Zgłosił się do nas mieszkaniec Brzeźna Wielkiego, któremu kilka lat temu podpalono dom. Jak twierdzi mężczyzna, podpalenie było efektem porachunków miejscowej grupy przestępczej.
– Nasz dom stał pusty, razem z żoną pracujemy za granicą. Z tego co udało mi się ustalić, funkcjonowała tam dziupla dilerów narkotykowych – informuje Marek Winkelmann. - Pod koniec stycznia 2013 roku doszło tam do włamania i kradzieży. W nocy z 3 na 4 lutego dom podpalono... – dodaje nasz rozmówca.
Zmowa milczenia?
Jak tłumaczy mężczyzna, zgodnie z ustaleniami, jakie poczynił na własną rękę, w jego domu przechowywano bez jego wiedzy kilkaset porcji narkotyków, które były pochowane w pustych kanistrach w garażu.
- Włamanie i rabunek miał na celu egzekucję długów od dilerów narkotykowych. Ustaliłem, że wmieszany w to był członek mojej rodziny, mieszkający również w Brzeźnie Wielkim. Wszyscy wiedzą, że w naszej wsi handel narkotykami kwitnie bez jakiejkolwiek kontroli. Z moich ustaleń wynika, że jeden z członków grupy przestępczej może mieć znajomości na policji i dlatego nic się z tym nie robi. Policja chyba straciła tutaj orientację i poczucie sprawiedliwości. Po czyjej stronie oni tak naprawdę stoją? Dilera i jego wspólników czy ofiary? Mija już trzeci rok od tych wydarzeń i do tej pory nie udało się policji ustalić żadnych konkretów. Przecież tak być nie może. Czuję się pokrzywdzony, zdradzony i oszukany. Ktoś splądrował mój dobytek, podpalił dom a winnych nie ma. Wysyłam już któreś z rzędu pismo do prokuratora, staram się sam dostarczać dowodów, szukać świadków. Ale nikt z tym niczego nie robi. Jakby nad całą tą sprawą panowała jakaś zmowa milczenia – dodaje rozżalony mężczyzna.
10 tys. zł za pomoc w odnalezieniu sprawców
Marek Winkelmann zamieszcza też na słupach ogłoszeniowych prośbę do mieszkańców, którzy mogliby pomóc w dojściu do tego, co wydarzyło się na terenie jego posesji. W zamian za pomoc oferuje nagrodę finansową w wysokości 10 tys. zł. Kontaktować należy się pod adresem mailowym: [email protected].
- Z tego co mi wiadomo, w Starogardzie Gd. i okolicach nie było takiego przypadku, żeby najpierw nastąpiło włamanie do budynku a potem jego podpalenie. I rzeczą wprost bulwersującą jest fakt, że moim zdaniem, policja od roku 2013 do dzisiaj nie zrobiła tyle co mogła, żeby znaleźć tych sprawców. W moim rozeznaniu w Brzeźnie Wielkim mieszka trzech albo i czterech policjantów i to chyba powinno być w ich interesie, żeby tę sprawę wyjaśnić. A oni wszyscy milczą. Z tego co mi wiadomo narkotyki do Brzeźna Wielkiego były dostarczane również w biały dzień. I dziwny jest fakt, że nikt z mieszkańców nie próbował chociaż spisać nr rejestracji samochodów. Ja nikogo nie złapałem za rękę, dlatego nie mam prawa wskazywać, kto to zrobił. Czy był to ktoś obcy, czy może ktoś z mojej rodziny? Ale jednego jestem pewien, że do tej tragedii doszło przez narkotyki i długi narkotykowe – zauważa M. Winkelmann.
Nasz Czytelnik dodaje również, że nie da się żyć w ciągłej niepewności i strachu, a póki sprawa nie zostanie wyjaśniona, trudno zasnąć ze spokojem.
- Tak naprawdę to ja i moja rodzina żyjemy w ciągłym strachu, że ludzie, którzy nam to zrobili mogą posunąć się jeszcze dalej. Ujawniam wiele nowych dowodów i świadków i mam prawo żądać odniesienia się przez prokuraturę do tych nowych okoliczności – dodaje mężczyzna.
Nie ma dowodów, nie ma winnych
Jak ustaliliśmy, postępowanie w sprawie domu państwa Winkelmann zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawców.
- Podpalenia to są trudne sprawy do wykrycia. Podpaleń w ciągu roku jest sporo, ale mało jest wykryć w tych sprawach - mówi Zbigniew Sulewski, zastępca prokuratora rejonowego w Starogardzie Gd.
Nasz Czytelnik dostarcza jednak do Prokuratury wciąż nowe pisma, w których wskazuje dodatkowych świadków czy tropy, którymi mogliby podążyć badający sprawę funkcjonariusze.
- Sprawa została zakończona, tylko że ten pan po czasie przypominał sobie o różnych osobach, które ponoć mają jakąś wiedzę w tej sprawie. Większość z tych osób została przesłuchana, a jedna osoba przebywa za granicą. Bodajże w weekend majowy ma się pojawić i też zostanie przesłuchana. Jeśli ten pan sobie czegoś życzy i ma jakąś wiedzę w tej sprawie, to my to robimy – zaznacza Zbigniew Sulewski.
Prokurator tłumaczy, że nie wskazano do tej pory winnych z powodu braku dowodów.
– Nie ma na tyle mocnych dowodów, żeby komuś przedstawić zarzut. Rozumiem, że ten pan został bez dachu nad głową i jest to tragedia. Ale to nie znaczy, by komuś na ślepo stawiać zarzuty, bo wówczas bylibyśmy państwem bezprawia – dodaje Z. Sulewski.
Co ciekawe, przesłuchiwani świadkowie, jak mówi zastępca prokuratora rejonowego, nie potwierdzają tego, co ustalił nasz poszkodowany Czytelnik.
– Plotki nie są żadnym materiałem dowodowym, a tutaj nawet rodzina tego pana nie potwierdza jego ustaleń – zauważa zastępca szefa starogardzkiej prokuratury.
Narkotyki są wszędzie
Dowiedzieliśmy się również, że temat narkotyków jest tematem powszechnym w niemal każdej miejscowości naszego powiatu.
– Narkotyki... Narkotyki są wszędzie, na każdym terenie. Starogard nie jest zieloną wyspą, na której nie ma narkotyków. Narkotyki są w Lubichowie, w Skórczu, w Brzeźnie. Wszędzie mamy narkotyki a ten pan twierdzi tak, jakby tylko w Brzeźnie czy Rywałdzie były narkotyki. W ten sposób dochodzimy do pewnych absurdów – informuje Zbigniew Sulewski.
Postanowiliśmy odwiedzić Brzeźno Wielkie i dowiedzieć się od mieszkańców, jak to jest z tymi narkotykami w tak niewielkiej zdawałoby się wsi, gdzie każdy każdego zna i o każdym wszystko wie.
- Spotykają się tam za laskiem – powiedziała jedna z mieszkanek, wskazując miejsce przy drodze dłonią. – Nikt tam nie podchodzi, bo ludzie się po prostu boją. Nikt nie chce być następny, jeden podpalony dom wystarczy. Mamy dzieci, domy – dodała nasza rozmówczyni.
Kilkoro innych mieszkańców stwierdziło podobnie. Każda z przepytanych przez nas osób zastrzegała sobie anonimowość w obawie przed zemstą dilerów.
Więcej na ten temat znajdziesz w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej!





![[AKTUALIZACJA] : Policjanci poszukują 15-letniej Oliwii. Jej życie może być zagrożone! [AKTUALIZACJA] : Policjanci poszukują 15-letniej Oliwii. Jej życie może być zagrożone!](https://static2.kociewiak.pl/data/articles/sm-4x3-aktualizacja-policjanci-poszukuja-15-letniej-oliwii-jej-zycie-moze-byc-zagrozone-1765590140.jpg)























![[FOTO] Pożar w areszcie i rozróby z udziałem agresywnych pseudokibiców - były to tylko ćwiczenia [FOTO] Pożar w areszcie i rozróby z udziałem agresywnych pseudokibiców - były to tylko ćwiczenia](https://static2.kociewiak.pl/data/articles/sm-4x3-foto-pozar-w-areszcie-i-rozroby-z-udzialem-agresywnych-pseudokibicow-byly-to-tylko-cwiczenia-1764881475.jpg)


![[AKTUALIZACJA] PILNE: Alarm bombowy na Dworcu Gdańsk Główny. Ruch pociągów wstrzymany [AKTUALIZACJA] PILNE: Alarm bombowy na Dworcu Gdańsk Główny. Ruch pociągów wstrzymany](https://static2.kociewiak.pl/data/articles/sm-4x3-pilne-alarm-bombowy-na-dworcu-gdansk-glowny-ruch-pociagow-wstrzymany-1763998014.jpg)


![[FOTO] PILNE: Pożar budynku wielorodzinnego przy ulicy Jagiełły. Na miejscu liczne siły i środku straży pożarnej [FOTO] PILNE: Pożar budynku wielorodzinnego przy ulicy Jagiełły. Na miejscu liczne siły i środku straży pożarnej](https://static2.kociewiak.pl/data/articles/sm-4x3-foto-pilne-pozar-budynku-wielorodzinnego-przy-ulicy-jagielly-na-miejscu-liczne-sily-i-srodku-str-1763573162.jpg)


Napisz komentarz
Komentarze