Dzika sypialnia bezdomnych - mieszkańcy skarzą się na „trudnych sąsiadów”

Jest kilka miejsc w mieście gdzie „starogardzcy” bezdomni lubią się spotykać. Jednym z nich jest kamienica przy Gimnazjalnej.
Zamurować okna i po problemie
Cierpliwość okolicznych mieszkańców już dawno się skończyła. Kiedy w kamienicy zadomowili się bezdomni zaczęło się śmiecenie, libacje i kolejne pożary.
- Sprawa ciągnie się już kilka lat – mówi Władysław Wałdoch, mieszkaniec ul. Gimnazjalnej w Starogardzie Gd. - Ten budynek przypomina ruinę. To nie do pomyślenia, żyjemy przecież blisko centrum miasta.
Kamienica zdecydowanie wyróżnia spośród innych. „Zabite” okna świadczą, że nikt nie mieszka w niej od lat. Nic bardziej mylnego. Co jakiś czas w stronę podwórza idzie kolejna osoba. Mieszkańcy przyzwyczaili się do widoku bezdomnych, nie mogą za to przyzwyczaić się do bałaganu, brzydkiego zapachu i obskurnego budynku.
- Na podwórku panuje straszny bałagan – mówi Władysław Wałdoch. - Wszędzie widać tylko śmieci. Ale w środku jest jeszcze gorzej. Dziwię się, że władze miasta nie mogą zrobić z tym porządku.
W poniedziałkowe południe Starkom wysprzątał zasypane śmieciami podwórko i wnętrze budynku. Akcja odbyła się na zlecenie Urzędu Miasta, który zareagował na interwencje mieszkańców. Ale to na pewno nie koniec tej historii.
Właściciel nieuchwytny
Sytuacja na ul. Gimnazjalnej doskonale znana jest pracownikom MOPS, policji i straży miejskiej. Przypomina to co działo się jeszcze do niedawna na ul. Chojnickiej, gdzie w bramie jednej z kamienic zamieszkała bezdomna. W tym przypadku wydaje się konieczna jest nie tylko interwencja prywatnego właściciela posesji, który zapadł się pod ziemię, ale także miejscowych służb.    
-    Budynek palił się już kilka razy – mówi Bronisław Cylkowski, również mieszkaniec ul. Gimnazjalnej. - Stanowi on dla okolicznych budynków nie lada zagrożenie i domagamy się, aby zrobiono z nim prządek.
-    Zbliża się okres ładnej pogody i wtedy to ten budynek jest okupowany przez osoby bezdomne, które głównie spożywają alkohol. To właśnie oni wzniecają te pożary – dodaje Cylkowski.
- Miesiąc temu, w godzinach nocnych, była tu policja, bo bezdomni urządzili sobie libację, jednak tylko ich spisali – żali się W. Wałdoch.
Co na to zarządca kamienicy? Niestety jest nieuchwytny. Pytanie czy sprawy zagrażającego życiu budynku nie powinno wziąć w końcu w swoje ręce miasto? Kiedy złomiarze zabrali się były budynek Polpharmy przy ul. Jana Pawła II, sprawa trafiła do prokuratury. Być może w sprawie Gimnazjalnej 9 będzie podobnie.
    Po sygnałach od mieszkańców zapewniam, że w najbliższym czasie będziemy mieli kontrolę stanu technicznego budynku – mówi Piotr Cychnerski, szef Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.