Chcę tylko odzyskać mojego synka. Załamana matka nie ma kontaktu z własnym dzieckiem
Dwójka zakochanych w sobie ludzi przestaje się dogadywać. Miłość zamienia się w obojętność, nierzadko nawet w nienawiść. Na świecie jest jednak jeszcze ktoś, owoc ich wcześniejszego uczucia. Dziecko, które najczęściej w takich przypadkach obrywa rykoszetem. Podobna sytuacja spotkała naszą Czytelniczkę. Kobieta sprawowała opiekę nad swym 3-letnim synkiem, widzenia z ojcem były uregulowane mocą ugody sądowej. Nagle, jak mówi nasza Czytelniczka, ojciec postanowił po prostu nie odwieźć syna. Nie pozwala dziecku widywać się z jego mamą, policja i służby rozkładają ręce. Dziecko nie widuje matki, z którą dotychczas mieszkało. Kobieta stanęła przed ścianą długotrwałych procedur, by odzyskać swego syna. Czy jej się uda? Po co w takim razie ugoda sądowa? Czy jej postanowienia nic nie znaczą?
19.02.2017 09:15
2