poniedziałek, 29 kwietnia 2024 12:07
Reklama
Reklama

Fatalny błąd bramkarza. Porażka KPS w Lęborku

Po dwóch zwycięstwach z rzędu sytuacja KP Starogard wciąż była w tabeli IV ligi fatalna. Jednak zwycięstwo nad Pogonią w Lęborku dawało cień nadziei na utrzymanie...
Fatalny błąd bramkarza. Porażka KPS w Lęborku

Pogoń to sąsiad z dołu tabeli, drużyna, podobnie jak KP broniąca się przed  spadkiem. Lęborczycy, podobnie jak piłkarze Jarosława Kotasa, również grają niemal każdy mecz pod dużą presją. Trener Jarosław Kotas znów był w ciężkiej sytuacji kadrowej. Kontuzjowany po meczu z Wietcisa był Krzysztof Rzepa, brakowało kilku innych zawodników, a juniorzy mający grać w Lęborku nie stawili się na przedmeczową zbiórkę. W takiej trudnej sytuacji KPS rozegrał jednak dobry mecz, choć... przegrany

Pogoń bezradna
Gospodarze w pierwszych fragmentach meczu przeważali, ale grali niedokładnie. KP mądrze się bronił i szukał swoich szans w kontratakach.
Jeszcze w pierwszej połowie mocno osłabiony zespół KP doznał kolejnego osłabienia. Z powodu boisko opuścił Wojciech Stanek, którego zastąpił Paweł Radzimski. W pierwszej połowie nie widać było, że to bardzo ważny dla obu drużyn mecz. Bez bramek i ciekawych sytuacji, może upał uśpił zawodników.

Decydujące momenty
W 71. min starogardzianie mieli swoją meczowa szansę. W zamieszaniu podbramkowym strzelał z kilku metrów Kacper Siora strzelał, ale piłka minęła słupek.
Starogardzianie grali konsekwentnie i wydawało się, że to oni są bliżsi zwycięstwa. Pogoń przebudziła się po godzinie gry, ale nie potrafiła zaskoczyć defensywy KPS.
Na kwadrans przed końcem najważniejszy i przełomowy moment. Po niezbyt silnym uderzeniu Andrzeja Kołuckiego w środek bramki fatalny błąd popełnił Mateusz Gradowski. Bramkarz KP wypuścił piłkę z rąk, a ta powoli wtoczyła się do bramki. Ta niefortunna interwencja zniweczyła wysiłek całego zespołu. KP juz się nie podniósł, w końcówce to gospodarze bliżsi byli podwyższenia wyniku niż starogardzianie wyrównania. Do końca meczu więcej bramek nie padło.


- Rozegraliśmy dobry mecz, chociaż sytuacja kadrowa była trudna - mówił po meczu trener Jarosław Kotas. - Walczyliśmy, dobrze prezentowaliśmy sie w obronie i mieliśmy kilka okazji strzeleckich. Jak kilka dni wcześniej wygraliśmy szczęśliwie z Wietcisą, tak w Lęborku przegraliśmy pechowo po błędzie bramkarza - dodał.


W sobotę (5. maja) KPS podejmować będzie (wyjątkowo na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Zblewskiej) Czarnych Czarne (godz. 16.00), tego samego dnia również o 16.00 Wietcisa Skarszewy grać będzie na wyjeździe z Olimpią Sztum.

 

 

Pogoń Lębork - KPS 1:0 (0:0)
Bramka: Andrzej Kołucki (75)
KPS: Gradowski - Przybytek, Kaszubowski, Gołuński, Łosiński - Skórczewski, Armatowski, Dubiela - Siora, W. Stanek (35. Radzimski), M. Stanek.

IV liga - 24. kolejka (5-6 maja)
Murkam Przodkowo - Pogoń Lębork, KPS - Czarni Czarne (sobota, 16.00), Chojniczanka II Jantar - Jantar Ustka, Potok Pszczółki - Wierzyca Pelplin, Polonia Gdańsk - Powiśle Dzierzgoń, Orlęta Reda - Pomezania Malbork, Pomorze Potęgowo - Arka II Gdynia, Olimpia Sztum - Wietcisa Skarszewy (sobota, 16.00).


Podziel się
Oceń

Reklama