Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu po godzinie 14. - Przegraliśmy walkę o życie pana prezydenta – mówią lekarze.
Przypomnijmy, że Paweł Adamowicz został zaatakowany wczoraj podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 27-letni napastnik zadał mu 3 ciosy w klatkę piersiową.
Pomimo 5-godzinnej operacji, wszyscy mieli nadzieję, że prezydent Gdańska wróci do zdrowia.
- Zabójstwo prezydenta Pawła Adamowicza jest dla nas wszystkich ogromną tragedią. To wielkie zło, które budzi potępienie, wielki smutek i żal. Najgłębsze wyrazy współczucia dla pogrążonej w rozpaczy rodziny. Pokój Jego duszy - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Paweł Adamowicz miał 53 lata, osierocił dwie córki.
Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie,
A światłość wiekuista niechaj mu świeci.
Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.