Potrącił rowerzystę i uciekł. Policjanci pouczyli cyklistę

To zdjęcie zostało zapożyczone ze znanej witryny internetowej.

Do takich sytuacji dochodzi dlatego, że największą karą dla rowerzysty jest "pouczenie" a nie mandat. To co wyprawiają w Starogardzie piesi i rowerzyści to po prostu totalna kpina.

Panie Romet i jubilat, czy jeździł Pan kiedyś kolażówką z oponami cieńkimi, które są stworzone na szosę nie na ścieżki, ponadto gdyby nasi drogowcy nie tworzyli ścieżek z krawężnikami ostrymi jak brzytwa i z asfaltu zamiast krzywej kostki np tj jest w Gdańsku to cykliści z stg jeździliby po ścieżkach. Radzę wypożyczyć kolarkę i przejechać cały stg po ścieżkach, ból *** gwarantowany, przeciążone stawy i nie zarobi pan na opony. Pozdrawiam

Prawda jest taka, że wina leży po obu stronach.Gdyby kierowca od razu zawiadomił Policje, już by było po wszystkim, a tak gdybanie, może był pod wpływem czegoś itp.Pamietajcie, że ludzie są różni, delikatnie mógł otrzeć rowerzystę, a ten narobił rozgłosu żeby odszkodowanie dostać.No i ci rowerzyści, ile wam trzeba tłumaczyć, że scieżka rowerowa jest dla was a nie jezdnia,a może w godzinach nocnych i poza nimi wam wolno znacznie więcej?.Czy rower był sprawny technicznie i posiadał oświetlenie oraz odblaski, a rowerzysta kamizelkę skoro poruszał się w nocy i to jezdnią, skoro obok jest scieżka rowerowa?.Osoba kierująca powinna się zgłosić, bo prędzej czy pózniej znajdą ją.

Nie rozumiem....pod kątem wypadku drogowego? Cyklista nie odniosl wiekszych obrazen...to chyba kilizja

Wina rowerzysty niestety. Nie powinien sie wcale na jezdni poruszac. Nie byloby go tam nie byloby wypadku. Tak samo gdyby byl na autostradzie. Zakaz to zakaz