Zaduszki roku 1925 były w Polsce niezwykłe. Po uroczystej Mszy św. w katedrze św. Jana w Warszawie tysiące ludzi ruszyło w kondukcie na Plac Saski, otaczając przygotowany zawczasu symboliczny pomnik, zarazem grobowiec Nieznanego Żołnierza. Na czele pochodu szedł prezydent RP Stanisław Wojciechowski, za nim inni przedstawiciele władz kraju i Warszawy oraz zaprzyjaźnionych z Polską państw, duchowieństwo, delegacje z całego kraju i tłumy warszawiaków. Po raz pierwszy zastosowano w Polsce nieznany przedtem u nas sposób oddania czci. Na wezwanie mistrza ceremonii zebrani zastygli na minutę w milczeniu. W tej ciszy niejeden rozważał w myślach słowa wypowiedziane wcześniej w katedrze przez kardynała Aleksandra Kakowskiego – arcybiskupa metropolitę warszawskiego: Kto jesteś Ty? – nie wiem! Gdzie dom Twój – nie wiem! Kto Twoi rodzice? – nie wiem i wiedzieć nie będę, aż do dnia sądnego. Wielkość Twoja w tym, żeś nieznany [...]. W bratniej, wspólnej mogile zagubił imię, zagubił rodzinę, spadło z niego wszystko, co osobiste [...], teraz narodził się z grobu na nowo [...]. A gdy wstał, wziął w siebie wszystkie trudy i wszystkie cierpienia, wszystkie rany i wszystkie śmierci tych tysięcy, co walczyły na polach bitew, co zmagały się w tytanicznych bojach, co zastygły w obliczu śmierci [...]. Z nim razem i w nim samym wyszły one ze swych mogił, te tysiące poległych za Ojczyznę, ten szary gmin żołnierski, niezliczony, nierozpoznany, nieopłakany [...]. Po wszystkich pobojowiskach i rubieżach – na wschodzie i zachodzie – tysiące razy konałeś, umierałeś Ty, Żołnierzu Nieznany, Bezimienny? Czymże, na Boga, jesteś, szary żołnierzu, nieznany, bezimienny? Ty jesteś odwieczny geniusz bojowy Narodu, zowiesz się Męstwo!
Kilka dni wcześniej, w czwartek 29 października, na cmentarzu we Lwowie, w obecności oficerów Wojska Polskiego, dokonano niezwykłej ekshumacji. Odkopano kilka trumien pochowanych tam obrońców miasta i Polski. Trumnę do Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie wskazała matka jednego z poległych pod Lwowem. Mimo starań, nie udało się jej odnaleźć ani ciała, ani mogiły syna.
W walce o niepodległą Polskę, w latach I wojny światowej, tuż po jej zakończeniu oraz w czasie wojny z bolszewikami, poległo na różnych polach bitew kilkaset tysięcy Polaków. Kiedy rozważano, które z tych miejsc najbardziej symbolizuje naszą walkę o wolność, uznano, że wszystkie pobojowiska są jednakowo ważne. Miejsce, skąd zostanie zabrane ciało do symbolicznego Grobu Nieznanego Żołnierza zostało wylosowane. Lwów i jego okolice były areną krwawych walk o Polskę nie tylko z Ukraińcami (1-22 XI 1918), lecz także podczas śmiertelnego zagrożenia dopiero co odzyskanej niepodległości przez bolszewików. Na przedpolach miasta toczyły się ciężkie walki z armią konną Budionnego. 17 sierpnia 1920 pod Zadwórzem (30 km od Lwowa), przy linii kolejowej Tarnopol - Równe, polski batalion ochotniczy pod dowództwem kapitana Zajączkowskiego bronił strategicznego dla Lwowa miejsca przed wielokrotnie liczniejszymi napastnikami. Nie ocalał ani jeden żołnierz polski. Ostatnich bolszewicy w okrutny sposób zamordowali.
W piątek 30 października 1925 wielki kondukt żałobny przeszedł od kaplicy na Cmentarzu Łyczakowskim do katedry lwowskiej. Arcybiskupi metropolici lwowscy Bolesław Twardowski i Józef Teofil Teodorowicz (ostatni arcybiskup ormiańskokatolicki w Polsce) odprawili tu uroczyste nabożeństwo. Katedra była wypełniona do ostatniego miejsca.
W poniedziałek 2 listopada Nieznany Żołnierz przybył na lawecie armatniej do katedry św. Jana w Warszawie, skąd po Mszy św. odbył swą ostatnią drogę na plac Saski, gdzie do dziś spoczywa.
Prochy nieznanego żołnierza odznaczono Orderem Virtuti Militari. Uroczystego aktu odznaczenia znicza dokonał prezydent Stanisław Wojciechowski. Pierwszą wartę mieli zaszczyt odbyć żołnierze z 36 pułku piechoty. Gdy podeszli do Grobu, zobaczyli napis: Tu leży Żołnierz Polski, poległy za Ojczyznę.
Idea grobu nieznanego żołnierza, jako pomnika ku czci bezimiennie poległych żołnierzy, zrodziła się we Francji, która podczas ataku niemieckiego w czasie I wojny światowej poniosła ciężkie straty. Bolesna była świadomość, że wielu obrońców ojczyzny spoczywa gdzieś bezimiennie, choć to przecież ci prości, najbiedniejsi żołnierze brali na siebie całą furię nieprzyjacielskich ataków. W roku 1920 wzniesiono w Paryżu grób nieznanego żołnierza – pod Łukiem Tryumfalnym.
Polski Grób powstał z inicjatywy gen. Władysława Sikorskiego – legionisty, w okresie wojny z bolszewikami dowódcy 5 Armii Wojska Polskiego, w roku 1925 ministra spraw wojskowych. Grób zaprojektował rzeźbiarz Stanisław Ostrowski. W trzech środkowych arkadach Pałacu Saskiego umieszczono płyty z nazwami miejsc bitew o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej oraz urny zawierające ziemię z pobojowisk.
Po wojnie Grób był dla komunistów miejscem „niebezpiecznym”. Spoczywał tu wszak obrońca Lwowa, który teraz należał do Sowietów. Zarówno napisy, jak i cała otaczająca Grób aura odnosiła się przede wszystkim do wojny z bolszewikami. Odnowiono więc centralną część kolumnady, dodając sześć marmurowych tablic z nowymi nazwami miejscowości, gdzie Polacy walczyli podczas ostatniej wojny. Na dwóch czołowych kolumnach umieszczono kamienne miecze, symbolizujące zwycięstwo... pod Grunwaldem [!], zmieniając przez to główną idę Grobu, którą było upamiętnienie bezimiennych obrońców Ojczyzny z czasów, gdy Polska wybiła się ponownie na niepodległość. 8 maja 1946 umieszczono w czterech urnach ziemię z dwudziestu czterech pól bitewnych, z prochami żołnierzy, którzy zginęli podczas II wojnie światowej. Rok później pałac i Grób zostały odbudowane według projektu Henryka Grunwalda.
„Przy okazji” odnowienia komuniści dopuścili się bezczelnego fałszerstwa. Dotychczasowe cztery tablice, na których w roku 1925 umieszczono po dziewięć nazw miejscowości, gdzie toczyliśmy śmiertelne boje z bolszewikami w latach 1919-1920, po cichu usunęli! W ich miejsce wstawili sześć nowych tablic z nazwami siedemdziesięciu siedmiu pól bitewnych, „upamiętniających walkę z faszyzmem i militaryzmem”.
Grób Nieznanego Żołnierza mieści się obecnie pod trójprzęsłową arkadą, jedynym ocalałym fragmentem kolumnady Pałacu Saskiego zniszczonego przez Niemców po Powstaniu Warszawskim. Przy Grobie płonie wieczny ogień i trwa wieczna warta. Tradycyjnie, delegacje obcych państw składają tu hołd naszej bohaterskiej przeszłości. Tu w 1979 roku modlił się św. Jan Paweł II, a na ówczesnym placu Zwycięstwa padły pamiętne słowa: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi.
Po modlitwie przy Grobie Nieznanego Żołnierza, Jan Paweł II powiedział: Stoimy tutaj, w pobliżu Grobu Nieznanego Żołnierza. W dziejach Polski - dawnych i współczesnych - Grób ten znajduje szczególne pokrycie. Szczególne uzasadnienie. Na ilu to miejscach ziemi ojczystej padał ten żołnierz? Na ilu to miejscach Europy i świata przemawiał swoją śmiercią, że nie może być Europy sprawiedliwej bez Polski niepodległej?
Proszę nauczycieli, wybierających się z uczniami na wycieczkę do Warszawy, by nigdy nie omijali Grobu i by opowiedzieli uczniom jego historię.






















![[AKTUALIZACJA] PILNE: Alarm bombowy na Dworcu Gdańsk Główny. Ruch pociągów wstrzymany [AKTUALIZACJA] PILNE: Alarm bombowy na Dworcu Gdańsk Główny. Ruch pociągów wstrzymany](https://static2.kociewiak.pl/data/articles/sm-4x3-pilne-alarm-bombowy-na-dworcu-gdansk-glowny-ruch-pociagow-wstrzymany-1763998014.jpg)



![[FOTO] PILNE: Pożar budynku wielorodzinnego przy ulicy Jagiełły. Na miejscu liczne siły i środku straży pożarnej [FOTO] PILNE: Pożar budynku wielorodzinnego przy ulicy Jagiełły. Na miejscu liczne siły i środku straży pożarnej](https://static2.kociewiak.pl/data/articles/sm-4x3-foto-pilne-pozar-budynku-wielorodzinnego-przy-ulicy-jagielly-na-miejscu-liczne-sily-i-srodku-str-1763573162.jpg)
![[AKTUALIZACJA] Lena wyszła z domu i nie wróciła. Jeśli posiadasz informacje skontaktuj się z policją! [AKTUALIZACJA] Lena wyszła z domu i nie wróciła. Jeśli posiadasz informacje skontaktuj się z policją!](https://static2.kociewiak.pl/data/articles/sm-4x3-aktualizacja-lena-wyszla-z-domu-i-nie-wrocila-jesli-posiadasz-informacje-skontaktuj-sie-z-policja-1762463366.jpg)



Napisz komentarz
Komentarze