- Czy tak chronimy nasze lasy? Czy drzewa można wycinać bez opamiętania? – mówiła zdenerwowana kobieta. – Mieszkam tu kilkanaście lat i jestem zszokowana jak bardzo zmieniają się te tereny. Lasów w mojej okolicy jest coraz mniej. Jestem przerażona tym procederem. Las sosnowy jest w pień wycięty. A zatrzymanie tej procedury jest zapewne tylko dobrą wolą nadleśniczego, przecież na tym drewnie nie zarobi się dużych pieniędzy. Las sosnowy został wycięty w pień! Zostało tu tylko parę drzew. Ja rozumiem, że las trzeba odnawiać, ale Puszczy Kampinowskiej też nikt nie wycina i ona trwa.
Utrata walorów turystycznych?
Kobieta twierdzi, że wycinka lasu spowoduje znaczną utratę waloru turystycznego tego miejsca.
– Na wypoczynek przyjeżdżało tu bardzo dużo ludzi, także ze Starogardu Gd. – mówi. – Był piękny zakątek. Teraz owszem, plaża jest, ale za nią puste pole.
Mieszkanka Ocypla twierdzi, że tereny wokół jeziora zmieniają się nie do poznania.
- Wokół powycinane są duże place – mówi zmartwiona. - Nie pogodzę się z tym, że ktoś niszczy tak piękną przyrodę. Ludzie o tym nie wiedzą, bo robi się to zimą, kiedy nie ma żadnych turystów. Dla mnie jest to niewyobrażalne, żeby wobec tylu hektarów już wyciętych lasów nie zostawić małego kawałka lasu pomiędzy jeziorem Ocypel Wielki, który znajduje się po lewej stronie i jeziorem Ocypelek, znajdującym się po prawej stronie. W tej chwili jeszcze po prawej stronie stoi las, ale jak się nie zacznie szybko działać, to las zniknie także i z tej strony. Lewy fragment jest już niestety nie do odzyskania. Te wszystkie piękne pnie 100 – letnich drzew leżą już na ziemi martwe. To jest wieś turystyczna i nie powinny dziać się tu takie rzeczy, jestem zbulwersowana. W Polsce jest samowolka, że aż nóż w kieszeni się otwiera. Takie sprawy powinny być uzgadnianie z obywatelami.
Planowane zmiany
Z prośbą o wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do nadleśnictwa.
- W przypadku drzewostanu położonego w pobliżu miejscowości Ocypel staramy się prowadzić zabiegi związane z pozyskaniem drewna w sposób jak najmniej uciążliwy dla krajobrazu – wyjaśnia Mariusz Krysiak, zastępca nadleśniczego z Nadleśnictwa Lubichowo. - W ogóle nie wycinamy drzew wzdłuż brzegu Jeziora Wielki Ocypel w pasie położonym w odległości ok. 50 metrów od jego brzegu. Działania, które prowadzimy nie są nielegalne ani nie były "skrywane" przed mieszkańcami wsi Ocypel. Podstawą naszych działań jest plan zatwierdzony przez Ministra właściwego do spraw środowiska, obowiązujący w okresie od 1 stycznia 2012 r. do 31 grudnia 2021r., który to dokument wskazuje min. miejsca, z których możemy pozyskiwać drewno oraz sposób w jaki ma to być wykonane. Dokument ten na etapie planowania poddawany jest konsultacji i na tym etapie nie wniesiono do niego uwag. Ponadto drzewa przeznaczone do wycięcia oznaczyliśmy w maju 2014 r. i od tej pory każdy mógł uzyskać informację na temat naszych zamiarów i zareagować. Obecnie prowadzone zabiegi mają na celu stworzenie warunków dla wzrostu nowego pokolenia lasu (dębów i buków), które w sposób jak najbardziej zbliżony do naturalnego zapewnią trwałość lasu w tym miejscu i będą także w przyszłości cieszyły oczy odwiedzających to miejsce.
Reklama
„Las został wycięty w pień”. Wycinka drzew zbulwersowała Czytelników
Zaniepokojona mieszkanka zaalarmowała nas o wycince drzew w lesie znajdującym się w okolicach Ocypla. Kobieta uważa, że ten proceder spowoduje zmniejszenie walorów estetycznych turystycznej wsi.
- 19.03.2015 09:23 (aktualizacja 14.08.2023 16:30)

Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze