Remont po kosztach? Z grabiami w dłoniach

Bardzo ciekawy jestem co zrobi kolega radny Skiba, jak przyciśnie Stachowicza i naczelnika z wydziłu technicznego - to Stachowicz nie da pieniędzy na chodnik na Ceynowy i może zblokować inne rzeczy , o który się kolega radny stara na przyszły rok. Chodnik, chodnikem , są też poważniejsze inwestycje, które po złości mogą zablowować w jego rejonie. Na mój nos kolega Skiba wystąpi do komisji rewizyjnej o kontrolę i niezależną ekspertyzę techniczną po wykonaniu inwestycji i bedzie miał rację - asfalt lany czemu nie, tam wszystko będzie jeszcze siadać - ale powinno być równo zrobine

Każdy tu ma swoją rację, droga po skonczonej inwestycji winna być doprowadzona do pierwotnego stanu. Jednak: 1) każdą inwestycję w mieście zlecają i odbierają służby podległe prezydentowi a nie radzie. 2) Studnie ze względu na duże różnice w tym rejonie ustuowane są głęboko, firma wykonująca, na własny koszt, wstawiła dodatkowe wejścia do studni wyżej, aby mieszkańcy mogli sie łatwiej włączyć. 3) Po zakończeniu inwestycji posesje po lewej stronie powinny dokonać przyłączeń na własny koszt, przez firmy wyspecjalizowane i też przywrócić nawierzchnię do stanu pierotnego- wg cennika firm niezależnych to koszt od 4 tyś do 7tyś zł( taką wycenę kilka tygodni temu zaproponowano na ostatniej niepodłączonej posesji). Aby nie narażać mieszkańców na tak wysokie koszy na prośbę radnego Skiby, po spotkaniu z prokuretem firmy wykonywujacej główną kanalizację(spotanie odbyło się w urzędzie) firma obiecała, że pomoże i tak było. Poza jedną posesją dokonano przejść przez ulicę do posesji głównie po stronie lewej. 4) Idea była taka aby po roku jak się ulica ubije, jeżdziło po nie wszystko( dlatego nie było reakcji na ciężkie wozy) wyrównać wszystko dywanikiem asfaltowym 5) prezydent tej inestycji nie ujął na rok 2012 - dopiero w grudniu po interwencji komisji rady( na wniosek pana radnego Skiby) prezydent ujął i zlecił swoim służbom przygotowanie do wykonaniawykonanie tego zadania. 6) To służby prezydenta określiły technologie i zakres wykonania nawierzchni na ul. Ceynowy - w zakresie nie przwydziano wymiany krawężników. 7) Po inerterwencji radnego Skiby( i mieszkańców), służby prezydenta doszły do wstęnego porozumienia z wykonawcą - wystąpił dodatkowy koszt (około 65 tyś) 8). Na dzień dzisiejszy prace zostały zatrzymane, na sesji 6 września rada miasta powinna wyrazić zgodę na dodatkowe środki finansowe na ulicę Ceynowy. 9). Rada miasta może sprawdzić( przez Komisję Rewizyjną) poprawność wykonania zadania, dopiero gdy służby prezydenta dokonają odbioru ulicy po wykonaniu. 10) Na etapie budowy tylko inspektor nadzoru i Wydział Techniczn- Inwestycyji mają prawo zgłaszać ewentualne zastrzeżenia, co do technologii i poziomu równości lanego asfaltu. Rozumiem pewne rozgoryczenie , ale w naszym mieście tak się niestety dzieje... Paradoksalnie całej roboty na Ceynowy pilnuje były prezydent od spraw techniczno Inwestycyjnych pan Żak. Każdy twierdzi, że wszystko jest OK. To jest właśnie nienormalne w tym mieście , że radni i mieszkańcy swoje a urząd i prezydent swoje...czasami ręce poadają o każdą rzecz trzeba się bić...

Czy "P" twierdzi, że drogi o których urząd miasta czasami woli nie pamietać - same się wybudują? Proszę spojrzeć jak wygląda strona południowa miasta(rejon ulic południowej itd. czy rejon na Jarem) oraz przeciwstawnie np ŁAPISZEWO, ŻABNO i do niedawna np Kochanki, (łącznie ponad 40 km nieutwardzonych dróg). Po mimo pewnej i ironi ( wynikającej być może z jakieś osobistej frustracji ) w twojej wypowiedzi ,fakt pozostaje faktem, że Starogard dzieli się na Starogard A i Starogard B. I według ciebie problem niebawem sam zniknie: w miejscu , gdzie ubóstwo, błoto, woda i szamba - powstaną "złote ogrody" i piękne alejki. Zamiast pisać "poezję" o czarnych dziurach i snobiźmie i populiźmie proponuje zejść na ziemie i coś samemu od siebie zaoferować..

Proszę chociaż o jeden przykład co wymienieni ( Bóg jeden chyba tylko wie dlaczego tylko oni) "załatwili dla miasta" Radni, co najmniej w 90 % składu, zachowują się nie jak radni Miasta lecz jak radni osiedla, ulicy, podwórka. Oczywiście swojego osiedla, ulicy, podwórka bo permanentnie prowadzą osobistąi kampanię wyborcza (stąd ciągły populizm i obietnice) oraz kampanię samouwielbienia.Wyborcy popatrzcie na ten cyrk realnie, poczytajcie protokoły z sesji na bip.starogard. Kto chce się wprowadzić w zdumienie nad wielkim poziomem obrad oraz posłuchać kabaretu - polecem na bip. starogard nagrania z obrad rady.

Naważniejsze są słowa napisane od serca, poza tym rejon w którym K. Skiba działa był bardzo zaniedbany. Może trochę inni zazdroszczą, nawet tego średniej jakości asfaltu na Ceynowy. A Pan radny Kubkowski jako radny bardzo przyjazny człowiek, to fakt, ale w porównaniu do okresu (20 lat) jak był radnym w porównaniu ze skibą zrobił niewiele. Ponoć skiba nawet w przyszłym roku na Łapiszwie chce budować kolejną ulicę.

Co do Kubkowskiego to norma jak śp. Witek Florek był w radzie to tez przeżywał że coś załatwił dla ludzi a Kubkowski latał po chałupach i rozpowiadał że to jego zasługa

Ale chociaż są w tym mieście tacy co o coś walczą i chwała im za to.

Czyja to wina, że inspektor budowy wraz Urzędem Miasta pozwalają budować w taki sposób? Wina Skiby i Walczaka? W tym roku wiele inwestycji w mieście z braku pieniędzy a niektóre ulice wogóle nie będą rozpoczęte. To dzięki Skibie Walczakowi przystąpiono do remontu Ceynowi - mieszkańcy tego terenu powinni się cieszyć, ze jest wreszcie koło was rady , który o was walczy - jeszcze nie dawno nie mieliście nawet kanalizacji

Szanowny mieszkańcu jak ci tak bardzo wstyd, to niech "zwiną" ten niedobry asfalt z Ceynowy i przełożą na ulicę Leśną bylibyśmy niezmiernie zadowoleni - niestety to niemożliwe.