piątek, 5 grudnia 2025 20:19
Reklama

Lekarze protestują, pacjenci pomstują - zamieszanie wywołane nowym rozporządzeniem ministra zdrowia

STAROGARD GD. Nowy rok, dla wielu niosący nowe nadzieje, wylał trochę zimnej wody na nasze głowy. Od 1 stycznia bowiem przez Ministerstwo Zdrowia w życie zostały wprowadzone zmiany odnośnie leków refundowanych i sposobu wypisywania recept. Powstałe zamieszanie, brak przepływu informacji, jest już tak duże, iż spowodowało protesty lekarzy i niepokój wśród najbardziej zainteresowanych, czyli pacjentów.
Lekarze protestują, pacjenci pomstują - zamieszanie wywołane nowym rozporządzeniem ministra zdrowia
W poniedziałek w starogardzkich aptekach zaczęły pojawiać się pierwsze recepty z pieczątką „Refundacja do decyzji NFZ”. Oznacza to, iż apteka może, ale nie musi uwzględnić zniżki na lek refundowany. W wielu przypadkach w kraju jest tak, że osoba chora musi wykupić lek według pełnej jego stawki. Niejednokrotnie, szczególnie dla emerytów i rencistów, jest to niemożliwe, bo po prostu ich na to nie stać.
–  To jest kwestia uznania przez farmaceutę, czy chce przejąć na siebie odpowiedzialność za realizację recepty z taką pieczątką. Jeśli tak, to realizuje receptę, pod warunkiem, że wszystkie inne aspekty są spełnione. Jest to jednakże o tyle niebezpieczne, gdyż w chwili kontroli, za popełniony błąd na zrealizowanej recepcie ponosi konsekwencje farmaceuta. Ale najczęściej jest tak, że oprócz  napisu „Refundacja do decyzji NFZ”, recepta ma inne formalne błędy i my jesteśmy zobligowani liczyć tę receptę jako 100-procentową. A pacjent musi wrócić do lekarza i poprosić o nową receptę wypisaną w sposób poprawny – mówi nam właściciel jednej ze starogardzkich aptek, radny miejski Jan Kilian. – Ubolewam nad tym, iż w rozmowach pomija się właśnie środowisko farmaceutów. Cała ta sprawa niejako skłóca niepotrzebnie lekarzy i farmaceutów.

W tle głosy obawy i niepewności
Głosy pacjentów również nie nastrajają optymistycznie. Zapytani o opinię, odpowiadają na gorąco prawie jednogłośnie, że jest po prostu bałagan i nie wiedzą, gdzie szukać informacji.
– Mam obawy, ale mimo wszystko myślę, że nie będzie tak źle. Sądzę, że jest więcej zamieszania, niż to wszystko jest tego warte – stwierdza pacjentka jednej z przychodni starogardzkich, pani Zofia S. – A przekonamy się, jak będziemy kupowali leki. Ja sobie nie wyobrażam, aby było jeszcze gorzej, inaczej.  Jak słyszałam, to wszyscy mają obawy. Sami lekarze nie wiedzą, co ich czeka, a tym bardziej pacjenci to już w ogóle. Jak się nie ma nic, tylko emeryturę, to jest strach. Przy niskiej rencie – 800 zł, nie ma szans na zakup leków po jeszcze wyższych cenach. Nie ma w ogóle informacji, tylko, to co słyszymy w telewizji i przeczytamy w prasie. Niby się dużo mówi, ale nie ma prawdziwej dyskusji. Z ludźmi w ogóle się nie rozmawia.
– Ogromny bałagan i brak szacunku dla pacjenta! Przede wszystkim żałuję, że teraz nie będzie aptek z tańszymi lekami. I to lekarz ma jeszcze sprawdzać, co ile kosztuje, wypełniać dokumenty, skomplikowane recepty. A poświecić wystarczająco dużo czasu pacjentowi – nie da rady. To nie idzie w dobrym kierunku, bo lekarze nie zajmą się pacjentami, tylko przepisami. To niepotrzebne obciążanie samych lekarzy – dodaje pacjentka.

Wzajemna wyrozumiałość lekiem na kryzys
Jak wygląda zatem samo przyjście do apteki z nową receptą?
– Przewidując słusznie, że będą perturbacje, wielu pacjentów w aptekach nie ma. Jest natomiast zdenerwowanie i to ogromne – przyznaje J. Kilian. – Informacja jaka doszła do nas, jako osób pracujących w aptece, była bardzo skromna i  wymieszana. Na to nakładają się reakcje lekarzy, którzy wiedzą jeszcze mniej, aniżeli farmaceuci, co do sposobu wypisywania recept itd. Do tego dochodzi jeszcze bunt lekarzy, którzy nie zgadzają się z pewnymi decyzjami Ministerstwa Zdrowia i to powoduje złożoną nerwowość. Sądzę, że to musi ulec pewnemu uproszczeniu, bo na dłuższą metę niemożliwe jest, aby system w takiej formie się utrzymał. Będą potrzebne bezwzględnie decyzje ministra. Bez szybkich decyzji nie da się długo tak funkcjonować – kwituje radny.
Zdaniem Marii Orlikowskiej – Płaczek, kierownika Przychodni Lekarskiej przy ul. Hallera w Starogardzie Gd., przychodnie są dobrze przygotowane i rozumieją pacjentów.
–    Poniedziałek pierwszy dzień roboczy po wejściu w życie „ustawy refundacyjnej” przebiegł spokojnie. Stawiamy pieczątki zgodnie z „protestem pieczątkowym” – informuje Maria Orlikowska-Płaczek.

Więcej w Gazecie Kociewskiej,
która ukazuje się wraz z dziennikiem Pomorza
na terenie powiatu starogardzkiego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Pepe 03.01.2012 19:32
aptekarze aptekarze jakoś nie protestują, nie mają powodu, przeciętna apteka w polsce generuje zysk w granicach 500 tysięcy złotych rocznie, także miła pani zza okienka jest lepszą bizneswomen niż włąsciciel śroedniej firmy

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mlisewski590@gmailTreść komentarza: Dzie można odebrać jedzenie Bo ja nie mam nic do jedzenia Proszę odpisaćData dodania komentarza: 1.12.2025, 10:19Źródło komentarza: Nowe lodówki społeczne w Starogardzie! Gdzie się znajdują i co można do nich wkładać?Autor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: Czy w autobusie szkolnym są pasy bezpieczeństwa?Data dodania komentarza: 27.11.2025, 12:57Źródło komentarza: Groźne zdarzenie drogowe. Autobus szkolny w rowie. Dzieci bez pomocy medycznej na miejscu stłuczki?!Autor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: wszesniej czy pozniej wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. takie historie sklaniaja do refleksij i sprawdzania swoich praw na czas, naprzyklad za pomoca materialow na stronie https://consultant.net.pl/, a nie wtedy, gdy jest juz za poznoData dodania komentarza: 26.11.2025, 15:46Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: Czytając ten artykuł, po raz kolejny przekonałem się, że nie można ignorować prawa bez ponoszenia konsekwencji. Wcześniej czy później wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Takie historie skłaniają do refleksji i sprawdzania swoich praw na czas, na przykład za pomocą materiałów na stronie Consultant.net.pl, a nie wtedy, gdy jest już za późno.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 15:40Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: SutenerTreść komentarza: Nie przesadzacie z tą pisowską narracją ? kolejny ściekData dodania komentarza: 24.11.2025, 13:26Źródło komentarza: FELIETON: Czołem, Panie Prezydencie!Autor komentarza: Klemens W.Treść komentarza: Patrząc po ilosci rozbudowań jednorodzinnych Derdowskiego powinna byc połączona zarówno z Gdańska jak i z Skarszewską rondami. I przez całą jej długość podzielona wysepkami z przejściami dla pieszych.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 00:21Źródło komentarza: Potrącenie pieszego na ulicy Derdowskiego. Poszkodowany trafił do szpitala
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama