sobota, 6 grudnia 2025 22:57
Reklama

Ten wielki KAKA

STAROGARD GD. Kazimierz Deyna zginął tragicznie 20 lat temu. Rozbił swój luksusowy samochód w San Diego. Z doniesień policji wynika, że kierując białym Dodg Colt z 1974 zasnął za kierownicą i uderzył w stojący na pasie awaryjnym samochód ciężarowy. Ta szokująca informacja obiegła Polskę 1 września 1989 r.
Ten wielki KAKA
W naszym kraju we wtorek odbyły się uroczystości związane z 70leciem wybuchu II Wojny Światowej. W Starogardzie Gd., uczczono poległych w kampanii wrześniowej oraz wirtuoza polskiej piłki nożnej, rodowitego Starogardzianina, Kazimierza Deynę. Uroczystości odbyły się nieopodal stadionu miejskiego, gdzie znajduje się tablica upamiętniająca „Kazka”.

Piękna droga
Urodzony 23 października 1947r. w Starogardzie od najmłodszych lat kopał  piłkę. Swoją techniką i umiejętnościami, przewyższał kolegów z podwórka o klasę. Od 1958 do 1965 grał w zespole Włókniarza Starogard jako młodzik i junior. Jako senior debiutował w roku 1965 w drugim zespole ŁKS- u, który pokonał Włókniarza Białystok 7:2. Sam Deyna strzelił w tym spotkaniu 5 bramek i zwrócił na siebie uwagę trenerów pierwszego zespołu. W pierwszej drużynie ŁKS- u „Kazek” rozegrał jeden mecz. Jego team bezbramkowo zremisował wówczas z Górnikiem Zabrze 0:0. Tuż po zakończeniu meczu, „Kaka” dostał powołanie do wojska. Jego transfer do Legii wiązał się z pewnym przypadkiem, ponieważ warszawscy działacze w ramach jesiennego poboru zażyczyli sobie trójki graczy - Kazimierza Deynę, Zdzisława Kostrzewińskiego lub Edwarda Studniorza. Po protestach ŁKS- u do Warszawy pojechał tylko Deyna. W Łodzi postawiono na doświadczonych i sprawdzonych Kostrzewskiego i Studniorza. W Warszawie na Łazienkowskiej 3, Deyna grał przez 12 lat. Rozegrał 304 mecze i zdobył 94 bramki. Do tej pory jest największym idolem warszawskich fanów CWKS –u i wzorem do naśladowania w całym kraju. 7 listopada 1978 roku wyjechał z Polski, a 9 listopada podpisał kontrakt z Manchesterem City. Deyna w Anglii nie był tak wielką gwiazdą jak w Polsce. W 41 meczach zdobył bowiem 13 goli. 23 lutego 1981 roku Deyna podpisał kontrakt z zawodową drużyną piłkarską San Diego Sockers. Ostatni zawodowy mecz o punkty rozegrał 31 maja 1987r. Data ta wiąże się z zakończeniem kariery piłkarskiej przez „Kazka”.

Tragiczny koniec
Kazimierz Deyna zginął w nocy 1 września 1989 roku. Jego biały Dodg Colt z 1974 roku całą siłą uderzył w samochód ciężarowy Ford F-600 prawidłowo zatrzymany na pasie awaryjnym autostrady. Policja nie stwierdziła śladów hamowania. Deyna zginął na miejscu. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci były liczne obrażenia głowy, klatki piersiowej a w ślad za nimi także i wewnętrzne. „Kaka” został pochowany na cmentarzu El Camino Memorial Park w San Diego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

(L)egionista 03.09.2009 19:13
(L)EGIA MISTRZ !!!

POlitowania godne 03.09.2009 18:34
zapomnieli ?

Legionista 03.09.2009 12:04
Kaka byl wielki! Najlepszy piłkarz w histori polski

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mlisewski590@gmailTreść komentarza: Dzie można odebrać jedzenie Bo ja nie mam nic do jedzenia Proszę odpisaćData dodania komentarza: 1.12.2025, 10:19Źródło komentarza: Nowe lodówki społeczne w Starogardzie! Gdzie się znajdują i co można do nich wkładać?Autor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: Czy w autobusie szkolnym są pasy bezpieczeństwa?Data dodania komentarza: 27.11.2025, 12:57Źródło komentarza: Groźne zdarzenie drogowe. Autobus szkolny w rowie. Dzieci bez pomocy medycznej na miejscu stłuczki?!Autor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: wszesniej czy pozniej wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. takie historie sklaniaja do refleksij i sprawdzania swoich praw na czas, naprzyklad za pomoca materialow na stronie https://consultant.net.pl/, a nie wtedy, gdy jest juz za poznoData dodania komentarza: 26.11.2025, 15:46Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: Czytając ten artykuł, po raz kolejny przekonałem się, że nie można ignorować prawa bez ponoszenia konsekwencji. Wcześniej czy później wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Takie historie skłaniają do refleksji i sprawdzania swoich praw na czas, na przykład za pomocą materiałów na stronie Consultant.net.pl, a nie wtedy, gdy jest już za późno.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 15:40Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: SutenerTreść komentarza: Nie przesadzacie z tą pisowską narracją ? kolejny ściekData dodania komentarza: 24.11.2025, 13:26Źródło komentarza: FELIETON: Czołem, Panie Prezydencie!Autor komentarza: Klemens W.Treść komentarza: Patrząc po ilosci rozbudowań jednorodzinnych Derdowskiego powinna byc połączona zarówno z Gdańska jak i z Skarszewską rondami. I przez całą jej długość podzielona wysepkami z przejściami dla pieszych.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 00:21Źródło komentarza: Potrącenie pieszego na ulicy Derdowskiego. Poszkodowany trafił do szpitala
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama