- Panie dyrektorze, o zmianie systemu ciepłowniczego w mieście mówi się od dawna. Czy współpraca pomiędzy ZEC Star - Pec, a Elektrociepłownią Starogard jest na chwilę obecną w ogóle możliwa? W marcu ECS skierował do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki skargę na Star - Pec dotyczącą dostępu strony trzeciej do sieci. Wcześniej zerwane zostały rozmowy pomiędzy zakładami. Co legło u przyczyn takiego obrotu spraw?
- Pytanie to powinno być skierowane bezpośrednio do zarządów obu spółek, niemniej nie wdrażając się w szczegóły powiem, że Star - Pec i Elektrociepłownia Starogard jeszcze w 2011 r. prowadziły rozmowy dotyczące nawiązania przyszłej współpracy w zakresie działalności na lokalnym rynku ciepła. W nawiązaniu współpracy Star - Pec postrzegał szansę wzmocnienia wysokiej jakości usług i stabilnych cen dla ciepła. Po kilku miesiącach rozmów zarząd Elektrociepłowni Starogard wycofał się z fundamentalnej kwestii uzgodnionego przedmiotu współpracy, uzasadniając swoje stanowisko nadrzędnym interesem swojego właściciela i to legło u podstaw zakończenia na tym etapie dalszych rozmów z ECS. O zakończeniu tych rozmów nasz zarząd poinformował niezwłocznie prezydenta miasta Starogardu Gd. oraz opinię publiczną za pośrednictwem lokalnej prasy. Star - Pec stał i nadal stoi na stanowisku, że ewentualna przyszła współpraca musi bazować na wzajemnym poszanowaniu interesu obu stron, dla dobra obu firm i szeroko pojętego interesu publicznego.
- Jak wspomniał pan podczas jednego z ostatnich posiedzeń komisji infrastruktury RM na przestrzeni lat przerabiane były różne scenariusze współpracy. Czy Star - Pec był w ogóle gotów do stworzenia takiego systemu, w którym ECS produkowałby ciepło, a ZEC zająłby się dystrybucją?
- Tak, była wola podjęcia współpracy. W 2011 r. prowadziliśmy rozmowy z Elektrociepłownią Starogard właśnie w tym temacie. Na samym początku rozmów określone zostały wstępne kluczowe założenia zasad współpracy dla obu stron. Oczywiście po obu stronach ostateczne decyzje uwarunkowane były uzyskaniem niezbędnych zgód organów spółek. W założeniach Elektrociepłownia Starogard miała posiadać tylko koncesję na wytwarzanie a Star - Pec wyłącznie na przesyłanie i dystrybucję. Z wiarygodnych źródeł wiem, że tak się nie stało. Ta jednostronna zmiana przez ECS ustalonego zakresu współpracy była jedynym powodem, dla którego przerwano na tym etapie dalsze rozmowy.
- ECS kusi klientów perspektywą niskich cen. Jak przedstawiciele Star - Pec odnoszą się do tych optymistycznych zapowiedzi?
- Moim zdaniem Elektrociepłownia Starogard z pełną świadomością stosuje politykę niepełnej informacji. Rzeczywiście, w aktualnie zatwierdzonej taryfie dla ciepła, publicznie dostępnej, ceny EC Starogard są niższe niż ceny Star - Pec W moim odczuciu nie są jednak cenami rzeczywistymi. Długie lata jako były dyrektor Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej współpracowałem z EC Wybrzeże i mam pewną wiedzę na ten temat. Przecież w procesie technologicznym ECS wykorzystywane są kotły parowe, które produkują parę. Dopiero z tej pary produkowane jest ciepło w wodzie. Ciepło w wodzie musi więc być droższe od ciepła w parze. Dlaczego w taryfie ECS ciepło w parze jest droższe i to aż o ponad 40%? Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Cena ciepła w wodzie jest prawdopodobnie subsydiowana, a to powoduje ją konkurencyjną w stosunku do cen Star – Pec, który nie stosuje subsydiowania, a cena wynika z rzeczywistych kosztów.
Ale warto zadać sobie pytanie co mogłoby się stać, gdyby ECS przejęła wytwarzanie ciepła w naszym mieście, a właściciel Elektrociepłowni Starogard nie wyraziłby zgody na dalsze subsydiowanie cen ciepła w wodzie? O ile procent wzrosłyby wtedy ceny ciepła dla mieszkańców miasta? W takiej sytuacji Star - Pec jako dostawca ciepła pozbawiony swojego źródła ciepła pozbawiony byłby także decyzyjności co do wzrostu ceny za dostarczane ciepło. Te obawy były także przedmiotem troski w trakcie prowadzonych rozmów o współpracy. Zachęcam wnikliwych czytelników do porównania taryf dla ciepła Elektrociepłowni Starogard i np. Zespołu Elektrociepłowni Wybrzeże, jako dowód na to, że cena ciepła w wodzie musi być wyższa niż cena ciepła w parze. Taryfy dostępne są na stronach internetowych obu wymienionych spółek.
Reklama
Współpraca starogardzkich zakładów ciepłowniczych - czy jeszcze możliwa?
Oświadczam, że w dalszym ciągu widzimy możliwość rozpoczęcia rozmów o nawiązaniu współpracy Z EC Starogard. Stawiamy jednak przy tym warunek, aby były to rozmowy partnerskie, w których zachowany będzie interes obu Spółek, a przede wszystkim zapewnione będzie bezpieczeństwo dostawy ciepła dla mieszkańców Starogardu Gdańskiego - mówi Jerzy Leoniuk, dyrektor ds. Eksploatacji i Handlu w Zakładzie Energetyki Cieplnej Star - Pec Sp. z o.o.
- 17.06.2012 19:10 (aktualizacja 20.08.2023 07:39)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze