W sobotę około godziny 23.30 w Pogódkach zgasło światło. - Niby nic nadzwyczajnego, czasem tu światło gaśnie nie wiadomo dlaczego – mówią mieszkańcy. Tym razem było zupełnie inaczej. Na horyzoncie Pogódek w przedłużeniu ulicy Szturmowskiego w stronę Kobyla na niebie widać było dym, pomimo panujących ciemności. Jak się później okazało, doszło tam do pożaru jednego z budynków jednorodzinnych.
redakcja
26.11.2017 15:29
(aktualizacja 20.08.2023 15:38)
Autor: Karzimierz Czarniecki
- Widoczny dym podświetlany był reflektorami działających na miejscu zdarzenia straży pożarnych, ich syreny elektryzowały mieszkańców Pogódek – mówi nam jeden z mieszkańców wsi, Kazimierz Czarniecki, który na własne oczy widział pożar. - Pożar w domu powstał na parterze. Strażacy szybko uporali się z żywiołem. W kłębach dymu i pary sprawdzali pomieszczenia domu, czy nikt w nich nie pozostał. Akcja strażaków była bardzo szybka i skuteczna. Działało tam kilka zastępów straży pożarnych, w tym OSP z Pogódek. Po godzinie 1 w nocy z soboty na niedzielę ponownie w Pogódkach włączono prąd elektryczny, oznaczało to zakończenie akcji gaśniczej straży pożarnych – relacjonuje nam zdarzenie pan Kazimierz.
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
S.A
30.11.2017 17:09
Od kiedy strażacy podczas gaszenia pożaru wybijają wszystkie okna ? Wiecej szkoleń sie przyda jak widać.
S.A.C.A.B.A.N
23.05.2018 06:33
Okno zostało wybite jedno, i to tylko z powodu braku możliwości wejścia drzwiami. Okno po lewej stronie widoczne na zdjęciu pękło od temperatury. Nie byłeś nie opowiadaj głupot.
PP
27.11.2017 03:24
Chata mojego teścia.
miś
27.11.2017 17:53
no i ?
PP
29.11.2017 03:57
Dziękujemy za pomoc.
Emil
26.11.2017 22:52
Tym co plują na lokalne OSP przypominam że to właśnie ci ludzie najszybciej przyjdą Wam z pomocą. Może nie tak super wyposażeni ( bo gmina słabo przędzie) może nie tak profesjonalnie wyszkoleni (w końcu to nie zawodowcy po kilkumiesięcznych szkoleniach i z kilkuletnim doświadczeniem), ale w większości to ludzie z pasją do pomocy drugiemu człowiekowi.
Nim np. do Pogódek przyjedzie PSP ze Starogardu minie ze 20 minut, może być już za późno.
Kazimierz
27.11.2017 13:22
Słuszny komentarz popieram całkowicie.Strażakom z OSP nie brakuje pasji do ratowania ludzi i ich dobytku to wspaniali bezinteresowni ratownicy, pełni oddania i poświęcenia dla tego co robią.Jestem dumny z ich działania zawsze są na miejscu zdarzenia, starają się przyjechać jak najszybciej.Szkolą się w ratowaniu ludzkiego życia co pokazywałem na Fc. Nie szczędzą czasu na sprawy związane z pożarnictwem i ratownictwem a przy tym są OCHOTNIKAMI a nie etatowymi strażakami.
Chylę czoła przed nimi.Niech dalej ratują nasz dobytek zdrowie i życie, jeżeli zajdzie taka potrzeba wiem ,że zrobia to na pewno. Wszystkim strażakom a szczególnie tym z OSP uznanie i wielki szacunek.
Napisz komentarz
Komentarze