Choć Agca zapewniał, że działał sam, śledztwo wykazało liczne niejasności. Zamachowiec podczas przesłuchań wielokrotnie zmieniał wersję wydarzeń, a w procesie, który rozpoczął się w lipcu 1981 roku, został skazany na dożywocie. Po latach został ułaskawiony i przekazany władzom tureckim. Do dziś nie ustalono jednoznacznie, kto stał za zamachem. Papież publicznie przebaczył zamachowcy już kilka dni po ataku, a w 1983 roku odwiedził go w więzieniu. Sam Jan Paweł II w książce Pamięć i tożsamość uznał zamach za przejaw XX-wiecznej ideologii przemocy. Wciąż jednak pozostaje on jedną z największych tajemnic współczesnej historii Kościoła i Watykanu.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze