piątek, 5 grudnia 2025 16:10
Reklama

Nowe ustalenia w sprawie karambolu na S7. Wszystkie ofiary śmiertelne to dzieci

Sceny jak z filmu grozy rozegrały się w piątek, 18 października na drodze ekspresowej S7 w miejscowości Borkowo w powiecie gdańskim. Rozpędzona ciężarówka z impetem wjechała w kolumnę 20 stojących w korku pojazdów. Za kierownicą ciągnika siodłowego z przyczepą siedział 37-letni Mateusz M., któremu prokuratura postawiła zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. W wyniku wypadku śmierć an miejscu poniosły 4 osoby, a 15 zostało rannych.
Nowe ustalenia w sprawie karambolu na S7. Wszystkie ofiary śmiertelne to dzieci

18 października na drodze ekspresowej S7 w miejscowości Borkowo doszło do katastrofy w ruchu lądowym. Kierujący samochodem ciężarowym marki DAF z naczepą najechał na tył stojącego w korku samochodu osobowego marki Mazda 6, który zapalił się, a następnie pojazd ten uderzył w tył stojącego przed nim samochodu osobowego marki Ford C-Max, po czym samochody te uderzały kolejno w poprzedzające je pojazdy. Łącznie w tej katastrofie drogowej uczestniczyło 21 pojazdów w tym 3 ciężarowe. Pojazdami poruszało się 56 osób. W wyniku katastrofy 4 osoby poniosły śmierć na miejscu, a 15 osób zostało hospitalizowanych. Dwie ofiary to dzieci - 7-letni Mikołaj i 10-letni Nikodem. W celu ustalenia tożsamości dwóch kolejnych osób, śledczy zlecili wykonanie badań DNA. Dziś (we wtorek) prokuratura poinformowała, iż dwie pozostałe ofiary to rodzeństwo - 12-letni Tomek i 9-letnia Eliza.
W związku z katastrofą, na polecenie prokuratora, został zatrzymany kierowca TIR-a, który najechał na stojące samochody. Zatrzymany to 37-letni Mateusz M., mieszkaniec województwa mazowieckiego. 


37-latek odmówił składania wyjaśnień
Jak wyjaśnia prokurator Mariusz Duszyńsku z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w dniu 20 października prokurator przedstawił Mateuszowi M. zarzut popełnienia przestępstwa spowodowania na drodze ekspresowej S7 w miejscowości Borkowo katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu o wielkich rozmiarach, tj. czyn z art. 173 § 1 i 3 k.k. 
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mateusz M. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Ograniczył się jedynie do odpowiedzi na pytania obrońców – wyjaśnia prok. Duszyński.
Prokurator złożył do Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy, jednak sąd nie uwzględnił wniosku prokuratora i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, zobowiązując  go do stawiennictwa 7 razy w tygodniu w wyznaczonej jednostce policji. Postanowienie Sądu nie jest prawomocne. 

Sprawcy grozi do 15 lat więzienia 
Z ustaleń śledczych wynika, że 37-latek w chwili zdarzenia był trzeźwy, nie był pod wpływem narkotyków, ani nie korzystał podczas jazdy z telefonu komórkowego. Pojazd, którym się poruszał, jechał z prędkością 89 km/h w miejscu, gdzie dozwolona jest prędkości 80 km/h. Ciężarówka nie była także przeładowana. Oskarżony nie przyznaje się do winy. 
Czyn, którego popełnienie zarzucono  podejrzanemu, zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 2  do 15 lat


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Krystian 22.10.2024 16:57
On się nie musi przyznawać ..tu sprawa jest jasna ! Kto wjechał w stojące auta ?! Kto nie zachował ostrożności prowadząc pojazd czym naraził na śmierć wiele osób !! Dziękuję nie mam więcej pytań !! 15 lat bez apelacji i warunkowego !

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mlisewski590@gmailTreść komentarza: Dzie można odebrać jedzenie Bo ja nie mam nic do jedzenia Proszę odpisaćData dodania komentarza: 1.12.2025, 10:19Źródło komentarza: Nowe lodówki społeczne w Starogardzie! Gdzie się znajdują i co można do nich wkładać?Autor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: Czy w autobusie szkolnym są pasy bezpieczeństwa?Data dodania komentarza: 27.11.2025, 12:57Źródło komentarza: Groźne zdarzenie drogowe. Autobus szkolny w rowie. Dzieci bez pomocy medycznej na miejscu stłuczki?!Autor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: wszesniej czy pozniej wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. takie historie sklaniaja do refleksij i sprawdzania swoich praw na czas, naprzyklad za pomoca materialow na stronie https://consultant.net.pl/, a nie wtedy, gdy jest juz za poznoData dodania komentarza: 26.11.2025, 15:46Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: Alinkaaa3Treść komentarza: Czytając ten artykuł, po raz kolejny przekonałem się, że nie można ignorować prawa bez ponoszenia konsekwencji. Wcześniej czy później wszystko wraca, czasami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Takie historie skłaniają do refleksji i sprawdzania swoich praw na czas, na przykład za pomocą materiałów na stronie Consultant.net.pl, a nie wtedy, gdy jest już za późno.Data dodania komentarza: 26.11.2025, 15:40Źródło komentarza: Lekceważył prawo i sądowe zakazy. Konsekwencje przyszły nocąAutor komentarza: SutenerTreść komentarza: Nie przesadzacie z tą pisowską narracją ? kolejny ściekData dodania komentarza: 24.11.2025, 13:26Źródło komentarza: FELIETON: Czołem, Panie Prezydencie!Autor komentarza: Klemens W.Treść komentarza: Patrząc po ilosci rozbudowań jednorodzinnych Derdowskiego powinna byc połączona zarówno z Gdańska jak i z Skarszewską rondami. I przez całą jej długość podzielona wysepkami z przejściami dla pieszych.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 00:21Źródło komentarza: Potrącenie pieszego na ulicy Derdowskiego. Poszkodowany trafił do szpitala
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama