środa, 30 lipca 2025 11:18
Reklama

Małgorzacie J. grozi do 10 lat więzienia. Jest akt oskarżenia w sprawie znęcania ze szczególnym okrucieństwem nad małymi dziećmi

18 stycznia Prokuratura Rejonowa skierowała do Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciwko 23-letniej kobiecie, która została oskarżona o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad dziećmi w wieku 2 i 3 lat oraz 13 miesięcy. Mowa o głośnej sprawie, gdy całą Polskę obiegła wiadomość o wyjątkowo okrutnym znęcaniu się kobiety nad własnym potomstwem. Wśród zarzutów, które postawiono 23-latce ze Starogardu Gdańskiego znalazły się między innymi przypalanie skóry papierosami czy pozostawianie ich bez opieki. Małgorzacie J. grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.
Małgorzacie J. grozi do 10 lat więzienia. Jest akt oskarżenia w sprawie znęcania ze szczególnym okrucieństwem nad małymi dziećmi

Jest już akt oskarżenia w głośnej sprawie znęcania się matki nad własnymi dziećmi. O sprawie pisaliśmy w listopadzie ubiegłego roku. 23-latka ze Starogardu Gdańskiego miała między innymi przypalać swoje dzieci papierosami. Rodzina była pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który nie zauważył żadnych nieprawidłowości podczas rutynowych kontroli.

Reklama

Siniaki, krwiaki, ślady po przypaleniach...
Ciszę przerwała znajoma kobiety, która 8 listopada postanowiła zainterweniować widząc przerażający stan jednej z dziewczynek.  
- Podejrzewałam, że tam dzieją się niedobre rzeczy już wcześniej – mówiła nam wówczas Agnieszka, która postanowiła przerwać krąg przemocy w rodzinie Małgorzaty J. – Zabierałam te dzieci do siebie do domu, nad jezioro w wakacje i wcześniej już zauważyłam siniaki, i krwiaki. Półtora miesiąca temu zauważyłam u najstarszej z córek Gosi krwiaki na plecach, zapytałam, skąd się tam wzięły, ale Gosia powiedziała, że mała spadła ze schodów. Nie dawało mi to spokoju, więc wzięłam dzieci na lody i po drodze do sklepu mała Wiktoria powiedziała mi, że wujek kupił mamie kwiaty a ona poobrywała główki od tych kwiatów. Za to dostała pasem od wujka. Pokazywała mi jak ją bił, jak bił mamę, jak głową o ścianę uderzał, jak mama wymiotowała na środku pokoju. Ja wiem, że dzieci coś tam sobie wymyślają, że czasem dodają, ale nie aż tak – mówiła kobieta.
Sprawa znęcania się nad dziećmi w Starogardzie szybko obiegła całą Polskę. 12 listopada Prokuratura podjęła decyzję, by kobieta trafiła do aresztu. Jak informował organ nadzorujący postępowanie w tej sprawie, znęcanie się miało polegać m.in. na pozostawianiu dzieci bez opieki, zaniedbywaniu, a także spowodowaniu licznych otwarć naskórka oraz przypalaniu papierosami. Wspomnianych obrażeń nie stwierdzono jedynie u najmłodszego, 13-miesięcznego dziecka.

Małgorzata J. twierdzi, że opiekowała się prawidłowo
18 stycznia do Sądu Rejonowego w Starogardzie Gdańskim trafił akt oskarżenia przeciwko 23-latce. Zarzuca się jej psychiczne i fizyczne znęcanie z zastosowaniem szczególnego okrucieństwa wobec małoletnich dzieci. Przypomnijmy, że najstarsze miało zaledwie 3 lata, najmłodsze 13 miesięcy.  
- Znęcanie trwało od lipca 2016 r. do listopada 2016 r. i polegało m.in. na pozostawianiu dzieci bez opieki, zaniedbywaniu ich, a także wobec starszej dwójki dzieci - spowodowaniu obrażeń ciała w postaci otarć naskórka oraz licznych ran powstałych w mechanizmie przypalania papierosami. – informuje Tatiana Paszkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Oskarżona nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i złożyła wyjaśnienia, podając, że opiekowała się dziećmi w sposób prawidłowy. Wobec wyżej wymienionej nadal stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Za przestępstwo znęcania połączonego ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa (art.207§2k.k.) grozi kara pozbawienia wolności do lat 10 – dodaje Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

xxxxx 10.02.2017 18:31
Z tego co czytam to widzę ze wypowiadają się tylko te osoby które nie mają zielonego pojęcia o sprawie i o tej rodzinie , jeśli ktoś choć trochę zna tę rodzinę tę całą sytuację to wie dokładnie ze ta cała Gosia nie powinna mieć wogóle dzieci .a teraz buja sie po mieście z panem który ponoć według niej znęcał się nad nimi .

Reklama
NC 08.02.2017 10:10
Prośba do redakcji kociewiak.pl o weryfikację komentarzy i usuwanie podobnych do tego jaki umieściła osoba podpisana jako janek. Najlepiej jakby pod artykułami tego typu była wyłączona możliwość komentowania.

kro 06.02.2017 05:44
Bliżej niż urzędy są ludzie. Zwykli ludzie, otoczenie. Niczego nie widzą, nie wiedzą do czasu wystąpienia w telewizji. I to zwykli ludzie, żyjący obok są zobojętnieni na własnych sąsiadów czy rodziny, czy dzieci. Do gadania i obgadywania pierwsi, do pomocy ostatni, bo wierzą, że od tego jest mops, gops i inne urzędy. Tak się łatwiej żyje. Jak jest na kogo zwalić winę.

Obserwator 06.02.2017 15:10
Co to za filozofia w rozumowaniu ? Wymagasz od zwykłych ludzi więcej niż od pracowników socjalnych siedzących na etatach ? Sąsiedzi mogą pomoc jeżeli chcą, ale nie muszą .Obcy ludzie mają ingerować i czuwać nad niepokornymi sąsiadami ? To za co kasę biorą pracownicy socjalni ? Co to za wizyta środowiskowa ze nic nie widzą a może nie chce im się zainteresować tak jak należy ? Czerwona kartka dla mopsu !!!!

Maciej 08.02.2017 09:42
Człowieku Ty wiesz o czym piszesz?? Jeśli ktoś nie wpuści pracownika do mieszkania to ma wejść siłą?? Jeśli dziecko jest ubrane to pracownik ma go rozebrać bez zgody rodzica?? Zaraz zostanie oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej. Masz dzieci ?? Pewnie nie, czy każde dziecko które ma siniaki np. na nogach jest bite?? Może uczy się jazdy na rowerze i parę razy się przewróciło. Co z tymi rodzinami gdzie źle się dzieje, a nie korzystają z MOPSu?? Również wina MOPSu i pracowników?? Przed rzucaniem jakichkolwiek sądów radzę się dwa razy zastanowić. Od tego czy matka jest winna jest wymiar sprawiedliwości i póki co to on musi udowodnić winę. Istnieje coś takiego jak domniemanie niewinności.

Oburzony 12.02.2017 14:08
Bzdury piszesz .Po to szkoli się pracowników socjalnych, żeby potrafili pomagać. Są pracownicy ze wiedzą jak ma mają prowadzić pracę socjalną a są tacy co mają to w czterech literach.Ta kobieta korzystała z pomocy społecznej to pracownik musiał przeprowadzić wielostronicowy wywiad środowiskowy .Chyba ze zrobił to za biurkiem ? Dobry pracownik socjalny to skarb. A ty nie masz zielonego pojęcia o pracy socjalnej i odpowiedzialności zawodowej. Najlepiej bzdurnie tłumaczyć ze winni są inni a nie ci co biorą kasę i są na etatach. Weź się do roboty albo ja zmień.

Reklama
janek 04.02.2017 12:42
dobrze tak korrrrrwie!!!! spalil bym ja w piecu ,biedne dzieci

Slek 04.02.2017 11:49
Rutynowe wizyty środowiskowe co to może oznaczać w tym konkretnym przypadku. ? Porażka i tyle. Ciekawe ile ten pracownik dostał nagrody na koniec roku ? " Gratuluję" prezydentowi i wiceprezydentowi opieki społecznej. Po takich okrucieństwach zostanie trwały ślad w psychice dzieci.

Mieszkaniec 04.02.2017 11:23
Biedne dzieci co musiały przeżywać -trudno to nawet skomentować.Nie otrzymały pomocy ani od bliskich ani od pomocy społecznej ,na szczęście sąsiadka okazała się mądrą kobietą . Kompromitacją MOPS bo gdzie oczy miał pracownik socjalny, ze nie widział brudu,bałaganu i śladów przemocy. Zdecydowanie lepiej radzą sobie dziennikarze bo potrafią interweniować, być skuteczni i to coraz częściej widzimy w telewizji. Często w pomocy społecznej pracują nieudacznicy. Jakie konsekwencje wyciągnie prezydent w stosunku do pracownika socjalnego ? A ta nowa dyrektorka Ula to beznadziejna osoba. W zaparte i nieudolnie broniła "profesjonalnych " pracowników społecznych. Kobietom ty nie wiesz na czym polega praca socjalna ? Trzeba mieć oczy szeroko otwarte i być w tej służbie skutecznym !!!!! Gdyby pracownica socjalna zainteresowała się tak jak powinna to może dzieci nie musiałyby tak cierpieć ? Sąsiadka zwykła kobieta nie mająca z opieką społeczną nic wspólnego z spędziła was w kozi róg. Pani Ulo wstyd i jeszcze raz wstyd. Zarówno w MOPSIE jak i w Powiatowym Centrum Pomocy Społecznej podobne afery. Krzywda dzieci.Służby pomocy społecznej z psychologami i wieloma etatami a jak co do czego to wiecie jak jest. Przed kamerę Uwagi nie pokazał się ani prezydent ani wiceprezydent od spraw społecznych a w Uwadze dotyczące powiatu schował się Chyła i Gabriel ? Wnioski nasuwają się same....

Dera 06.02.2017 08:17
Po Pierwsze to chciałem zauważyć, że Pani Urszula Domachowska objęła stanowisko dyrektora w MOPS jakoś we Wrześniu czy Październiku 2016. Jak czytamy w artykule rzecz wypłynęła w Listopadzie. A zatem wcale się nie dziwię, ze Kobieta nie wiele miała w tej sprawie do powiedzenia. Ponadto Pani Domachowska do tej pory nie zajmowała się sprawami pomocy społecznej w takiej formie. Co prawda zajmowała stanowisko w Urzędzie Miasta w wydziale spraw społecznych, ale to jest zupełnie co innego. A zatem jak powiedziałem nie dziwię się, że nie miała wiele do powiedzenia. Bo i niby skąd miałaby mieć. Przypuszczam, że ona nawet nie wiedziała o kim mówi. Pani Urszula ledwo objęła stanowisko, wdrażała się w pracę, przejmowała obowiązki, analizowała strukturę pracy ośrodka a tu od razu taki kwiatek wychodzi. Fajnie nie. Współczuje. Chyba nikt nie chciałby znaleźć się w takiej sytuacji. Musieć wypowiadać się o czymś o czym się kompletnie nie ma wiedzy. I co zostało spaprane penie już dawno za kadencji starej dyrekcji. Osobiście zaprosiłbym do takiego wywiadu osoby które więcej wiedza na temat tej rodziny. Może były dyrektor Pani Bernadeta Smuda w końcu spędziła w tej instytucji sporo czasu. A może wicedyrektor Pani Elżbieta Lokś. Wszystkowiedząca i wszystkowidząca a jak przychodzi co do czego to nawet nie stać jej na wystąpienie przed kamerą

Sonia 06.02.2017 15:28
Masz dużo racji i zgadzam się ze skoro nowa dyrektor była w tej instytucji bardzo krótko to powinna wytłumaczyć się przed kamerą zastępca dyrektora która dostaje odpowiedni dodatek finansowy funkcyjny !!!!!! W sumie szkoda, ze p.Urszula niefortunnie wypowiadała się broniąc bardzo pracowników socjalnych choć ewidentnie poszkodowane były dzieci a pracownik nic nie wiedział i nic nie widział ????? Należało dyplomatyczne i ostrożnie wypowiadać się i właściwym byłoby obiecać opinii publicznej ze sprawa zostanie dogłębnie zbadana po linii MOPS. To jest znak dla mops Starogard żeby angażować się w pracę zwłaszcza środowiskową . Pracownicy socjalni mają dodatki finansowe za prace w terenie i chyba więcej urlopu wypoczynkowego i jak im nie wstyd za ból i cierpienie małych dzieci ???? Ta sprawa wyszła dzięki sąsiadce a może są inne podobne sytuacje gdzie pracownik socjalny dobrze opłacany nic widzi a sąsiedzi nie interesują się bo w końcu nie muszą !!!!

Reklama
Czytelnik 08.02.2017 10:00
No z tekstem o tym żę dziennikarze potrafią interweniować to śmiech na sali. W większości przypadków szukają sensacji, to co widzimy w TV to nagonka na jedną bądź drugą stronę, dla nich liczy się nośność tematu, a nie prawda. Sąsiadka zwykła kobieta, skoro widziała od paru miesięcy że źle się dzieje czemu wtedy nie interweniowała, może teraz dopiero ma jakiś interes w tym wszystkim. Pracownik socjalny nie siedzi pod drzwiami 24 h i nie widzi wszystkiego, a ludzie jeśli chcą coś ukryć to i tak ukryją . Co do bałaganu, gdzie są dzieci tam jest i bałagan tym bardziej podczas zabaw. Na nagraniu w TVN ewidentnie było widać ze ktoś specjalnie zniszczył mieszkanie. Straszne jest to że ludzie pod wpływem jednego bądz drugiego artykułu, programu wyciąga takie wnioski. Jestem ciekawy, jak okaże się iż kobieta jest niewinna to również z takim zaangażowaniem dziennikarze powiadomią o tym opinię publiczną.

xxxxx 10.02.2017 18:37
bywałeś tam ze sądzisz ze mieszkanie zostało specjalnie zniszczone ??

KOMENTARZE
Autor komentarza: mmmTreść komentarza: Sama manifestacja ok, chociaż nie wiem jaki to ma sens skoro obecnie pewnie z 99% Polaków (włącznie z politykami) jest przeciwko nielegalnej imigracji. Problemem jest fakt, że tego typu akcje przyciągają też niestety różnych idiotów. Wystarczy poczytać komentarze na fb. Na szczęście widzę, że te najgorsze usuwacie i bardzo dobrze.Data dodania komentarza: 21.07.2025, 13:28Źródło komentarza: Obcokrajowiec uderzony zgrzewką wody i zwyzywany. Sprawą zajęła się policjaAutor komentarza: KaśkaTreść komentarza: Obwodnicy nie ma i nie będzie tak jak nie ma przejazdów pod torami i nowego wiaduktu w Starogardzie.Data dodania komentarza: 16.02.2025, 06:32Źródło komentarza: WAŻNE: Duże zainteresowanie budową obwodnicy Starogardu Gdańskiego. Wpłynęło 12 ofertAutor komentarza: Stanisław SierkoTreść komentarza: ... każda promocja pięknych miejsc Kociewia, a szczególnie miejsc NAJBLIŻSZYCH naszym sercom i najbliższych odległościowo jest CENNA ... brawo ... liczę na kontynuację ... pozdrawiam wszystkich aktualnie pracujących w Wydawnictwie Pomorskim ... Stanisław Sierko, były redaktor naczelny "Gazety Kociewsakiej" ...Data dodania komentarza: 14.02.2025, 20:42Źródło komentarza: Historia i dziedzictwo Borów Tucholskich – niezwykłe miejsca, które warto odwiedzićAutor komentarza: DjTreść komentarza: Szkoda, że f-sz czynni e służbie ten dzień obchodzą jak każdy inny. Każda formacja dostaje nagrody na swoje święto, ale to SW stan umysłuData dodania komentarza: 13.02.2025, 22:43Źródło komentarza: Święto Tradycji Służby Więziennej - spotkanie z emerytowanymi funkcjonariuszamiAutor komentarza: Duda AndriuTreść komentarza: Bla bla bla nudyData dodania komentarza: 11.02.2025, 22:11Źródło komentarza: O polityce, wyborach i haniebnej wypowiedzi minister Nowackiej. Felieton Piotra SzubarczykaAutor komentarza: KaśkaTreść komentarza: Same bzdety. Propaganda jak to jest dobrze za rządów PO. Ściema.Data dodania komentarza: 11.02.2025, 04:57Źródło komentarza: Inwestycje w gminach powiatu starogardzkiego (cz. 2)
Reklama
Reklama
Reklama