niedziela, 28 kwietnia 2024 18:53
Reklama
Reklama

[FOTO] 32. finał WOŚP nad jeziorem Niedackim w Twardym Dole z Morsami Zblewo

POWIAT. Miniona niedziela, 28 stycznia, była dniem wyjątkowym, bowiem w całej Polsce odbył się kolejny, 32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tym razem hasłem przewodnim akcji były „Płuca po pandemii. Gramy dla dzieci i dorosłych”. W każdym ze sztabów roiło się wręcz od kolorów i wspaniałych pomysłów na pomaganie. Wystawiano na licytację najróżniejsze przedmioty i usługi, organizowano rozmaite akcje, turnieje czy koncerty, przez powiat przejechał także najpiękniejszy korowód orkiestrowych serc, a wszystkie te działania miały jeden cel – zebrać jak najwięcej pieniążków na WOŚP! Całości towarzyszyła niesamowita energia i zapał wszystkich zaangażowanych, uśmiech i ludzka życzliwość. A pośród przeprowadzonych w powiecie starogardzkim akcji było m.in. wspólne morsowanie nad jeziorem Niedackim w Twardym Dole, o czym poniżej.
[FOTO] 32. finał WOŚP nad jeziorem Niedackim w Twardym Dole z Morsami Zblewo

Autor: (M.A.)

W sercu zblewskich lasów, nad brzegiem skutego wciąż lodem, wyjątkowego jeziora Niedackiego, Morsy Zblewo zorganizowały gorącą imprezę - wielkie granie z WOŚP. Podobnie jak w roku poprzednim, do wspólnego grania morsy zaprosiły swoich przyjaciół: druhny i druhów strażaków z OSP Pinczyn oraz niezastąpioną Gminną Orkiestrę Dętą przy OSP Pinczyn. Wspólne spotkanie przyniosło wszystkim wiele radości – zarówno ze spotkania, jak i ze wspólnego pomagania!

- Finał WOŚP w Twardym Dole rozpoczął się barwnym korowodem z udziałem orkiestry. Dodajmy, że nasza orkiestra nadawała w niedzielę rytm WOŚP nie tylko w gminie Zblewo, ale i w całym regionie. Orkiestra zagrała bowiem aż 4 koncerty! Rozpoczęła wielkie granie z Morsami w Twardym Dole, potem były Kokoszkowy, Sucumin i wielki finał w Zblewie – powiedziała jedna z uczestniczek akcji.

Atrakcji było bez liku

Głównym punktem niedzielnego wydarzenia były licytacje, na które fanty przekazały Morsy Zblewo, ich przyjaciele oraz rozmaici, liczni sponsorzy. Wylicytować można było m.in. oprawę muzyczną imprezy w wykonaniu Anki Kociewianki, pyszne słodkości, rękodzieło, vouchery (np. do spa czy na wędkowanie) i bilety (choćby te do muzeum PRL-u w Zblewie), sprzęty (w tym rower) itp. Nie sposób wszystkiego wymienić!

- Morsy jak zawsze były nadzwyczaj hojne, bawiły się świetnie, licytowały czasem same siebie, a na koniec zlicytowano nawet sam młotek do licytacji i lodową rzeźbę z tafli lodu z jeziora. Na wszystkich czekał wspaniały poczęstunek, w tym m.in. ruchanki, ciasta i pyszny chleb ze smalcem – dodaje nasza rozmówczyni.

A na zakończenie – wspólna kąpiel w lodowym jeziorze Niedackim. Po raz kolejny uczestnicy mogli się przekonać, dlaczego zblewskie morsy tak lubią zimowe kąpiele i nigdy nie jest im zimno – bo ich serca są po prostu gorące i otwarte na pomoc drugiemu człowiekowi, a ich dobro rozgrzewa nawet największe lody!



Podziel się

Reklama