niedziela, 19 maja 2024 21:39
Reklama
Reklama

Chleb drożeje!!! Mączno - mięsne zamieszanie - takich ruchów cenowych na zbożowym rynku nie było od lat 80.

KOCIEWIE. Ceny zbóż szaleją. Od początku roku stale drożeje mąka. Analitycy rynku ostrzegają nas przed podwyżkami cen pieczywa i makaronów. Cena mąki przekroczy kwotę 1,5 zł za kg co może to oznaczać, że za chleb w maju zapłacimy 4-5 zł. Na razie chleb drożeje minimalnie (ok. 20 gr na bochenku).
Chleb drożeje!!! Mączno - mięsne zamieszanie  - takich ruchów cenowych na zbożowym rynku nie było od lat 80.
Gdy okazało się, że ziarna pszenicy w 2010 r. jest zbyt mało, ceny w skupie wzrosły z ok. 460 zł za tonę do 780 zł. Potem ceny rosły dalej. W 2011 r. producenci mąki płacą nawet 950 zł za tonę pszenicy bo wyczerpali magazynowe zapasy ziarna.

Chleb drożeje
Mąka z każdą kolejną dostawą jest droższa. Dziś płacimy 1,32 zł za kg co znaczy, że od początku stycznia ceny poszły w górę o 25 proc. Przy średniej cenie pszenicy - około 950 zł za tonę, mąka piekarnicza powinna kosztować 1,52 zł za kilogram (aby jej produkcja była opłacalna).
Duże piekarnie z podwyżkami czekają na... koniec umów z odbiorcami. Na cenę chleba oprócz ceny mąki składają się  koszty soli, energii.  
Najtańszy bochenek chleba w Starogardzie kosztował w styczniu 1,50 zł. Dziś już 1,70 zł.
- Najtańszy mamy chleb z Czerska, „Czerski” - mówił nam 17 lutego  Zdzisław Lorkowski właściciel sieci sklepów. - Za półkilogramowy bochenek trzeba zapłacić 1,60 zł a 1,70 zł za chleb krojony. W ubiegłym tygodniu „Czerski” kosztował w moich sklepach 1,50 zł. Aktualnie mam chleb z pięciu piekarni, w cenie do 1,95 zł za 0,5 kg bochenek.
Przykładowe ceny 0,5 kg chleba: Chleb Oliwski ze Zblewa - 2,35 zł za 0,5 kg, chleb Radomski - 1,95 zł (ceny z 18 lutego).  

Pasze w górę, mięso tanieje. Absurd?   
Na rynku zaczyna brakować pszenicy paszowej. Po kiepskich plonach kukurydzę i jęczmień zastępują otręby pszenne. Dziś tona otrąb kosztuje ponad 700 zł, czyli drożej  niż w roku ubiegłym zboże. To odbije się na cenach mięsa - zwłaszcza drobiu i wieprzowiny.
- W zakładach mięsnych produkt polski powinien stanowić 70 proc. Import resztę. Tymczasem jest odwrotnie. Tak być nie powinno – twierdzi Tadeusz Chełchowski sołtys wsi Brzeźno Wielkie,  wiceprzewodniczący Rady Gminy Starogard Gdański i prezes Gminnego Związku Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych. - My się kompromitujemy – ocenia.
Kiedy lekarze weterynarii zaprotestowali to skup świń się przeciągał. W tym czasie świniaki w chlewach rosły, im tucznik większy tym w skupie tańszy (bo powyżej 100 kg – mięso jest bardziej otłuszczone).
- Nie dość, że tracimy na cenie tucznika, to jeszcze cena jest wciąż obniżana. Czasem tracimy nawet 70 gr na kilogramie. I tu jest ten cały problem. W styczniu nawet nie było gdzie sprzedać tucznika, bo zakłady masarskie były pełne. Ludzie dzwonili do nas, a nasze Zrzeszenie niewiele mogło pomóc swoim rolnikom. Zakłady patrzą, aby mięso było tańsze, a tańsze jest to z importu – ocenia Chełchowski

Zachód rządzi na rynku
Kiedy Lech Kolaska, rolnik z Ryzowia został (2003 r.) wybrany do Zarządu Pomorskiej Izby Rolniczej był jedynym przedstawicielem Kociewia w pomorskim gremium, w którym rządzą Kaszubi. Od tego czasu z sukcesami broni interesów naszych rolników. To z pomysłu Kolaski powstało Zrzeszenie Producentów Trzody Chlewnej łączące drobnych producentów w celu lobbowania na rynku skupu.
Ale jak lobbować, skoro w całym województwie nie ma zainteresowania skupem trzody.
- Spadło euro więc przyjechało dużo półtusz z Niemiec i Holandii, a zainteresowanie naszym, polskim mięsem jest żadne – mówi Lech Kolaska – to bije po kieszeni naszych rolników. To dla nas problem i upokorzenie. Takiego problemu nie było od 10 lat. Może być, że cena spadnie nawet do 3 - 3,20 zł za kg. (od 17 stycznia w pomorskim płacono 2.80 – 3.20 zł /kg, cena  z 17 lutego 3,30 - 3,50 zł netto - red. ) To dramat. Dla nas opłacalna cena to 4.20 - 4,40 – ocenia Kolaska.
W tej sprawie przewodniczący Kolaska rozmawiał z przedstawicielami Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.  
- Obiecali odpowiedzieć nam na nasze pytania. Umówiłem się na rozmowę z wiceministrem Kazimierzem Plocke – zapowiada. - Nasi rolnicy bardzo go tu szanują, bo jak Kazimierz Plocke mówi, to mówi prawdę, albo tak albo nie i nie owija w bawełnę - dodaje Chełchowski.

Kary za nieurodzaj
Poruszaliśmy na naszych łamach problem rolników, którzy muszą zapłacić duże pieniądze za to, że nie wywiązali się z zakontraktowanych dostaw zboża do Elewatora w Jabłowie. Wyroki nakazujące rolnikom zapłaty są już prawomocne. Niektórzy mają do zapłaty kilkaset tysięcy złotych...
- W Jabłowie odbyło się spotkanie zarządu Zrzeszenia Producentów Zbóż i Rzepaku z prezesem Pomorskiego Centrum Obsługi Rolnictwa – wspomina Kolaska – Spotkanie, 21 stycznia,  dotyczyło jednej tematyki - kontraktacji umów na odbiór zbóż i rzepaku za rok 2010. Po czasie okazało się, że rolnicy, którzy podpisali umowy kontraktacyjne otrzymali ceny niższe w stosunku do cen rynkowych.
Okazało się, że grupa rolników, która nie podpisała umów, skorzystała z dużo lepszej oferty cenowej (dwa razy wyższej) i zyskała na tym.
- Na spotkaniu z prezesem PCOR, jako Zarząd zdecydowaliśmy, że wszyscy, którzy nie wywiązali się z umowy kontraktacyjnej, zgłoszą się do prezesa PCOR i będą mieli możliwości negocjacji czyli zmniejszenia poniesionych strat finansowych za podpisane wcześniej umowy.
Każda sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie w zależności od wysokości podpisanej umowy kontraktacyjnej.
- Jako przewodniczący PIR w Starogardzie Gdańskim apeluję, żeby w przyszłości podpisywane umowy kontraktacyjne na produkty rolne były w szczególny sposób skalkulowane i przeanalizowane, ponieważ ceny rynkowe, które obowiązują od wejście Polski do UE mają to do siebie, że nawet najlepsi handlowcy, bukmacherzy nie są w stanie przewidzieć ruchu cenowego krajów UE.

Bezpieczne rozwiązanie
Od lat brak jest stabilizacji na rynku cenowym. Przedstawiciele samorządu rolniczego zabiegają w  rozmowach z przedstawicielami Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o wprowadzenie bezpiecznego rozwiązania.
- Dla nas, rolników, najlepsze byłoby wprowadzenie cen minimalnych opłacalnych, i to zarówno w produkcji trzody chlewnej jak i produkcji roślinnej – mówi Lech Kolaska i wie co mówi. Od lat wspólnie z żoną Zofią prowadzi gospodarstwo rolne (70 ha). Jest przewodniczącym Powiatowej Izby Rolniczej, prezesem Zrzeszenia Producentów Zbóż i Rzepaku „Kociewie” i Zrzeszenia Producentów Trzody Chlewnej "Kociewie", wiceprezesem Zarządu Powiatowego PSL(2008-2012), wiceprzewodniczącym Rady Powiatu i  członkiem zarządu Pomorskiej Izby Rolniczej (PIR).
Ala na razie pan prezes i kociewscy rolnicy mogą mieć tylko marzenia.

Zdaniem eksperta

Renata Borzeszkowska
kierownik  Powiatowego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Starogardzie Gd.
Obfite opady deszczu w Australii oraz obawa o zbiór gorszej jakości zbóż, głównie pszenicy, wpłynęły ponownie, w grudniu 2010 r. na zwyżkę cen zbóż na świecie. Wzrostowe tendencje cen zbóż na światowych rynkach, jak również zwiększony popyt na zboże wysokiej jakości, w tym zboże polskie, przedkłada się na wyższą cenę w kraju. Ziarno chlebowe o wysokiej jakości, przy zmniejszającej się podaży, spowoduje utrzymanie się cen na wysokim poziomie. Cena pszenicy konsumpcyjnej dochodzi już do ok. 1000 złotych za tonę. Notuje się wysokie ceny zbóż paszowych, co jest niekorzystne dla producentów żywca wieprzowego. Dlatego spodziewam się dalszego spadku w pogłowiu loch prośnych, a w efekcie również tuczników.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
zz 08.03.2011 10:28
Racja,chleb nie do jedzenia,na drugi dzień to tak nie idzie go jeść.

Eryka 08.03.2011 09:18
Czemu tego najtanszego chleba NIE DA SIE ZJEŚĆ? To wyrzucane pieniądze. Chleb ma być DOBRY a nie najtańszy chłam.

KOMENTARZE
Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Drogi kociewiaku.pl, czy mi się wydaje że wczoraj coś ważnego załatwialiśmy? Może trzeba kogoś ściągnąć z urlopu czy jak?Data dodania komentarza: 08.04.2024, 10:15Źródło komentarza: Nieletni motocyklista po wypadku trafił do szpitalaAutor komentarza: ALLTreść komentarza: I słusznie !Data dodania komentarza: 08.04.2024, 10:05Źródło komentarza: Skandal. Wojewoda Rutkiewicz usunęła w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim tablicę śp. Prezydenta RP Lecha KaczyńskiegoAutor komentarza: RudiTreść komentarza: Około 40 sekundy - jeśli dobrze pamiętam to skrzyżowanie sprzed budowy ronda, to tam najwięcej narozrabiał nagrywający.Data dodania komentarza: 07.04.2024, 22:05Źródło komentarza: [WIDEO] STOP agresji drogowej!Autor komentarza: jolka demolkaTreść komentarza: Zauważ,że nikt z tych "prawicowych"fanatyków nie wyzywa was od świrów i pijaków.I co jest smutniejsze?Data dodania komentarza: 24.02.2024, 09:21Źródło komentarza: FELIETON: „Inspekcja drogowa” TuskaAutor komentarza: RomanTreść komentarza: Cześć, oby ten remont zakończył się lepszym efektem niż remont ul. Zielonej. Zasłonięto studzienki kanalizacyjne i przy okazji spowodowało to zalanie domu...Data dodania komentarza: 23.02.2024, 15:12Źródło komentarza: Będzie remont trzech ulic w KokoszkowachAutor komentarza: alkohole świataTreść komentarza: oni wszyscy w trójkę są siebie warci... , wstyd , skandal , żenada...Data dodania komentarza: 23.02.2024, 08:39Źródło komentarza: Spotkanie starogardzkich samorządowców z nowa wojewodą pomorską
Reklama