piątek, 5 grudnia 2025 06:48
Reklama
Symbolika „euroliścia” pomaga zidentyfikować prawdziwe ekoprodukty

Żywność EKO różni się od tej masowej wszystkim. Proces „od pola do stołu” to zupełnie inny rodzaj produkcji rolnej

Mgr inż. Natalia Szarek, technolog żywności, doktorantka w Zakładzie Ogólnej Technologii Żywności i Żywienia Człowieka w Instytucie Technologii Żywności i Żywienia Wydziału Technologiczno-Przyrodniczego na Uniwersytecie Rzeszowskim, o znaczeniu produkcji ekologicznej z perspektywy nawyków konsumenckich, najczęstszych mitów oraz potrzeby edukacji żywieniowej.
  • Źródło: M&CC/SGGW
Żywność EKO różni się od tej masowej wszystkim. Proces „od pola do stołu” to zupełnie inny rodzaj produkcji rolnej

Autor: Shutterstock


 

Z jakimi mitami na temat żywności ekologicznej najczęściej się Pani spotyka?

N. Szarek: - Jednym z najczęściej powielanych mitów jest przekonanie, iż żywność ekologiczna nie różni się w sposób znaczący od konwencjonalnej, a jej wyższa cena to wyłącznie zabieg marketingowy. Tymczasem warto rozwiać wątpliwości konsumentów i podkreślić fakt, iż produkty ekologiczne powstają według ściśle określonych standardów, w oparciu o rygorystyczne normy – są wolne od GMO (żywności modyfikowanej genetycznie), syntetycznych pestycydów, sztucznych nawozów, hormonów wzrostu czy dodatków chemicznych. Cały proces ich wytwarzania jest kontrolowany „od pola do stołu” i następnie weryfikowany w niezależnych systemach certyfikacji. Cena, jeśli bywa wyższa, odzwierciedla zrównoważone metody uprawy i produkcji, dbałość o środowisko naturalne i lepszy dobrostan zwierząt. Kolejnym mitem jest utożsamianie żywności ekologicznej z terminami takimi jak „zdrowa żywność” czy „slow food”, które mogą, ale nie muszą być certyfikowane, dlatego warto uważnie czytać informacje zawarte na etykiecie.

Kolejnym mitem jest rzekomo utrudniony dostęp do żywności ekologicznej. Tymczasem obecnie możemy taką żywność, w opakowaniach z Euroliściem, znaleźć prawie na każdym kroku, począwszy od dużych sieci po małe, lokalne sklepy czy targi, rynki.


 

Czy Pani zdaniem da się w dzisiejszych czasach produkować żywność w sposób prosty i naturalny, bez agrochemikaliów i zbędnych dodatków w przetwórstwie?

W mojej opinii jak najbardziej jest możliwe wytwarzanie produktów spożywczych bez dodatków chemicznych, „ulepszaczy” i co więcej, na całym świecie możemy już spotkać żywność produkowaną w naturalny sposób.

Jednakże należy mieć świadomość, iż taka żywność może mieć krótszy termin przydatności do spożycia, gdyż nie stosuje się do jej utrwalenia konserwantów i innych substancji stabilizujących. Może też posiadać odmienne cechy organoleptyczne, gdyż jej produkcja wiąże się z rezygnacją ze sztucznych aromatów, barwników czy wzmacniaczy smaku. Jest to proces na pewno trudniejszy do realizacji, ale nie jest niemożliwy.

Tutaj warto podkreślić możliwość stosowania nie tylko niektórych nowych technik produkcji żywności, ale też powrót do tych starszych, tradycyjnych metod.


 

Czy Pani zdaniem metody produkcji oparte na naturalnych procesach i minimalnej ingerencji wpływają na walory produktu końcowego, jak na przykład zawartość bioaktywnych substancji?

- Zawartość biologicznie aktywnych substancji, takich jak polifenole, antyoksydanty, witaminy czy inne fitozwiązki w gotowym produkcie, w dużej mierze jest uzależniona od procesu produkcji.

Naturalne, niskoinwazyjne procesy technologiczne takie jak suszenie, fermentacja, tłoczenie na zimno czy krótka i niskotemperaturowa obróbka cieplna - pozwalają zachować więcej tych cennych związków. W literaturze naukowej wykazano, że odpowiednio prowadzona uprawa i przetwórstwo żywności, z poszanowaniem naturalnych procesów biologicznych, sprzyjają wyższej aktywności antyoksydacyjnej produktów oraz większej zawartości związków bioaktywnych, takich jak flawonoidy, kwasy fenolowe czy likopen.


 

Co należy robić, żeby przekonać konsumentów, że ekorolnicza certyfikacja służy uwiarygodnieniu ekożywności?

Edukacja konsumentów odgrywa kluczową rolę w budowaniu zaufania do certyfikowanej żywności ekologicznej. Ważne jest, by w prosty i przystępny sposób wyjaśniać, czym jest certyfikat, jak działa system kontroli „od pola do stołu” i czym różni się ekożywność od popularnych haseł typu „zdrowa żywność”. Spotkania edukacyjne, degustacje czy dni otwarte w gospodarstwach mogłyby pomóc odbiorcom zrozumieć, że certyfikat to realna gwarancja jakości. W punktach sprzedaży żywności ekologicznej powinny być dostępne aktualne certyfikaty dostawców produktów ekologicznych, a także materiały, przygotowane we współpracy z ekspertami ds. żywienia i pod patronatem zaufanych instytucji, co zwiększy ich wiarygodność.


 


PRZESTAW SIĘ NA EKO – SZUKAJ EUROLIŚCIA 2

To kampania edukacyjna, realizowana przez Polską Izbę Żywności Ekologicznej, której celem jest budowanie świadomości społeczeństwa w zakresie żywności ekologicznej, rozpoznawalności dla unijnego systemu jakości rolnictwa ekologicznego, a także promocja żywności certyfikowanej. Działania realizowane w ramach projektu mają za zadanie pokazanie konsumentom, jak żywność certyfikowana wpływa na nas i środowisko oraz jak w prosty sposób możemy przestawić się na eko, dokonując codziennych wyborów. Więcej informacji o kampanii znajduje się na platformie: www.przestawsienaeko.eu, będącej kompendium ekowiedzy. Kampania sfinansowana ze środków UE.


 


 

M&CC/SGGW



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mlisewski590@gmailTreść komentarza: Dzie można odebrać jedzenie Bo ja nie mam nic do jedzenia Proszę odpisaćData dodania komentarza: 1.12.2025, 10:19Źródło komentarza: Nowe lodówki społeczne w Starogardzie! Gdzie się znajdują i co można do nich wkładać?Autor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: Czy w autobusie szkolnym są pasy bezpieczeństwa?Data dodania komentarza: 27.11.2025, 12:57Źródło komentarza: Groźne zdarzenie drogowe. Autobus szkolny w rowie. Dzieci bez pomocy medycznej na miejscu stłuczki?!Autor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: wszesniej czy pozniej wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. takie historie sklaniaja do refleksij i sprawdzania swoich praw na czas, naprzyklad za pomoca materialow na stronie https://consultant.net.pl/, a nie wtedy, gdy jest juz za poznoData dodania komentarza: 26.11.2025, 15:46Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: Czytając ten artykuł, po raz kolejny przekonałem się, że nie można ignorować prawa bez ponoszenia konsekwencji. Wcześniej czy później wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Takie historie skłaniają do refleksji i sprawdzania swoich praw na czas, na przykład za pomocą materiałów na stronie Consultant.net.pl, a nie wtedy, gdy jest już za późno.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 15:40Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: SutenerTreść komentarza: Nie przesadzacie z tą pisowską narracją ? kolejny ściekData dodania komentarza: 24.11.2025, 13:26Źródło komentarza: FELIETON: Czołem, Panie Prezydencie!Autor komentarza: Klemens W.Treść komentarza: Patrząc po ilosci rozbudowań jednorodzinnych Derdowskiego powinna byc połączona zarówno z Gdańska jak i z Skarszewską rondami. I przez całą jej długość podzielona wysepkami z przejściami dla pieszych.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 00:21Źródło komentarza: Potrącenie pieszego na ulicy Derdowskiego. Poszkodowany trafił do szpitala
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama