piątek, 5 grudnia 2025 08:49
Reklama

Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!

Chociaż pełniący obowiązki prezesa PKP Cargo Marcin Wojewódka zapowiadał na początku swojego urzędowania, że uczyni Cargo znowu wielkim, to nic na to nie wskazuje. Miał być dialog ze związkami zawodowymi i wspólne poszukiwanie dobrych rozwiązań, a skończyło się na decyzji o zwolnieniu ponad 4 tys. pracowników. W PKP Cargo trwa chaos i masowe zwalanianie pracowników. Zarząd PKP Cargo tłumaczy sytuację m.in. „przerostem zatrudnienia” i zbyt małą liczbą zleceń. Pytanie tylko dlaczego nie tak dawni spółka Cargo funkcjonowała bez zakłóceń?
Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!

Autor: Nadesłane do redakcji

Spółka podała, że do końca września pracę straciło 3755 pracowników Jak podaje portal ekonomiczny Money.pl powołując się na spółkę: „Możliwości przewozowe PKP Cargo są zdecydowanie większe niż liczba zleceń, którą przewoźnik zakontraktował na ten rok. Operator przeprowadza w tym roku zwolnienia grupowe. Pracę straciło tysiące osób.

Z jednej strony są racje prezesa, który mówi o przeroście zatrudnienia. Z drugiej racje pracowników, którzy wskazują, że chaotycznie przeprowadzony proces zwolnień upośledza funkcjonowanie spółki. Nie można również zapomnieć o dramacie zwalnianych ludzi i ich rodzin. Branża kolejowa jest specyficzna i znalezienie pracy poza PKP wcale nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Przebranżowienie się dla osób, które po 20-30 lat przepracowały na kolei stanowi nie lada wyzwanie.


 Zwalniane osoby miały otrzymać odprawy i odszkodowania. Tymczasem pojawiła się informacja, że ich wypłaty będą opóźnione ze względu na sytuację finansową spółki. W tym miejscu warto zadać sobie słuszne pytanie. Mianowicie czy zarząd decydując się na uruchomienie zwolnień grupowych, nie wiedział, że może być problem z wypłatą tychże świadczeń? Pracownicy są tym faktem rozgoryczeni. Prezes Wojewódka raczej nie zaprząta sobie tym głowy. W czasie gdy pracownicy PKP Cargo tracą pracę, on „wykłada” jak prowadzić zwolnienia grupowe.


Spółka PKP Cargo dotychczas była drugim co do wielkości przewoźnikiem w Europie. Czy po restrukturyzacji będzie w stanie utrzymać ten status? Wielu pracowników wskazuje, że nie, a problemów jest dużo więcej.

Szczególnie warto zwrócić uwagę na konflikt pomiędzy zarządem spółki a związkiem zawodowym Solidarność. Zapytany przez Jan Majder (przewodniczący organizacji związkowej w PKP Cargo) twierdzi, że obecny zarząd, zamiast prowadzić dialog i rzeczywiste działania naprawcze w spółce, skupia się na zwolnieniach, które obejmują m.in. osoby w okresie przedemerytalnym, kobiety w ciąży i przebywające na urlopie macierzyńskim, osoby samotnie wychowujące dzieci oraz ofiary powodzi na południu Polski. Na dzisiaj wypowiedzenie otrzymało już ponad 3,7 tys. pracowników. Szczególnie dotknięte zwolnieniami mają być osoby należące do związku zawodowego NSZZ "Solidarność".


 W niektórych zakładach niemal cała kadra zarządzająca straciła swoje stanowiska. Warto w tym momencie zrobić przerwę i zadać sobie pytanie, czy tego typu postępowanie nie jest wręcz szkodliwe dla spółki? Ludzie kompetentni i doświadczeni są zwalniani tylko dlatego, że należą, do jak się wydaje niewłaściwego związku.


 

- Zarzucono mi brak kompetencji i małe obłożenie pracą. Jest to śmieszne. Zajmowałam się sprawami, które były bardzo ważne dla funkcjonowania spółki. Przez moje ręce przewijały się umowy na miliony. Żadna kontrola czy audyt nie wykazały nieprawidłowości. Nawet zwykli pracownicy pisali listy intencyjne w mojej obronie. Niestety jestem w „Solidarności” i to zadecydowało. To nie zarządzanie, a polityka – stwierdza jedna ze zwolnionych naczelnik jednego z zakładów Cargo.


 

Tymczasem jak informuje nas Jan Majder, osoby zrzeszone w Solidarności mogą liczyć na pełne wsparcie związku, które przejawia się m.in. udzielaniem pomocy prawnej. Wielu pracowników czuje się skrzywdzonych i wnosi pozwy przeciw PKP Cargo. Pracownicy są rozgoryczeni i protestują. Dochodzi do sytuacji, że niektórzy kolejarze PKP Cargo zwalniani są tuż przed emeryturą, ale przed sądami niektórzy wygrywają sprawy przeciwko pracodawcy.  Każdy dzień niewykonania sądowego obowiązku przywrócenia do pracy będzie kosztował PKP Cargo 1 tys. zł. 

Są już pierwsze postanowienia sądów, które nakazują przywrócenie pracowników do pracy na wcześniej zajmowane stanowiska. Za niewykonanie postanowień pracodawcy grożą kary w wysokości 1 tys. zł dziennie za każdy dzień zwłoki. Niektórzy pracownicy, którzy otrzymali już postanowienia, twierdzą, że dyrektorzy nie mają zamiaru przywracania ich do pracy.


 

Ewidentnie na skutek błędnego zarządzania dochodzi chaosu w funkcjonowaniu spółki. Dokąd to wszystko zmierza? Czy chodzi o to, by firma po prostu „zwinęła się” , straciła na wartości i została sprzedana za bezcen zagranicznemu kapitałowi? Proces niszczenia spółki trwa w najlepsze. Mówi się już o kolejnych zwolnieniach w nadchodzących miesiącach...


 

(red.)

Fot. Nadesłane do red.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

mmm 30.10.2024 13:23
Nie tak dawno PKP Cargo działało bez zakłóceń? Wiemy przecież, że problemy w spółce ciągną się już od dziesięciu lat. Oczywiście wszyscy obudzili się dopiero teraz, gdy nie ma już czego ratować. Do tego jeszcze problem ze związkiem zawodowym, który będzie utrudniał jakiekolwiek działania.

agata 29.10.2024 11:44
"Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mlisewski590@gmailTreść komentarza: Dzie można odebrać jedzenie Bo ja nie mam nic do jedzenia Proszę odpisaćData dodania komentarza: 1.12.2025, 10:19Źródło komentarza: Nowe lodówki społeczne w Starogardzie! Gdzie się znajdują i co można do nich wkładać?Autor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: Czy w autobusie szkolnym są pasy bezpieczeństwa?Data dodania komentarza: 27.11.2025, 12:57Źródło komentarza: Groźne zdarzenie drogowe. Autobus szkolny w rowie. Dzieci bez pomocy medycznej na miejscu stłuczki?!Autor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: wszesniej czy pozniej wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. takie historie sklaniaja do refleksij i sprawdzania swoich praw na czas, naprzyklad za pomoca materialow na stronie https://consultant.net.pl/, a nie wtedy, gdy jest juz za poznoData dodania komentarza: 26.11.2025, 15:46Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: Czytając ten artykuł, po raz kolejny przekonałem się, że nie można ignorować prawa bez ponoszenia konsekwencji. Wcześniej czy później wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Takie historie skłaniają do refleksji i sprawdzania swoich praw na czas, na przykład za pomocą materiałów na stronie Consultant.net.pl, a nie wtedy, gdy jest już za późno.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 15:40Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: SutenerTreść komentarza: Nie przesadzacie z tą pisowską narracją ? kolejny ściekData dodania komentarza: 24.11.2025, 13:26Źródło komentarza: FELIETON: Czołem, Panie Prezydencie!Autor komentarza: Klemens W.Treść komentarza: Patrząc po ilosci rozbudowań jednorodzinnych Derdowskiego powinna byc połączona zarówno z Gdańska jak i z Skarszewską rondami. I przez całą jej długość podzielona wysepkami z przejściami dla pieszych.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 00:21Źródło komentarza: Potrącenie pieszego na ulicy Derdowskiego. Poszkodowany trafił do szpitala
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama