę z Europejkami. Nie udało się, ale jestem zadowolona.

Pięć pierwszych miejsc padło łupem zawodniczek z Afryki. Nowakowska przybiegła na metę na 14 miejscu, wyprzedziła jedynie australijkę Jackie Areson, ale doświadczenie zebrane na mistrzostwach powinno procentować podczas kolejnych ważnych imprez. Co do tego nie ma wątpliwości trener zawodniczki.

- Jestem bardzo zadowolony i wręcz dumny ze startu Dominiki - tak start swojej podopiecznej i zarazem małżonki relacjonuje Karol Nowakowski, który jako trener także osiągnął swój największy sukces szkoleniowy. - Każdy kto trenował sporty wytrzymałościowe wie, że ile czasu, ile lat trzeba poświęcić na jakiekolwiek rezultaty. Olbrzymi sukces dla nas na skalę światową przyszedł po niespełna dwóch latach wspólnego konsekwentnego treningu. Podczas Mistrzostw dopisywało jej szczęście, ale w biegu finałowym niestety kobieca niedyspozycja nie pozwoliła jej w pełni pokazać swoich możliwości, a wiem, że stać ją było na pokonanie jeszcze kilku rywalek.

Więcej na ten temat w Gazecie Kociewskiej, która w każdą środę ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

19.08.2013 11:47
Brawo Brawooo Pani Dominiko!!!!

kociewiak_za_dychę 19.08.2013 09:52
Dziewczyna przegrała i w artykule ani słowa o jej "kociewskości".

19.08.2013 10:21
Deyna był znany i dobrze grał, więc jest starogardzkim piłkarzem, mimo że faktycznie był warszawski. Grubba nigdy w Starogardzie nawet nie mieszkał, a jest ze Starogardu. Wystarczyło, że przez rok dojeżdżał tu na treningi. Nawet Wiśniewski z Lechii Gdańsk ma tytuł starogardzkiego sportowca roku, mimo że ze starogardzkim sportem ma zerowy związek. Trzyma się z tymi, którym się powiodło, o przegranych sie zapomina

19.08.2013 17:08
o jakiej porażce ty mówisz??? dziewczyna jako pierwsza Polka w historii pobiegła na tak ważnej imprezie! myślisz, dlaczego wcześniej przez 30 lat nikt nie biegał? dopiero ona wywalczyła kwalifikację i awans do finału. ona w przyszłości może nawiązać walkę z najlepszymi na świecie!

20.08.2013 08:59
14, przedostatnie miejsce to prawdziwy sukces. Zwyciężczynie były już w szatni, a zawodniczka z Lęborka jeszcze biegła. Zakładasz, że te najlepsze na świecie przestaną trenować i poczekają aż nasz "kociewski akcent" (w artykule to dopisano, pierwotna wersja nie wspominała o kociewskich akcentach) je prześcignie?

20.08.2013 11:42
można szybko wymknąć się do szatni.

20.08.2013 23:43
jesteś sfrustrowanym debilem I tyle.... Żal mi ciebie. Pani Dominiko szacun za ciężką pracę I powodzenia na ME

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mlisewski590@gmailTreść komentarza: Dzie można odebrać jedzenie Bo ja nie mam nic do jedzenia Proszę odpisaćData dodania komentarza: 1.12.2025, 10:19Źródło komentarza: Nowe lodówki społeczne w Starogardzie! Gdzie się znajdują i co można do nich wkładać?Autor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: Czy w autobusie szkolnym są pasy bezpieczeństwa?Data dodania komentarza: 27.11.2025, 12:57Źródło komentarza: Groźne zdarzenie drogowe. Autobus szkolny w rowie. Dzieci bez pomocy medycznej na miejscu stłuczki?!Autor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: wszesniej czy pozniej wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. takie historie sklaniaja do refleksij i sprawdzania swoich praw na czas, naprzyklad za pomoca materialow na stronie https://consultant.net.pl/, a nie wtedy, gdy jest juz za poznoData dodania komentarza: 26.11.2025, 15:46Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: Czytając ten artykuł, po raz kolejny przekonałem się, że nie można ignorować prawa bez ponoszenia konsekwencji. Wcześniej czy później wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Takie historie skłaniają do refleksji i sprawdzania swoich praw na czas, na przykład za pomocą materiałów na stronie Consultant.net.pl, a nie wtedy, gdy jest już za późno.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 15:40Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: SutenerTreść komentarza: Nie przesadzacie z tą pisowską narracją ? kolejny ściekData dodania komentarza: 24.11.2025, 13:26Źródło komentarza: FELIETON: Czołem, Panie Prezydencie!Autor komentarza: Klemens W.Treść komentarza: Patrząc po ilosci rozbudowań jednorodzinnych Derdowskiego powinna byc połączona zarówno z Gdańska jak i z Skarszewską rondami. I przez całą jej długość podzielona wysepkami z przejściami dla pieszych.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 00:21Źródło komentarza: Potrącenie pieszego na ulicy Derdowskiego. Poszkodowany trafił do szpitala
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama