Podziel się:
Oceń:
Na wystawie znajdą się fotografie ukazujące codzienne życie osób z niepełnosprawnościami. Do wykonania sesji zdjęciowych oraz fotoreportaży, których bohaterami będą osoby niepełnosprawne wraz ze swoimi rodzinami i przyjaciółmi, zaangażowani zostaną fotografowie – wolontariusze.
– Zdjęcia mają pokazać codzienność i „zwyczajność” rodzin, ich siłę, uczucia i emocje. To, że są z jednej strony takie same jak wszystkie inne, a z drugiej wyjątkowe i niepowtarzalne. To, jak wspólnie pokonują bariery, walczą z przeciwnościami losu, jak się kłócą i kochają, wspólnie śmieją się i płaczą. Wzięcie udziału w sesji fotograficznej wymaga odwagi, a zgoda na publiczną prezentację zdjęć wymaga jej jeszcze więcej. Jest to jednak także ciekawe i niecodzienne wydarzenie, które może być wyjątkową atrakcją dla rodziny – stwierdzili przedstawiciele Stowarzyszenia Starogard 2030, które ma spore doświadczenie w łączeniu pomocy osobom z niepełnosprawnościami z wydarzeniami o charakterze kulturalnym.
Wystawa zawiśnie w jednym z publicznych miejsc w Starogardzie Gdańskim. Będzie ogólnodostępna i bezpłatna, a rozpocznie się wernisażem. Wybór miejsca organizatorzy uzależniają od sytuacji epidemicznej.
Czyli 3500 zł poszło w błoto.
Chcecie przekonać się co czują, jak żyją osoby niepełnosprawne ?
To ruszcie wasze tłuste obleśne du.py sprzed komputera i odwiedźcie ZOLe, Hospicja czy inne domy opieki.
Bo zobaczyć na paru fotografiach ludzi bez rąk i zrobić smutną minkę to każdy głupi potrafi.
Ok. Zrobię to z Toba.
Daj namiary na siebie.
Ja z moja tłusta *** wezmę Ciebie z pustym łbem i im pokażemy. Wykaż się inicjatywą zamiast pieprzyć tutaj. Czekam!
Tak się składa, że pracowałem przez 5 lat z takimi ludźmi jako opiekun. Za dosłownie marne grosze przez 12 godzin.
Co to ma być za inicjatywa ? Pokaz zdjęć ?
A co to jakieś małpy są ?!
Ludziki potrafią tylko smsa wysłać za 2 zł i robią z siebie świętych.
Więc powtórzę raz jeszcze Panie Onufry.
Jak ktoś ma odwagę i serce to zapraszam do odwiedzin takich miejsc.
Z pewnością tacy niepełnosprawni ludzie będą zadowoleni z odwiedzin.
Tak się składa, że nie trzeba pracować jako opiekun, żeby mieć z osobami niepełnosprawnymi kontakt. One są wśród nas - również w naszych rodzinach i wśród znajomych. I pomysł na ten projekt powstał po rozmowach z nimi. Jego realizacja ma sprawić, żeby m.in. nikt nie zastanawiał się, czy to są "małpy", jak to Pan napisał, ale zobaczył na zdjęciach normalne rodziny, pełne uczuć i różnych emocji. Ci ludzie, mimo że mają w życiu pod wieloma względami o wiele trudniej niż osoby sprawne, żyją wśród nas (nie tylko w DPS-ach, hospicjach itp.), nie muszą się wstydzić i ukrywać i mają pełne prawo do wzięcia udziału w sesjach fotograficznych, jeśli tylko będą mieli na to ochotę.