Chodzi o łąki i grunty rolne zalewane przez rzekę Wdę na terenie trzech gmin: Zblewo, Lubichowo, Kaliska. Sprawę zgłosili Andrzej Frischmut z Borzechowa i Bogdan Sarnowski z Małego Bukowca, którzy jak mówią, posiadają notorycznie zalewane przez rzekę grunty.
Zdaniem naszych Czytelników, rzeka wylewa na ich pola z powodu złego stanu jej koryta. Ostatnia regulacja koryta rzeki miała mieć miejsce około 1972 roku.
- W ostatnim czasie odbyło się kilka spotkań, podczas których poruszano temat konieczności uporządkowania rzeki Wdy – mówi Bogdan Sarnowski. – Uczestniczyliśmy między innymi w spotkaniu sołtysów powiatu starogardzkiego i spotkaniu z posłem na Sejm RP panem Janem Kilianem. Wszyscy rozumieją nasz problem, ale nadal nie widać żadnych konkretów. Wójt Kalisk powiedział ostatnio, że czas ustalić jakiś program, harmonogram prac i tego się trzymać, bo dyskusje wylewającej rzeki nie powstrzymają – dodaje B. Sarnowski.
Rolnicy chcą konkretów
Rolnicy skarżą się, że są pozostawieni samym sobie a o rzekę nikt nie chce zadbać. Jak mówią, rozumieją, że to tereny chronione programem Natura 2000, ale uważają, że dobro człowieka w pewnych sytuacjach należy przedłożyć nad dobrem trzciny i bobrów. Oczekują tym samym regulacji koryta i odmulenia dna Wdy.
- Przez wylewającą na nasze grunty rzekę tracimy corocznie sporo pieniędzy – zauważa Andrzej Frischmut. - Rolnicy nie mogą uprawiać swych pól, nie mogą ich nawozić, bo woda wypłukuje nawozy i zabiera je z powrotem do rzeki. To wiązałoby się ze skażeniem wód. Ciągnikiem nawet wjechać tutaj jest problem, proszę zobaczyć, jak zalane są te pola. Stan rzeki jest tak wysoki, że nawet woda w rowach melioracyjnych zamiast spływać z pól do rzeki, robi to na odwrót. Z rzeki woda płynie na nasze pola. To paradoks, że podatki płacić trzeba, ale pola uprawiać się nie da – stwierdza A. Frischmut.
Mimo, że sprawę zgłosiło nam dwóch mieszkańców gminy Zblewo, takich poszkodowanych rolników jest zdaniem naszych Czytelników znacznie więcej. Z czego więc wynika brak możliwości czyszczenia koryta Wdy i czy rolnicy posiadający grunty graniczące z Wdą mogą liczyć na wsparcie Gmin w walce o uregulowanie koryta i tym samym stanu wody w rzece?
- Rzeka Wda jest rzeką Skarbu Państwa pod zarządem Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku – wyjaśnia Rita Gollus z Urzędu Gminy w Zblewie. - Jako Gmina nie mamy bezpośredniej mocy na utrzymanie rzeki i jej ewentualne czyszczenie. Samorządy jedynie mogą wspierać inicjatywy rolników poprzez pisemne poparcie – dodaje Rita Gollus.
Więcej na ten temat przeczytacie w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej!
Napisz komentarz
Komentarze