Na ulicy Lubichowskiej zakończyła się budowa odcinka ścieżki rowerowej o długości ponad 2 kilometrów wraz z chodnikiem. Nasi Czytelnicy podzielili się z nami negatywnymi opiniami, szczególnie rowerzyści, którzy twierdzą, że jeździ się źle ponieważ nie ma ciągłości jazdy i trzeba przeprowadzać rower przez bardzo ruchliwą jezdnię kilka razy. Postanowiliśmy zająć się tą sprawą.
Co sądzą mieszkańcy?
Zdania na temat nowej ścieżki rowerowej wśród mieszkańców są podzielone. Większość przepytanych przez nas rowerzystów była zaskoczona pomysłowością budowniczych ciągu rowerowego.
- To jakaś pomyłka z tą ścieżką rowerową - mówi Adrian, nasz Czytelnik. - Jaki jest sens przenoszenia jej z jednej strony ulicy na drugą? To jakby ktoś jeździł samochodem z prawej do lewej i tak w kółko
Udało nam się znaleźć osoby, którym obecny stan rzeczy nie przeszkadza i znajdują w nim nawet jakieś plusy.
- Mi to osobiście nie przeszkadza. Nie trzeba tak dużo razy przeprowadzać z jednej na drugą stronę ulicy. Poprawiła się też nawierzchnia, dzięki czemu przyjemniej się jeździ - tłumaczy rowerzystka ze Starogardu Gd
Nie było innej opcji
Starostwo Powiatowe tłumaczy że ścieżka została wybudowana zgodnie z projektem, który został wykonany zgodnie z rozporządzeniem ministra Transportu i Gospodarki Wodnej.
Szerokość pasa drogowego podmiotowej drogi nie pozwalała zaprojektować ścieżki po jednej stronie jezdni dodaje.
- Powiatowy Zarząd Dróg w Starogardzie Gdańskim informuje, że ścieżka rowerowa w ciągu drogi powiatowej nr 2711G ul. Lubichowskiej w Starogardzie Gdańskim została wybudowana zgodnie z projektem budowlanym, który uzyskał decyzję pozwolenia na budowę – informuje Dariusz Kurzyński, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Starogardzie Gd. - Projekt budowlany wykonany został zgodnie rozporządzeniem Ministra Transportu i Gospodarki Wodnej z 2 marca 1999 roku w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (Dz. U. z 1999 r. Nr 43, poz . 430 z późn. Zm.).
Szerokość pasa drogowego podmiotowej drogi nie pozwalała zaprojektować ścieżki po jednej stronie jezdni” – dodaje Dariusz Kurzyński.
(...) Fragment artykułu, który ukazał się w Gazecie Kociewskiej z dn. 12 sierpnia.
Napisz komentarz
Komentarze