sobota, 27 kwietnia 2024 00:24
Reklama
Reklama

Dar Niepodległości

W poniedziałek 11 listopada 1918 roku o godzinie 11 zakończyła się I wojna światowa. W wagonie kolejowym, niedaleko Compiègne we Francji, Niemcy podpisały akt kapitulacji.
Dar Niepodległości

W Warszawie komendant Legionów Polskich Józef Piłsudski, uwolniony z niemieckiej twierdzy w Magdeburgu, przejmował władzę nad odradzającym się Wojskiem Polskim. 22 listopada zostanie Naczelnikiem Państwa.

Nie ma w historii Polski ostatnich wieków ważniejszej daty nad 11 listopada 1918 roku. Pierwsze oficjalne obchody Święta Niepodległości odbyły się co prawda dopiero w roku 1937, ale Polacy świętowali 11 Listopada już wcześniej.

Polska niepodległość była wymodlona i wycierpiana przez kilka pokoleń. Wywalczyli ją ludzie o wielkich sercach, odwołujący się do swoich przodków. „Walka o wolność, gdy się raz zaczyna, z ojca krwią spada dziedzictwem na syna” – napisał nasz wieszcz narodowy Adam Mickiewicz.
Listopad roku 1918 rozpoczął ciąg wydarzeń, bardzo dla Polaków niebezpiecznych, ale i chwalebnych: krwawe potyczki z Ukraińcami o polski Lwów i wschodnią Małopolskę, Powstanie Wielkopolskie, powstania śląskie, walka o ziemię cieszyńską, plebiscyty na pograniczu niemieckim, wojna z bolszewikami o być albo nie być odrodzonego państwa.

Niepodległości nikt nam nie podarował. Ani cesarze niemiecki i austriacki, ani Mikołaj II car Rosji, ani przywódcy bolszewickiej rewolucji, dekretujący obłudnie nasze prawo do samostanowienia a w rzeczywistości usiłujący nas podporządkować – tym razem już nie państwu cara, tylko Związkowi Sowieckiemu. Nawet prezydent Stanów Zjednoczonych Woodrow Wilson nie podarował nam Niepodległości, choć jego deklarację z roku 1918, o potrzebie wskrzeszenia Państwa Polskiego, przyjęliśmy z wdzięcznością i zawsze będziemy o niej pamiętać.

Polska odrodziła się w krwawych bojach. „Bo wciąż na jawie widzę i co noc mi się śni, że ta, co nie zginęła, wyrośnie z naszej krwi” – napisał poeta i żołnierz Edward Słoński. Uszanujmy to, co wyrosło z daru Opatrzności Bożej i z krwi naszych ojców. Brońmy polskiej suwerenności – i w polityce, i w życiu gospodarczym naszego kraju. W Europie walka o niepodległy byt rozgrywa się dziś bowiem nie na frontach wielkiej wojny, lecz w energetyce i w świadomości ludzi. Nie bądźmy naiwni i nie przyjmujmy bezkrytycznie modnych ideologii, za którymi też stoją interesy, tyle że nie polskie.



Podziel się
Oceń

Reklama