Wiadomo kto przekazywał środki na kampanię referendalną w Starogardzie Gd. Pieniądze dali wyłącznie ludzie Platformy

szukają taniej sensacji

Starogard sie budzi .... on dalej śpi . I będzie spał . A co do referendum to byłam w komisii caly dzien nudy .Chcecie zmian ha ha ha....marzą wam się stołki i nic po zatym .Starogard był i bedzie jeszcze długo spał .Tu się nic niezmieni

Kiedy nie ma się siły argumentów pozostaje tylko argument siły, a w tym przypadku epitetów. Zuzia zanim będziesz kogoś obrażać i osądzać, to zastanów się czy to co jest napisane nie jest faktem. To tak jak z aferą z podróżami PSL-owców z rodzinami do Honolulu, Meksyku, po całym świecie na koszt państwa i jego podatników w tym Ciebie. To są fakty, które możemy poznać dzięki pracy mediów. W przypadku Gazety Kociewskiej poznajemy fakty z rynku lokalnego. Dla kogoś wygodne, a dla innych niewygodne. Pamiętaj, że prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Miłego dnia!

Prawdziwe jego nazwisko to D. Esenbach, czołowy starogardzki komuszy, mierny były uczeń z II LO

Być może 1 radny PiS, NIE RADNI.

Do wiadomości Pana Prezydenta, gdyby PiS, PO i Stowarzyszenie Kociewskie - uruchomiły swoje sztaby wyborcze, swoich najlepszych ludzi od kampanii oraz poważne środki(a nie tylko jakies drobne kieszonkowe) - to Pan Prezydent Stachowicz byłby już zwykłym obywatelem i petentem Urzędu Miasta a nie jego szefem. Po drugie przypominałby kogoś po kim przejechał walec...Na szczęście dla Pana prezydenta zarówno w Radzie Miasta, jak tez w samych organizacjach zwycięzyła idea akceptacji i poszanowania wyników wyborów, gdzie to mieszkańcy zadecydowali , kto ma sprawować funkcję prezydenta przez następne 4 lata. Takie są fakty, czy komuś wydaje się inaczej, czy nie? A to incydentalne niby poparcie dla pana W., to jakieś żarty i bańka pompowana przez ludzi ... Z pewnościa "tercet" obecnych prezydentów nie porwał Starogardu ani w poprzedniej kadencji, ani też nie porwie teraz. Ci trzej panowie jeszcze dowdzą - ponieważ zwyciężyła idea: "lepsze to co znamy - niż nowe - może dobre -ale niepewne! Bez dozy ryzyka trudno będzie wykonać jakiś skok cywilizacyjny w Starogardzie - oczywiście mieszkancy mają prawo trwać przy panu Stachowiczu i to też trzeba uszanować. Chociaż szlak trafia wielu ludzi(łącznie z radnymi) ile ta administracja utraciła szans i możliwości - czy to jakaś klątwa ...? Pan Stachowicz to dobry człowiek, paradoks w tym, że "dobry" na te czasy to za mało, nie życząc nikomu źle, aby wyprowadzić Starogard z zapaści (albo przynajmniej jej niepogłębiać) potrzebny jest "nie dobry" lecz Bardzo Dobry Prezydent. Odwaga, młodość, nowe pomysły, parcie na sukces, pełne poswięcenie dla wyznaczonych celów, właściwy dobór kadr a w szczególności merytoryka, merytoryka(czyli przeciwieństwo polytyki) - to cechy, których oczekują od prezydenta mieszkancy Starogardu. Popierając referendum niektórzy radni chcieliby skrócić okres oczekiwania na supermena, który uratowałby Strogard. Nie wynikało to ze złorzeczenia obecnemu prezydentowi, a raczej chęci ratowania miasta...zwłaszcza, że ponoć znów do Strogardu zapraszani są dawni obrońcy ludu pracującego np. Pan Leszek Miller - co wy na to? Bo po mnie chodzą ciarki jak pomyślę o trzeciej kadencji Pana Stachowicza...chociaz to przecież dobry człowiek!