niedziela, 13 lipca 2025 19:38
Reklama

Szpital nigdy nie przeprosił za błędy - rodzina zmarłego chłopaka nie może odzyskać dokumentacji choroby ze starogardzkiego szpitala

POMORZE. Grzegorz Niezgoda, wdowiec po tragicznie zmarłej w wyniku błędów lekarskich kobiecie zaoferował pomóc rodzinie Schumacher, o której szeroko pisaliśmy w ostatnich numerach Gazety Kociewskiej. Rodzina czeka na pełną dokumentację zmarłego przed niespełna miesiącem Krzysztofa. Z tym jest problem. Starogardzki szpital nie chce przekazać dokumentów.
Szpital nigdy nie przeprosił za błędy - rodzina zmarłego chłopaka nie może odzyskać dokumentacji choroby ze starogardzkiego szpitala
Dalszy ciąg wyjątkowo tragicznej i równie tajemniczej sprawy śmierci 26 – letniego starogardzianina. Dla przypomnienia. Krzysztof Schumacher, zmarł 10 stycznia w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku, w wyniku niewydolności wielonarządowej spowodowanej sepsą. Przyczyną późniejszych powikłań był niewinnie wyglądający upadek na oblodzony chodnik. Co stało się w międzyczasie, czy lekarze Kociewskiego Centrum Zdrowia dołożyli wszelkich starań, by uratować chłopaka – tego stara się dociec najbliższa rodzina.     

Szpital nie chce udostępnić dokumentac
ji
Tymczasem sprawą zainteresował się Grzegorz Niezgoda, który w 2002 r. w wyniku rażących błędów w ówczesnym szpitalu Św. Jana stracił małżonkę. Mieszkaniec Jabłowa, przez siedem lat walczył o to by wskazać winnych i udało mu się. Cztery lata temu wygrał w sądzie ze szpitalem, teraz chce pomóc rodzinie Schumacher w dojściu do prawdy.
- Obie sprawy są do siebie wyjątkowo podobne – mówi Grzegorz Niezgoda. - Lekarze zlekceważyli objawy, leczyli żonę na przeziębienie. Mogli podjąć zupełnie inne kroki, ale zwyciężyła rutyna.
Podobnie twierdzi rodzina Schumacher. Sprawa trafiła do starogardzkiej prokuratury. Jednocześnie tematem śmierci Krzysztofa zajął się mecenas Adam Przała, który w 2007 r. w imieniu Grzegorza Niezgody wygrał proces ze szpitalem.
- Na razie wszystko stoi w miejscu, bo szpital nie chce wydać pełnej dokumentacji tego co działo się 9 stycznia, kiedy brat został przyjęty na Szpitalny Oddział Ratunkowy – mówi Marcin Schumacher. – Tłumaczą to ochroną danych osobowych. W Poradni Chirurgicznej brat podpisał upoważnienie na wydanie dokumentów w razie śmierci. Dla szpitala to widocznie za mało.

Dlaczego lekarz odesłał pacjenta do domu?

Rodzina jest już w posiadaniu dokumentacji z Poradni Chirurgicznej, do której 7 stycznia Krzysztof przyjechał na kontrolę. W niej czytamy, że lekarz przepisał Augmentin oraz Ketonal i kazał przyjść na wizytę 12 stycznia. Podejrzewał zakrzepicę, której nie było. Dwa dni później Krzysztof był w szpitalu w Gdańsku, jak twierdzą tamtejsi lekarze przyjechał w skrajnie ciężkim stanie z podejrzeniem wstrząsu septycznego i ropowicą uda. Czy to możliwe, by jeszcze 7 stycznia Krzysztof, był tak daleko od śmierci, że starogardzki lekarz nie zauważył żadnych niepokojących objawów? Dlaczego odesłał chłopaka do domu?
- Niestety tak samo postąpiono z moją żoną – mówi Grzegorz Niezgoda. – Podano Augmentin i odesłano do domu. Kiedy żona wróciła do szpitala, już nigdy z niego nie wyszła. Umierała 8 miesięcy w potwornych męczarniach, a lekarze i ówczesny dyrektor zapewniali, że Katarzyna od początku była leczona prawidłowo.   

Do dzisiaj bez słowa skruchy

Dlaczego przykład Grzegorza Niezgody jest tak istotny? Bo jest on najprawdopodobniej jedyną osobą, która udowodniła szpitalowi rażące zaniechania i doprowadzenie do śmierci pacjentki. Opinia biegłego lekarza sądowego Wojciecha Grzywińskiego, na którą powoływał się Sąd Okręgowy wydając wyrok brzmi następująco:
„W sprawowaniu opieki nad chorą można zauważyć następujące nieprawidłowości:
- brak należytego zainteresowania stanem chorej,
- niedbalstwo w obserwacji objawów choroby, ocenie stanu klinicznego i prowadzeniu dokumentacji lekarskiej,  
- nierozpoznanie choroby, która doprowadziła do wystąpienia wstrząsu septycznego,
- zaniechanie wykonania koniecznych badań dodatkowych, laboratoryjnych i pracownianych,
- przedwczesne wypisanie chorej z oddziału, bez przeprowadzenia kontrolnych badań laboratoryjnych i wnikliwej oceny stanu klinicznego.”  
Zgodnie z wyrokiem z 2007 r. szpital musiał zapłacić Grzegorzowi Niezgodzie odszkodowanie, dwójce dzieci przyznał rentę po matce oraz zwrócił koszty pogrzebu. Mimo tego do dzisiaj żaden z lekarzy nie poniósł konsekwencji tamtych wydarzeń. Sąd Lekarski w Sopocie umorzył sprawę. Gdyby do podobnego zaniechania doszło w przypadku Krzysztofa Schumachera, Grzegorz Niezgoda wątpi, by ktokolwiek i kiedykolwiek wyciągnął z tego konsekwencję.
- Wierzę, jednak że tak będzie – mówi mieszkaniec Jabłowa. – Problem polega na tym, że ja wygrałem ze szpitalem, mimo to lekarze, którzy dopuścili się nieprawidłowości do dzisiaj pracują w szpitalu. To jest skandal. Taka właśnie jest nasza służba zdrowia. Dzisiaj już nikt nie zwróci mi życia żony, ale przez tyle lat, nikogo ze szpitala nie było stać choćby na słowo przepraszam.  



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

monia 08.02.2011 20:22
poczytajcie KARTĘ PACJENTA, jakby nie było ...ustawa i tego się trzymać !

Reklama
wojciech .w 08.02.2011 15:27
witam moze ja nie mam tak tragicznego zakonczenia ale przez nieudocznosc lekaza z szpitala sw jana ortopedi do dna dzisiejszego jestesm kaleka a uw lekarz nie jest kompetentny do wykonywania takich zabiegow

strzelec 03.02.2011 23:31
Pamiętam Kasię !!! Razem pracowaliśmy. Zawsze była uśmiechnięta i taka radosna......

czarna 03.02.2011 21:22
To nic nowego że nie można odzyskać dokumentacji medycznej w tym szpitalu. Tam zawsze był problem żeby cokolwiek wydostać! Pół szpitala musiałam ruszyć żeby tylko pokserować kartę choroby dziecka!

KOMENTARZE
Autor komentarza: KaśkaTreść komentarza: Obwodnicy nie ma i nie będzie tak jak nie ma przejazdów pod torami i nowego wiaduktu w Starogardzie.Data dodania komentarza: 16.02.2025, 06:32Źródło komentarza: WAŻNE: Duże zainteresowanie budową obwodnicy Starogardu Gdańskiego. Wpłynęło 12 ofertAutor komentarza: Stanisław SierkoTreść komentarza: ... każda promocja pięknych miejsc Kociewia, a szczególnie miejsc NAJBLIŻSZYCH naszym sercom i najbliższych odległościowo jest CENNA ... brawo ... liczę na kontynuację ... pozdrawiam wszystkich aktualnie pracujących w Wydawnictwie Pomorskim ... Stanisław Sierko, były redaktor naczelny "Gazety Kociewsakiej" ...Data dodania komentarza: 14.02.2025, 20:42Źródło komentarza: Historia i dziedzictwo Borów Tucholskich – niezwykłe miejsca, które warto odwiedzićAutor komentarza: DjTreść komentarza: Szkoda, że f-sz czynni e służbie ten dzień obchodzą jak każdy inny. Każda formacja dostaje nagrody na swoje święto, ale to SW stan umysłuData dodania komentarza: 13.02.2025, 22:43Źródło komentarza: Święto Tradycji Służby Więziennej - spotkanie z emerytowanymi funkcjonariuszamiAutor komentarza: Duda AndriuTreść komentarza: Bla bla bla nudyData dodania komentarza: 11.02.2025, 22:11Źródło komentarza: O polityce, wyborach i haniebnej wypowiedzi minister Nowackiej. Felieton Piotra SzubarczykaAutor komentarza: KaśkaTreść komentarza: Same bzdety. Propaganda jak to jest dobrze za rządów PO. Ściema.Data dodania komentarza: 11.02.2025, 04:57Źródło komentarza: Inwestycje w gminach powiatu starogardzkiego (cz. 2)Autor komentarza: MagdaTreść komentarza: Jak miło przeczytać o historii tego regionu! Moi przodkowie w XIX mieszkali w okolicy Skórcza i czuję do tej ziemi sentyment...Data dodania komentarza: 11.02.2025, 00:31Źródło komentarza: Dziś Światowy Dzień Kociewia!
Reklama
Reklama
Reklama