poniedziałek, 29 kwietnia 2024 04:22
Reklama
Reklama

Protest pracowników ROPS w Kocborowie. „Nasza praca stanowi wysokie ryzyko”

Pracownicy ROPS w Kocborowie zapowiadają protest, gdyż – jak uważają – wykonują bardzo ciężką i niebezpieczną pracę, która jest często niedoceniana. Ze swoimi postulatami chcą udać się do Warszawy, by manifestować tam przed budynkiem Ministerstwa Zdrowia.
Protest pracowników ROPS w Kocborowie. „Nasza praca stanowi wysokie ryzyko”

Batalia pracowników ROPS i Ministerstwem Zdrowia trwa nieprzerwanie od kilku lat. Pracownicy skarżą się na niskie wynagrodzenie, złe warunki i brak możliwości dłuższego wypoczynku.

Praca z najgorszymi przestępcami 
Regionalny Ośrodek Psychiatrii Sądowej w Starogardzie Gdańskim jest zamkniętym zakładem leczniczych realizującym zadania w zakresie psychiatrii sądowej. W Ośrodku przebywają na leczeniu pacjenci skierowani przez sąd na mocy art. 93a pkt. 4. Przepis ten mówi, że jeżeli sprawca, będąc w stanie niepoczytalności, popełnił czyn zabroniony o znacznej szkodliwości społecznej i nadal zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że popełni taki czyn ponownie, sąd orzeka umieszczenie go w odpowiednim zakładzie psychiatrycznym. - Do ROPS Starogard Gdański trafiają chorzy psychicznie sprawcy czynów zabronionych, którzy dopuścili się najcięższych przestępstw. Są to zabójstwa, usiłowania zabójstwa, poważne uszkodzenia ciała, gwałty, czyny pedofilne, podpalenia lub czyny niosące ze sobą zagrożenie dla społeczeństwa o ogromnych rozmiarach, np. akty terrorystyczne – mówi Krzysztof Kamysz, rzecznik protestu. 

Kadra doświadczona, ale czy doceniona? 
Ośrodek dysponuje wysokospecjalistyczną kadrą lekarzy psychiatrów, psychologów, kadrą pielęgniarską, terapeutów zajęciowych, pracowników socjalnych i innych zawodów medycznych gwarantujących profesjonalne działania, zmierzające do rehabilitacji i resocjalizacji internowanych w nim sprawców. Pracownicy ci posiadają mają wieloletnie doświadczenie, które jest niezbędne przy funkcjonowaniu ośrodka o maksymalnym zabezpieczeniu. Pracownicy jednak uważają, że są niedoceniani i domagają się spełnienia kilku postulatów.
- Jako pracownicy, już od kilkunastu lat wysuwamy postulaty, które mają na celu zauważenie przez Ministerstwo Zdrowia, że praca nasza stanowi wysokie ryzyko i jest skrajnie stresująca - m.in. ze względu na agresję pacjentów - w związku z czym oczekujemy realizacji naszych postulatów. Ze względu na brak reakcji na nasze postulaty przez Ministerstwo, podjęliśmy działania polegające na zorganizowaniu strajku – tłumaczy Krzysztof  Kamysz. 

Czego żądają pracownicy? 
Personel medyczny szpitala domaga się m.in. podniesienia wynagrodzenia zasadniczego dla starszych pielęgniarek i pielęgniarzy do kwoty 4.000 zł, a dla specjalistów pielęgniarstwa psychiatrycznego do 4.250 zł, ponadto wzrostu wynagrodzenia zasadniczego dla pozostałych pracowników ROPS o 1200 zł, zaliczenia pracowników sekcji ochrony do pracowników działalności podstawowej Ośrodka, których praca pozostaje w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych. 
Ponadto pracownicy domagają się obniżenia wieku emerytalnego personelowi, który ma bezpośredni kontakt z pacjentami szczególnie niebezpiecznymi – 55 lat u kobiet i 60 lat u mężczyzn, którzy udowodnili okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn oraz udowodnili okres pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze wynoszący co najmniej 15 lat pracy. 
Chcą także dodatkowych dni płatnego urlopu wypoczynkowego dla pracowników wykonujących pracę w szczególnych warunkach oraz mających bezpośredni kontakt z pacjentami, którzy są uznani za szczególnie niebezpiecznych. 
Urlop dodatkowy przysługujący z tytułu stażu pracy w Regionalnym Ośrodku Psychiatrii Sądowej miałby wynosić i obejmować pracowników pełnoetatowych tj. pielęgniarzy, salowych, terapii zajęciowej, sportowej, sekcji ochrony, psychoterapii: 6 dni - dla pracowników, którzy mają staż pracy co najmniej 15 lat; 10 dni - dla pracowników, którzy mają staż pracy co najmniej 20 lat; 12 dni - dla pracowników, którzy mają staż pracy co najmniej 25 lat. 
Pracownicy szpitala zamierzają walczyć o swoje podczas manifestacji, którą zaplanowano na czwartek, 29 listopada. Strajkujący chcą spotkać się na ulicy Miodowej w Warszawie, gdzie znajduje się siedziba Ministerstwa Zdrowia. 
 


Podziel się
Oceń

Reklama