„Usłyszałam, że nie żyję...” Szokująca sprawa 88-letniej mieszkanki Starogardu
Był piątek, 5 stycznia. 88-letnia Pani Józefa przez cały dzień czekała na listonosza, który powinien przynieść emeryturę. Tak się jednak nie stało. Po weekendzie, w poniedziałek 88-latka postanowiła dowiedzieć się, gdzie przepadły pieniądze. Gdy udała się na pocztę, usłyszała szokujące słowa. Kierowniczka poczty poinformowała kobietę, że emerytura została przesłana do ZUS-u, gdyż kobieta... nie żyje – tak na zwrocie napisał listonosz.
Nasza Czytelniczka przez blisko 3 tygodnie pozostawała bez środków do życia, choć zabiegała o to na poczcie, a następnie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Pani Józefa otrzymała należne pieniądze dopiero po naszej interwencji.
28.01.2018 07:25
3
1