Poseł na prezydenta - więcej miejsc pracy

Jeszcze do poniedziałku wszyscy lokalni działacze PiS byli pewni, że kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na urząd prezydenta Starogardu Gd. zostanie Mieczysław Płaczek, dotychczasowy wójt gminy Bobowo. Wojewódzkie władze partii jednak zadecydowały, że w wyborach o ten urząd będzie startował poseł Zbigniew Kozak.

Stawia na rozwój przedsiębiorczości
O wypowiedź poprosiliśmy Danielę Chrapkiewicz, posłankę PiS. Posłanka nie chciała komentować decyzji zarządu.
    Dowiedziałam się o tym wczoraj, późnym wieczorem – wyjaśnia D. Chrapkiewicz. - Jest to dla mnie sporym zaskoczeniem. Decyzji nie chcę komentować.
O skomentowanie tej sprawy poprosiliśmy również Olenę Pilkiewicz, koordynatora PiS ds. wyborów samorządowych.
    Rzeczywiście, prawdopodobnym kandydatem na urząd prezydenta Starogardu Gd. będzie poseł Zbigniew Kozak – podkreśla O. Pilkiewicz. - Czekamy na decyzję Zarządu Krajowego. Rozmawialiśmy z kilkoma potencjalnymi kandydatami. Poseł Chrapkiewicz i starogardzcy członkowie PiS byli za kandydaturą Mieczysława Płaczka, niemniej jednak Hanna Foltyn – Kubicka, pełnomocnik partii w regionie, podjęła decyzję i zaproponowała posła Kozaka na fotel prezydenta Starogardu Gd.
Poparcie dla Zbigniewa Kozaka wyraża również poseł Andrzej Jaworski. Sam zainteresowany oficjalnie wyraził zgodę na takie posunięcie okręgowych struktur PiS.
    Drugą kadencję sejmu jestem członkiem Komisji Gospodarczej i ponad dwa lata członkiem Komisji Infrastruktury, dlatego na sprawy gospodarcze, a przede wszystkim rozwoju małej i dużej przedsiębiorczości będę kładł bardzo duży nacisk – mówi Zbigniew Kozak. - Nie może być takiej sytuacji, że w mieście padają duże zakłady, jak kiedyś Neptun, a ludzie nie mają pracy. Poza tym Starogard Gd. jest mi znany, tutaj mieszkała kiedyś moja mama.  

Skreślony z listy do sejmiku
Zmiany przedwyborcze dotkną nie tylko zainteresowanych walką o fotel prezydenta. Niespodziewanie z listy wyborczej PiS do Sejmiku Wojewódzkiego skreślony został wiceprzewodniczący Rady Miasta Arkadiusz Banach.
    Jest to dla mnie decyzja bardzo krzywdząca, tym bardziej, że jednomyślnie zostałem rekomendowany przez lokalne struktury PiS – mówi radny. - Sytuacja była tym bardziej dziwna, że dowiedziałem się o tym niebezpośrednio od Hanny Foltyn – Kubickiej, która taką decyzję podjęła.
Jednocześnie Arkadiusz Banach zaprzeczył jakoby miał zawiesić członkostwo w PiS. Zgoła odmienną decyzję podjął drugi wiceprzewodniczący RM Wiesław Wostal. Radny zrezygnował z członkowska w partii.