sobota, 6 grudnia 2025 20:47
Reklama

„Lekka” ma ciężko

O ile starogardzki stadion to już XXI w., o tyle rodzima lekkoatletyka cofnęła się przez ostatnich 20 lat dosłownie do średniowiecza. A przecież trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie nowoczesnego obiektu bez biegaczy, skoczków czy oszczepników. Najłatwiej powiedzieć, że brakuje środków. Akurat z tym problemem borykają się wszystkie organizacje pozarządowe w mieście. Jednak jeśli dwóch funkcjonujących w mieście klubów nie stać na zatrudnienie dodatkowego trenera czy zakup kompletu płotków do biegania to nie świadczy zbyt dobrze o rozwoju tej dyscypliny sportu.
„Lekka” ma ciężko

Starogard Gd. ma piękne tradycje lekkoatletyczne. W mieście, które wychowało medalistów mistrzostw Polski, Europy, a w pewnym sensie nawet olimpijskich (Dariusz Zielke oraz Czesław Prądzyński, którzy zdobywali medale na zawodach Przyjaźń - 84 r. ustawą prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 2007 r. otrzymali takie same uprawnienia jak pozostali olimpijczycy) funkcjonują dwa niewielkie kluby, jeden szkolący młodzików, drugi juniorów. Obecnie dyscypliną na poziomie klubowym zajmuje się czterech trenerów.
Powstanie nowoczsnego stadionu wcale nie rozwiązało problemów lekkiejatletyki, w tym sprzętowych, a przede wszystkim finansowych, z którymi borykają sie kluby.
- Póki co nikt nam nie przeszkadza z korzystania z obiektu, ale tak naprawdę korzystamy wyłącznie z bieżni - tłumaczy Janusz Nowak z Kociewskiego Klubu Biegacza. - Rozumiem, że sprzęt i urządzenia są potrzebne przede wszystkim na zawody. Ale z drugiej strony trzeba z nich korzystać na co dzień. Jeśli będziemy na nie tylko patrzeć to się mija z celem.
- W Starogardzie Gd. nie mamy np. klasy sportowej pod kątem lekkoatletyki co jest dużym problemem – tłumaczy Lucyna Petka, założycielka klubu Filippides. – Mamy 19 zawodników, z którymi trenujemy 4 razy w tygodniu. Nie wszyscy przychodzą systematycznie, ponieważ trenują inne dyscypliny. Chodzimy do szkół, proponujemy, ale nabór jest utrudniony.  
Czy kluby jako suwerenne organizacje nie mogą same wyposażyć się w odpowiednie urządzenia? Odpowiedź rodzi kolejne pytanie. Mogą, tylko za co? Koszt niedrogiego płotka lekkoatletycznego firmy Polanik to ok. 200 zł. Za komplet trzeba więc wydać 2 tys. zł, a to w przypadku Kociewskiego Klubu Biegacza 1/6 środków przyznanych przez miasto na cały rok. Środki od sponsorów na tym poziomie to sumy symboliczne.
Przewodniczący Komisji Sportu Rady Miasta Marek Jankowski uważa, że nadszedł czas mozolnego odbudowania świetności starogardzkiej lekkoatletyki. Radny wierzy, że za kilka lat mogą być widoczne pierwsze symptomy poprawy.
- Stadion budowany był właśnie z myślą o lekkoatletyce i oczywiście piłce nożnej. Jeszcze zanim powstał rozmawialiśmy o problemach tej dyscypliny. Trener Nowak uważa, że do rozkręcenia potrzeba ok. 30 – 40 tys. zł, natomiast miasto znalazło w tym roku dla klubu 12 tys. zł. Dodatkowo dzięki programowi wspomagającemu oba kluby dostaną po 5 tys. zł. Dobro starogardzkiej lekkoatletyki leży mi bardzo na sercu i liczę, że z roku na rok będzie coraz lepiej.

Więcej w Gazecie Kociewskiej, która w każdą środę na terenie powiatu starogardzkiego ukazuje się wraz Dziennikiem Pomorza.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

LA 30.05.2012 19:36
Zawodnicy trenujący w Kociewskim Klubie Biegacza osiągają sukcesy nawet i na międzynarodowych imprezach biegowych i trochę im się należy, żeby rozwijać swoje możliwości biegowe i nie tylko. Miasto powinno sponsorować wyjazdy w Polsce i za granice takim zawodnikom którzy promują Starogard Gdański na takich imprezach. W województwie pomorskim wprawie na każdych zawodach zawodnicy KKB już od kategorii młodzika osiągają jakieś sukcesy, a już na wyjazd dalej w Polskę i za granicę nie jest realne przy takich środkach jakie kluby dostają, tylko właśnie nielicznych stać, żeby jechać dalej z na własną rękę...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mlisewski590@gmailTreść komentarza: Dzie można odebrać jedzenie Bo ja nie mam nic do jedzenia Proszę odpisaćData dodania komentarza: 1.12.2025, 10:19Źródło komentarza: Nowe lodówki społeczne w Starogardzie! Gdzie się znajdują i co można do nich wkładać?Autor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: Czy w autobusie szkolnym są pasy bezpieczeństwa?Data dodania komentarza: 27.11.2025, 12:57Źródło komentarza: Groźne zdarzenie drogowe. Autobus szkolny w rowie. Dzieci bez pomocy medycznej na miejscu stłuczki?!Autor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: wszesniej czy pozniej wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. takie historie sklaniaja do refleksij i sprawdzania swoich praw na czas, naprzyklad za pomoca materialow na stronie https://consultant.net.pl/, a nie wtedy, gdy jest juz za poznoData dodania komentarza: 26.11.2025, 15:46Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: Czytając ten artykuł, po raz kolejny przekonałem się, że nie można ignorować prawa bez ponoszenia konsekwencji. Wcześniej czy później wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Takie historie skłaniają do refleksji i sprawdzania swoich praw na czas, na przykład za pomocą materiałów na stronie Consultant.net.pl, a nie wtedy, gdy jest już za późno.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 15:40Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: SutenerTreść komentarza: Nie przesadzacie z tą pisowską narracją ? kolejny ściekData dodania komentarza: 24.11.2025, 13:26Źródło komentarza: FELIETON: Czołem, Panie Prezydencie!Autor komentarza: Klemens W.Treść komentarza: Patrząc po ilosci rozbudowań jednorodzinnych Derdowskiego powinna byc połączona zarówno z Gdańska jak i z Skarszewską rondami. I przez całą jej długość podzielona wysepkami z przejściami dla pieszych.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 00:21Źródło komentarza: Potrącenie pieszego na ulicy Derdowskiego. Poszkodowany trafił do szpitala
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama