Przypomnijmy, że Anna S. na terenie Starogardu Gdańskiego prowadziła działalność gospodarczą. Działalność ta polegała na pośredniczeniu, jako pełnomocnik banku, przy zawieraniu umów kredytowych. Pierwsze zawiadomienie o oszustwie, jakiego dopuścić się miała kobieta wpłynęło do starogardzkiej prokuratury 22 listopada 2013 roku. Gdy afera ujrzała światło dzienne, okazało się, że oszukanych może być naprawdę wiele osób. Niektórzy nazywali ją „starogardzkim Amber Gold”.
Pokrzywdzeni to bank i 17 osób prywatnych
Jak się dowiedzieliśmy, w kwietniu br., Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zakończyła postępowanie w sprawie przeciwko Annie S. i innym osobom, które dopuściły się oszustwa na szkodę osób prywatnych oraz banku. Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Okręgowego w Gdańsku XIV Wydziału Karnego.
- W toku postępowania przygotowawczego ustalono, że oskarżona w latach 2012- 2013, wykorzystując prowadzoną działalność, wspólnie z innymi osobami, na podstawie fikcyjnych dokumentów, na dane osoby, nie mającej o tym wiedzy, zaciągnęła kredyt bez zamiaru jego spłaty – informuje Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. - Nadto przywłaszczyła część pieniędzy pochodzący z kredytów udzielonych przez bank na rzecz osób prywatnych. Łączna wysokość szkody wniosła nie mniej niż 86 000 złotych. Pokrzywdzeni to bank oraz 17 osób prywatnych – wyjaśnia Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Pośredniczyła w wymianie waluty
To jednak nie koniec oszustw, do jakich dopuściła się Anna S.
- W okresie od maja 2013 roku do listopada 2013 roku oskarżona oferowała po okazyjnej cenie zakup EURO lub wymianę EURO po korzystnym kursie. Przy czym zainteresowane osoby wprowadzała w błąd co do zamiaru i możliwości zwrotu przyjętych od nich środków. Działając w ten sposób doprowadziła 20 osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości. Jest to kwota nie mniejsza niż 1.630.000,00 złotych. W tym samym okresie przejęła pieniądze od 6 osób tytułem pożyczki. Przy czym, jak ustalono nie miała zamiaru, jak i możliwości zwroty w całości przyjętych pieniędzy. Łączna wartość szkody wyniosła 231 000 złotych – informuje dalej Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Jak ustaliła gdańska prokuratura, przedsiębiorcza starogardzianka, w celu uzyskania kredytów posługiwała się podrobionymi dokumentami. Co ciekawe, Anna S. przesłuchana w toku postępowania przygotowawczego, nie przyznała się do popełnienia zarzuconych jej przestępstw.
- Wobec podejrzanej stosowany był środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Annie S. aktem oskarżenia zarzucono łącznie popełnienie 39 przestępstw. Grozi jej kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności – informuje Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. - Aktem oskarżenia objęto również 9 innych osób. 5 osobom zarzucono popełnienie dwóch przestępstw wyłudzenia kredytów, w tym jednego wspólnie i w porozumieniu z Anną S. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności. 4 pozostałym osobom zarzucono popełnienie przestępstw poprzez złożenie nierzetelnych oświadczeń we wnioskach o udzielenie kredytu. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności – dodaje Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.

Napisz komentarz
Komentarze