Jacek Pauli, Skarszewy
Byłem małym dzieckiem, dostałem aparat do wyświetlania filmów "Ania", stanowiący dzisiaj dla wielu osób niezapomniane wydarzenie z dzieciństwa. Dzisiaj pewnie można porównać to z prezentem w postaci 60" telewizora. Rzutnik, filmy na kliszach z ich wyjątkowym zapachem, były wstępem do obcowania ze sztuką filmową, w tamtym okresie dość ograniczoną.
Karol Skonieczny, Starogard Gdański
Pamietam początek lat ‘90 kiedy na sklepowych półkach zaczęły pojawiać sie nowinki technologiczne. Jedną z nich były gry telewizyjne. Każdy chlopak w tamtych czasach marzyl o commodore lub atari.W tej sprawie nawet napisałem list do Świętego Mikołaja.
Pamietam kiedy po wieczerzy odezwał się dzwonek. Tata otworzył drzwi a tam ,,Gwiazor''. Jaki byłem mile zaskoczony, zadowolony i szczęśliwy, kiedy wyciągnał karton z wymarzoną ,,czarną skrzynką". Mam ją do dziś. Jest w pełni sprawna choć kiklakrotnie miała wymieniane joysticki. Dwadzieścia lat temu z rodzeństwem i kuzynostwem spędzaliśmy całe dnie przy niej. Graliśmy na zmianę. Zdarzało się, że grali dorośli. Przepiękne wspomienia.
Dawid Winiarski, Starogard Gdański
Najbardziej ze wszystkich prezentów gwiazdkowych pamiętam narty. Zwykłe i nieprofesjonalne, ale radości z nich miałem mnóstwo. Teraz już oczywiście leżą gdzieś na strychu i się kurzą, ale wspomnienia pozostały i chyba one są najcenniejszym prezentem gwiazdkowym.

Napisz komentarz
Komentarze