Dziś, około godz. 18.00 doszło do tragedii na ul. Gdańskiej w Starogardzie Gd. Nieopodal wiaduktu zasłabł około 50-letni mężczyzna. Niestety nie udało się go uratować.
Reklama
red.
11.09.2015 18:45
(aktualizacja 13.08.2023 11:53)
Jak ustaliliśmy, mężczyzna w wieku około 50 lat zasłabł na ulicy.
Reklama
- Pomimo podjętej reanimacji, mężczyzna zmarł - informuje st. asp. Marcin Kunka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gd.
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
ola
16.09.2015 18:22
Brawo dla człowieka , który reanimowal do samego końca . I dla dziewczyny, która również się przejęła ... szkoda, że nie udało się uratować tego Człowieka. Wychodzisz z domu do pracy , nigdy już nie Wrócisz. .. takie nasze życie . Kruche... :( WWyrazy współczucia dla rodziny.
Reklama
13.09.2015 10:34
nie no proszę.
Ja
12.09.2015 23:38
Kolejna "budująca" informacja z tego zdychającego miasta... Tak trzymać!
12.09.2015 20:12
A ja myślałem że na SORze. Widocznie nie doczytałem.
Gość
12.09.2015 16:24
Trzeba nie tylko umiejętności ale i odwagi by podjąć w ciągu paru sekund decyzję o ratowaniu czyjegoś życia. Dobrze ze są tacy ludzie w śród nas. Gazeta powinna o nich napisać gfyz zasłużyli na pochwałę. Podać imiona i nazwiska albo zrobić taką listę Kto w jaki sposób pomógł. Mają zgony w gazecie to niech i pochwały raz w miesiącu zrobią. Może prezydent coś wymyśli. Przykro że ten człowiek zmarł. Niech odpoczywa w pokoju. A wy jako gazeta napiszcie co grozi "za źle wykonaną pierwszą pomoc" lub nie wykonanie jej w cale.
12.09.2015 18:39
Osoba, która udziela pierwszej pomocy, nawet nieumiejętnie chroni Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym z dnia 8 września 2008 roku:
Art. 5. ust. 1. Osoba udzielająca pierwszej pomocy, kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz podejmująca medyczne czynności ratunkowe korzysta z ochrony przewidzianej w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.2)) dla funkcjonariuszy publicznych.
Art. 5. ust. 2. Osoba, o której mowa w ust. 1, może poświęcić dobra osobiste innej osoby, inne niż życie lub zdrowie, a także dobra majątkowe w zakresie, w jakim jest to niezbędne dla ratowania życia lub zdrowia osoby znajdującej się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego.
Oczywiście mówimy o "normalnej" pomocy bez intubacji itp. ingerencji.
Reklama
12.09.2015 16:08
Co za bzdury ktoś tu napisał.
Nie można komuś zrobić krzywdy, jak ta osoba już nie oddycha, nie oddycha więc jest na najlepszej drodze do śmierci. Co w związku z tym? TRZEBA DZIAŁAĆ - gorzej już przecież być nie może
gość
12.09.2015 13:50
Cóż jeden odchodzi a drugi się rodzi ,znieczulica jest i będzie, dziękować tym co próbowali ratować lecz przy rozległym zawale bez specjalistycznej pomocy nic nie poradzimy. I proponuje trochę spokoju na tym blogu bo kłócenie mamy na każdym kroku.
ja
12.09.2015 09:00
Właśnie taki przypadek pokazuje jaka panuje znieczulica wobec ludzi o ile takie osoby można nazwać ludźmi!!!! Zauważyłam kiedy upadł, pobiegałam, udzielałam mu pierwszej pomocy, prosiłam ludzi zeby mi pomogli a co zrobili??? NIC!!! Ludzi na przystanku było dużo i nikt nie pomógł. Pomógł mi jeden Pan który zaczął reanimacje. Ma wielkie serce! Reszta stała i patrzyła. A te stare @#$$@ które przed reanimacja komentowały że "już po nim, pewnie zawału dostał i tyle" mam nadzieje że was spotka to samo i nikt wam nie udzieli pomocy!! Co za naród!! Nie rozumiem jak można człowiekowi nie pomóc! Jest mi bardzo przykro że reanimacja się nie udała. Niech spoczywa w pokoju. A resztę osób które stały na przystanku pozdrawiam środkowym palcem!
12.09.2015 10:02
Módl się aby sekcja nie wykazała że zmarł w wyniku źle przeprowadzonej reanimacji.
Widać że młoda jesteś. Pożyjesz trochę w tym kraju , poznasz jego realia , to schowasz ten środkowy paluszek i będziesz posłusznie stała w szeregu z ludźmi na przystanku.
starogardzianin
12.09.2015 10:32
Całe życie jesteś tchórz to stoisz w szeregu. Trzeba pomóc jeśli się potrafi, jeśli nie potrafisz to działasz w inny sposób. Pomagasz, dzwonisz po pomoc, szukasz ludzie z otoczenia którzy mogą pomóc. Wolę pomóc niż później żyć z taką świadomością.
Reklama
gosc
12.09.2015 11:33
twoja mentalnosc czlowieku... widac w sumie że określa w 100 % patologie ludzi zyjacych bez zasad i wykształcenia oraz braku chęci pomagania innym, nie sadze abys byl godny pouczac osobe ratujaca komus zycie ktora podjela tak ową próbę nawet jesli zrobila cokolwiek zle to prawo karne nie ma tutaj zastosowania gorzej martwilbym sie na twoim miejscu gdy bedzie zapis z monitoringu i znajda w szeregu twoja zagubiona strachem gębe ktora nie udzielila osobie potrzebujacej pierwszej pomocy za to KK przewiduje do dwoch lat, ale skoro wiesz ze jest to osoba mloda to widocznie stałes w tym szeregu glupcu..
12.09.2015 15:43
pojebany jesteś i tyle frajerze
pivkoo
12.09.2015 16:00
Prawo karne chroni osoby udzielające pomocy. Podobnie karze tych, którzy takiej pomocy nie udzielą, przy czym pomocą może być np. wezwanie pogotowia. I tyle... Niestety w Polsce jeśli przewrócisz się na ulicy, albo będziesz poszkodowanym w wypadku to masz problem, wielki problem. Niewielu ludzi potrafi udzielić pierwszej pomocy, a szkoda. Taka potrzeba może spotkać każdego z nas. Również Ciebie i mnie, a pamiętać należy że pierwsze minuty w przypadku NZK są newralgiczne i decydują o tym jakie są szanse na przeżycie.
mama
12.09.2015 18:14
brawo Aniu jestem z Ciebie dumna mama
wszystkiego najlepszego w Dniu Twoich Urodzin
Syn
14.09.2015 23:37
Dziękuję wszystkim, którzy pomogli. Przykro mi, że się nie udało. Tato wracał na weekend do domu do żony i dzieci. Pociesza nas to, że nie został tam sam.
Reklama
16.09.2015 18:18
; ( bardzo mi Przykro ...
Siedemnastolatka
11.09.2015 23:12
Jak mozecie tak pisac.. znieczulica okropna! Nawet gdy wiem, ze ktos jest piany dzwonie po policje czy pogotowie.. to, ze ktos sie w zyciu pogubil i zaczal naduzywac alkoholu nie powinno skreslac! Czlowiek to czlowiek trzeba pomagac..
A co do tego Pana, to bardzo wspolczuje rodzinie. Nie pozdrawiam osob, ktore nie pomogly.
11.09.2015 22:17
nie zawsze udaje się pomoc mimo tego iż bardzo się staramy ale ważne że nie wszyscy ludzie są bez serca i bez krzty empatii dla drugich.Miejmy tylko nadzieje iż ci ludzie,którzy byli wtedy na przystanku autobusowym szybciej będą reagować gdy po raz kolejny zobaczą taka sytuacje
11.09.2015 22:12
tak udzielił ale niestety nie udało sie
11.09.2015 19:23
Teraz będziecie pisać o każdym, kto umrze sobie po prostu? Widać sezon ogórkowy trwa w najlepsze...
Reklama
11.09.2015 19:31
Cóż za znieczulica
wojt
11.09.2015 20:52
Fakt znieczulica jest wielka - pewnie ktoś pomyślał że kolejny pijaczyna się słania a tu biedny człowiek potrzebował faktycznie pomocy.
11.09.2015 20:02
o tobie nie napiszą napewno
gość
11.09.2015 19:22
Biedak, pewnie wracał z pracy do domu. Kto mu udzielił pierwszej pomocy?
Napisz komentarz
Komentarze